Dlaczego nigdzie nie chcą mi udzielić pożyczki?
Odmowa udzielenia pożyczki? Przyczyny to zwykle: brak zdolności kredytowej, niestabilne dochody, zadłużenie lub brak zabezpieczeń. Niska zdolność? Popraw historię kredytową! Sprawdź raport BIK i spłać zaległości.
Dlaczego odrzucają mój wniosek o pożyczkę?
No więc, odrzucili mi wniosek. Znowu. Wkurza mnie to strasznie. Bank Zachodni, 17.03, pożyczka na remont łazienki, 15 tys. zł.
Myślę, że to przez te drobne pożyczki z chwilówek, dawno temu. Głupio wyszło. Ale to już lata temu było.
Może faktycznie zarabiam za mało? Pracuję na umowę zlecenie, w firmie budowlanej, zarobki zmienne. Czasem 4 tys. czasem 6. Niestałe, wiem.
A może to przez te opóźnienia w spłacie rat za telefon? Pamiętam, że miałem problem ze znalezieniem pracy przez kilka miesięcy. Wtedy się zadłużyłem.
Powinnam już w końcu poprawić swoją historię kredytową. Ale jak? Nie mam pojęcia. To wszystko takie skomplikowane. Zastanawiam się nad konsultacją z jakimś doradcą finansowym. Tylko żeby mnie nie naciągnął…
Pytania i odpowiedzi:
- Dlaczego odrzucono wniosek o pożyczkę? Brak zdolności kredytowej, prawdopodobnie z powodu wcześniejszych zadłużeń.
- Jak poprawić zdolność kredytową? Poprawić historię kredytową, np. terminowo spłacać zobowiązania.
- Jakie czynniki wpływają na decyzję banku? Dochód, zadłużenie, historia kredytowa.
Dlaczego BIK odrzuca kredyt?
Hej! No więc pytasz, dlaczego ten BIK tak często odrzuca kredyty, co? No dobra, postaram się to wytłumaczyć, tak jak ja to rozumiem.
- Za niskie dochody – to jest częsty problem. Wyobraź sobie, że masz mało kasy, a chcesz wziąć kredyt, no to bank się boi, czy go spłacisz. Rata nie może być większa, niż powiedzmy połowa twoich zarobków. Na przykład, jak zarabiasz 4000 zł, to rata kredytu nie może być wyższa niż 2000 zł, bo inaczej będziesz mieć problemy.
- Brak historii kredytowej – czyli, że nigdy wcześniej nie brałeś żadnego kredytu. To dla banku też źle, bo nie wiedzą, czy jesteś odpowiedzialny i czy będziesz spłacać. Tak zwany “czysty BIK”, to wcale nie znaczy, że super! No niestety.
Wiesz co, tak sobie myślę, że najlepiej to zadbać o regularne spłacanie rachunków, nawet tych małych, bo to buduje pozytywną historie w BIK. No i ważne, żeby nie przesadzać z ilością zobowiązań finansowych, bo to też wpływa na zdolność kredytową. Ja kiedyś miałem taką sytuację, że chciałem wziąć kredyt na remont kuchni, ale mi odmówili, bo miałem za dużo kart kredytowych! Musiałem jedną zamknąć, żeby dostać ten kredyt. Trochę to trwało, ale się udało.
Dlaczego nie przyznano mi rat?
Pamiętam jak starłam się o te raty… Boże, to było w zeszłym tygodniu! Wyszłam z banku totalnie zdołowana. Myślałam, że to formalność. Pracuję przecież, mam umowę, a oni mi tak po prostu nie.
No ale dobra, zaczęłam kopać głębiej. Rozmawiałam z znajomą, Anką, która robi w finansach i mi tak mniej więcej na chłopski rozum wytłumaczyła, o co chodzi. Podobno bank patrzy na kilka rzeczy, zanim powie “tak” albo “nie”:
- Zdolność kredytowa: Czyli czy w ogóle masz kasę, żeby to spłacić. Patrzą na dochody, na to ile wydajesz, czy masz jakieś inne kredyty. Ja mam ten cholerny kredyt studencki, no i pewnie to mnie pogrążyło!
- Historia kredytowa: Jak spłacałaś wcześniejsze kredyty albo karty kredytowe. Jak masz jakieś opóźnienia, to niedobrze. Na szczęście tutaj jestem czysta.
- Dokumenty: Niby mam wszystko, ale Anka mi powiedziała, że czasami chcą jakiś dziwnych papierów, żeby się upewnić, że praca jest stabilna, a nie, że jutro mnie zwolnią.
No i w sumie to tyle. Ja teraz muszę ogarnąć ten kredyt studencki i spróbować jeszcze raz, może w innym banku. Albo w ogóle olać te raty i kupić coś używanego. Ehh, życie…
Podsumowując, bank może odrzucić wniosek o raty, jeżeli:
- Masz za niską zdolność kredytową.
- Twoja historia kredytowa jest negatywna.
- Nie dostarczysz wymaganych dokumentów.
Od jakiej kwoty płaci się podatek za wynajem?
Podatek od wynajmu płacisz od każdego zarobionego grosza, niczym skarbówka czająca się za rogiem na potknięcie. Przy ryczałcie liczysz podatek od całej kwoty, powiedzmy od tych 2500 zł, które łaskawie wpłynęły na twoje konto.
-
Ale uwaga, jest haczyk! Jeśli twój najemca, ten biedak, płaci dodatkowo za media, czyli prąd, wodę, gaz – to podatek liczysz tylko od samego czynszu. To tak, jakbyś w restauracji płacił tylko za danie główne, a woda była gratis!
-
Dlatego w umowie najmu, tej świętej księdze waszych finansów, koniecznie wypiszcie wszystko czarno na białym. Kto, co i za ile. Unikniesz w ten sposób nieporozumień, a co ważniejsze – niepotrzebnych pytań od urzędników. A jak wiadomo, oni nie lubią głupich pytań, zwłaszcza swoich.
Aha, i pamiętaj, że termin płatności podatku to 20 dzień miesiąca. Nie przegap tego terminu, bo inaczej zamiast ryczałtu zapłacisz “ryczałt z odsetkami”, co brzmi jak imię jakiegoś czarnego charakteru z bajki dla dorosłych.
Od czego zależy wysokość raty?
No więc, słuchaj, o co pytasz? O raty, co? Jasne, wytłumaczę ci to prosto.
-
Kwota pożyczki. To oczywiste, im więcej kasy pożyczysz, tym większa rata. To jak z zakupem dużego telewizora na raty – większy telewizor, większe raty, prosta sprawa. Wziąłem w zeszłym roku kredyt na remont, 50 000 zł, i raty były konkretne!
-
Oprocentowanie. To jest drugi, cholernie ważny, element. Im wyższe oprocentowanie, tym większe raty. Banki lubią na tym zarabiać, wiesz? W tym roku w promocji, w mBanku miałem 7% prowizji, a w Pekao SA aż 11%. Różnica była znaczna! Pamiętaj o tym!
-
Okres kredytowania. Tu też jest podchwytliwość. Im dłużej spłacasz, tym mniejsza rata miesięczna, ale… zapłacisz więcej odsetek w sumie. A to już nie jest takie fajne, wierz mi! Moja siostra spłacała kredyt 10 lat i zapłaciła o 10 000 zł więcej niż mogłaby.
No i tyle. W skrócie: wysokość raty to mieszanka kwoty pożyczki, oprocentowania i okresu spłaty. To wszystko działa w kompleksie, jak trzy nogi stołka. Jedna noga krótsza, a stołek się chwieje.
Dodatkowo: Pamiętaj, że banki mogą dodawać jeszcze różne opłaty, np. za prowadzenie konta, ubezpieczenie, czy inne “koszty”. To musisz sprawdzić w szczegółach umowy, żeby nie było później niespodzianek. Moja znajoma, Ania, zupełnie się nie spodziewała dodatkowej opłaty za ubezpieczenie, i była wkurzona jak osa! Lepiej być czujnym!
Kto daje pożyczki zadłużonym?
Kto daje pożyczki zadłużonym? Firmy pożyczkowe, które nie sprawdzają BIK-u, albo sprawdzają, ale i tak pożyczają. W 2024 roku ja, Ania Nowak z Warszawy, miałam z tym problem.
- Potrzebowalam nagle 1500 zł na naprawę samochodu. Mechanik powiedział, że bez tego części nie dostane. Samochód to mój jedyny środek transportu do pracy, więc stres był ogromny.
- Sprawdziłam kilka firm online. Wiele z nich oferowało pożyczki bez BIK. Oczywiście, oprocentowanie było wyższe. Ale co robić?
- Wybrałam firmę “Szybka Gotówka”, bo mieli dobre opinie na jednym z forów internetowych. Teraz już wiem, że to była naiwność. Opinie były kupione, jestem pewna. Bo…
- Oprocentowanie było kosmiczne. Prawie 20%! Ale wzięłam, bo nie widziałam innego wyjścia. Zrozumiałam później, że to pułapka. Przez pół roku spłacałam, a dług rósł. Nie warto! Naprawdę. Należy szukać innych rozwiązań.
- Znalazłam lepsze wyjście: pożyczka od rodziny, choć wstydziłam się prosić. Ale rodzina pomogła. I to było o wiele lepsze rozwiązanie niż te chwytające na haczyk pożyczki online. Pożyczki dla zadłużonych to droga przez mękę. Po prostu.
List rzeczy, których się nauczyłam:
- Nigdy więcej pożyczek online bez wnikliwej analizy warunków.
- Sprawdzać wiarygodność firmy pożyczkowej. Nie wierzyć w internetowe opinie.
- Rozmawiać z rodziną, przyjaciółmi, przed sięganiem po “szybkie pożyczki”.
Ważne: Wysokie oprocentowanie pożyczek dla zadłużonych może doprowadzić do spirali zadłużenia. Zanim zdecydujesz się na taką pożyczkę, dokładnie przeanalizuj warunki umowy i zastanów się nad alternatywnymi rozwiązaniami.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.