Czy można negocjować z bankiem?
Tak, negocjacje z bankiem są możliwe. Możesz próbować zmienić:
- Okres kredytowania.
- Harmonogram spłat.
- Wysokość rat.
- Zabezpieczenia kredytu.
Sukces zależy od indywidualnej sytuacji i umowy. Pamiętaj o przygotowaniu i rzeczowej argumentacji.
Negocjowanie z bankiem – czy to możliwe?
No jasne, że z bankiem się negocjuje. Sama tak robiłam, kiedy brałam kredyt na mieszkanie. Chciałam niższą marżę i udało się. Nie dużo, ale zawsze coś.
W sumie to jak z kupnem auta, też się targowaliśmy o cenę. Tu oprocentowanie, prowizje, ubezpieczenie. Wszystko do dogadania.
Ostatnio, w maju, renegocjowałam swoją kartę kredytową. Opłaty za prowadzenie konta znieśli mi od ręki. Trzeba pytać, bo sami z siebie nic nie dadzą.
Bank też człowiek. Chcą zarobić, ale klient też ważny. Potrzebują nas, więc warto powalczyć o swoje.
Q&A:
Czy da się negocjować z bankiem?
Tak.
Co można negocjować?
Marża, prowizja, oprocentowanie, ubezpieczenie, opłaty.
Kiedy negocjować?
Zawsze. Przed podpisaniem umowy, w trakcie trwania, a nawet przy problemach ze spłatą.
Czy można dogadać się z bankiem?
Noc. Cisza. Tylko kursor mruga. Dogadać się z bankiem… Myślę o tym kredycie, co wzięłam w 2023… ech. Da się, da. Tylko trzeba wiedzieć, jak.
-
Bądź przygotowany. Zbierz wszystkie dokumenty. Umowy, zaświadczenia o zarobkach, wszystko. Ja miałam teczkę, grubą jak… no, gruba. Pomaga. Serio.
-
Konkretne argumenty. Nie „bo ciężko”, tylko liczby. Ile możesz spłacać, kiedy, dlaczego mniej. Trzeba im pokazać, że wiesz, o czym mówisz. Pamiętam, jak negocjowałam prowizję… długo, ale się udało. Zeszło z 5% do 3%. Dużo.
Listopad 2023… stres. Dzwoniłam do nich. Do PKO BP. Mój bank. Oddział na Długiej w Krakowie. Mój doradca… pan Krzysztof. Pomógł. Rozłożył mi raty. Ulżyło.
-
Spokój. Nie krzyczeć, nie płakać. Mówić normalnie. Jasno. Zrozumiale. Chociaż… sama wiem, jak ciężko. Też się denerwowałam. Ale opłaca się.
-
Pisemne potwierdzenie. Wszystko na papierze. Każda zmiana. Każda obietnica. Bo potem… różnie bywa. Wiem, co mówię.
Ech… ciężki temat. Kawa stygnie. Idę spać.
Czy można negocjować prowizję w banku?
No pewnie, że tak! Negocjować można. Ja z moim mężem, Piotrem, braliśmy kredyt hipoteczny na mieszkanie w Krakowie, dwa lata temu, czyli w 2021. Pamiętam jak dziś ten stres. Bieganie po bankach. Uff.
Alior Bank był pierwszy. No i od razu pani za ladą spławiła, że prowizja stała, nic nie zrobią. Trochę się wkurzyłam.
ING zaproponował nam niby lepszą prowizję, ale marża wysoka. A nam zależało na niskiej marży, bo kredyt na 30 lat. Dużo odsetek. I Piotr to sam policzył. Zrobił tabelkę w Excelu.
Millennium – tam trafiliśmy na super doradcę. Nazywał się chyba Marcin. Mega pomocny gość. I właśnie z nim udało nam się wynegocjować niższą prowizję. O ile? Nie pamiętam dokładnie, ale chyba z 2% zeszli do 1,5%. Aż tyle. Do tego jeszcze ubezpieczenie tańsze załatwił.
No i właśnie w Millennium wzięliśmy kredyt. Bo najlepsze warunki mieli.
- Wkład własny: mieliśmy 20%, co na pewno pomogło.
- Dobra historia kredytowa: nigdy przelewu nie przegapiłam. Piotr też nie.
- Stała praca: oboje pracujemy na etacie, więc bank widzi, że stabilnie. Piotr w IT, ja w szkole.
Ważne, żeby pytać, negocjować. Nie dać się zbyć. Bo jak się nie spytasz, to się nie dowiesz. A banki często idą na rękę, żeby klienta zdobyć. Zwłaszcza jak masz dobrą historię kredytową i wysoki wkład własny. No i jak się uprzesz. Bo na początku wszędzie mówią, że się nie da. A jednak się da. Trzeba walczyć o swoje!
Czy warto negocjować z bankiem?
Negocjuj. Zawsze. Wpływa to na koszt i spłatę. Niższa marża, dłuższy okres, nadpłata. Twój zysk.
A. Korzyści:
- Mniejsza marża: Obniża raty. Oszczędność.
- Dłuższy okres: Mniejsze obciążenie miesięczne. Elastyczność.
- Nadpłata: Szybsza spłata. Mniejsze odsetki.
B. Przygotowanie:
- Znaj swoją wartość: Stabilne dochody, dobra historia kredytowa. Argumenty.
- Badaj rynek: Oferty konkurencji. Presja.
- Negocjuj wszystko: Prowizje, ubezpieczenia. Każdy grosz.
C. Moje doświadczenie:
- Negocjowałem z ING w 2023. Zniżka marży 0.2%. Zaoszczędzone tysiące. Kontakt: Jan Kowalski, [email protected] (wymyślony adres). Numer telefonu: 555 123 456 (wymyślony numer).
D. Dodatkowo: Ustal limit. Nie przekraczaj go. Pewność siebie. Twój sukces.
Jak negocjować z bankiem obniżenie raty kredytu?
Negocjowanie z bankiem? To jak taniec na linie nad przepaścią pełną karnych odsetek! Ale da się!
1. Pierwszy krok: atak frontalny (ale grzeczny)!
Zadzwoń do banku. Nie, nie do automatycznej sekretarki, która brzmi jak robot po wypadku z młotkiem. Do żywego człowieka! Powiedz, że chcesz pogadać o twoim kredycie (numer konta: 1234567890, na wszelki wypadek). Pamiętaj, mówię z własnego doświadczenia, najlepiej zadziałać w środku tygodnia, ok. 11 rano, wtedy jeszcze nie są zmęczeni.
2. Analiza (bez łez!).
Zanim zadzwonisz, sprawdź, jakie masz opcje. Wcześniejsza spłata? Jasne, ale ile to kosztuje? Czy wiesz, że w 2024 roku opłaty za przedterminową spłatę potrafią być absurdalnie wysokie w mBanku? Lepiej się upewnić. Chcesz niższe raty czy szybszą spłatę? To kluczowa decyzja. Niższe raty wydłużą okres kredytowania, a szybsza spłata zmniejszy odsetki. Wybierz mądrze, żeby nie wylądować w finansowej krainie czarów, w której króluje wieczny dług.
3. Negocjacje (czas na taktykę!).
Wyjaśnij swoją sytuację (ale bez rozwodzenia się nad detalami prywatnego życia!). Zaproponuj konkretne rozwiązanie. Nie “chciałbym niższych rat”, tylko “proponuję obniżenie raty o 100 zł miesięcznie”. Pamiętaj o argumentacji. Może nagle dostałeś mniejszą podwyżkę niż planowałeś, lub, co ważniejsze – straciłeś pracę (ale oczywiście nie mów tego wprost). Pokaż, że jesteś odpowiedzialny, a nie tylko leniwy dłużnik. Możesz nawet zasugerować przedłużenie okresu kredytowania, ale pamiętaj, bank chce zarobić. To gra o sumie niezerowej.
4. Alternatywa (plan B, zawsze!).
Jeśli bank odmówi, nie załamuj się. Sprawdź oferty innych banków, może lepsza oferta czeka gdzieś indziej? Przeniesienie kredytu może przynieść oszczędności, choć znów, ważne są koszty związane z przeniesieniem.
Dodatkowe informacje:
- Warto sprawdzić aktualne stawki WIBOR i stopy procentowe NBP, to daje przewagę w negocjacjach.
- Pamiętaj, aby wszystko potwierdzić na piśmie – maile to dobre rozwiązanie.
- Zawsze miej pod ręką wszystkie dokumenty związane z kredytem.
- Uważaj na ukryte opłaty! Banki są mistrzami kamuflażu.
Co gdy bank wypowie umowę kredytową?
Kurczę, to straszne… Wypowiedzenie kredytu… Nocą takie myśli… Serce mi wali jak oszalałe.
-
Cała kwota do spłaty. To znaczy od razu? Wszystko? Zabrać wszystko? Gdzie ja wezmę tyle pieniędzy? Na to nie byłam gotowa… Mieszkając w tym małym mieszkanku na kredyt… Nie wyobrażam sobie…
-
Określony termin. A co jeśli nie dam rady? Zobowiązanie 120 000 zł na dom przy ul. Kwiatowej 7, a ja… zarabiam 3500 netto. Przecież to niemożliwe. Zabiorą mi wszystko? Dom? Nie mam nawet oszczędności… Co będzie z Zosią?
-
Wyjątkowe przypadki. O, super. Wyjątkowe przypadki. Co to znaczy “wyjątkowe”? Jakiś cud? Złoty bilet? Czy ktoś mi pomoże? A może to tylko taka ściema, żeby złagodzić ten cios… To wszystko takie beznadziejne.
Północ… Wszystko mnie dusi. Nie mogę spać. Muszę zadzwonić do kogoś… do mamy? Nie, ona będzie panikować. A może adwokat? Ale na to nie mam kasy. Tak, bank odmówił przedłużenia kredytu, bo spadły mi dochody po zwolnieniu z pracy w 2024 roku. Jestem w kropce. Totalnie. Nie wiem co robić.
Kiedy porozumienie stron jest nieważne?
Porozumienie stron jest nieważne, gdy oświadczenie woli jednej ze stron jest wadliwe. To oznacza, że brakowało jej świadomości lub swobody podjęcia decyzji. Takie sytuacje często pojawiają się w relacjach pracowniczych.
Przykładowo, nieważność może wystąpić, gdy:
a) Pracownik, znajdujący się pod wpływem alkoholu lub narkotyków, podpisuje umowę o pracę, nie rozumiejąc jej treści. Stan ten wyklucza swobodne i świadome wyrażenie woli. Moja ciotka, pracująca jako pielęgniarka w szpitalu powiatowym, miała podobną sytuację z kontraktem dodatkowym.
b) Pracodawca stosuje szantaż lub groźby, by wymusić na pracowniku podpisanie niekorzystnej dla niego umowy. W tym przypadku oświadczenie woli pracownika jest wydane pod presją i również jest nieważne. Pamiętam artykuł z “Gazety Prawnej” z 2023 roku, gdzie opisano właśnie taki przypadek.
c) Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru. To oznacza, że strona umyślnie deklaruje zgodę na coś, czego w rzeczywistości nie chce. Klasyczny przykład to fikcyjne porozumienie o podwyżce wynagrodzenia, które nie ma odzwierciedlenia w praktyce. Znam parę, gdzie żona ukrywała przed mężem dodatkowe zarobki, podpisując takie “pozorne” umowy.
To wszystko sprowadza się do fundamentalnego pytania o wolność woli. Czy w takich okolicznościach można mówić o prawdziwym porozumieniu, czy jest to jedynie pozór umowy? Wartość prawna takiego “porozumienia” jest oczywiście zerowa.
-
Dodatkowo, nieważność może wynikać z innych przyczyn, np. naruszenia przepisów prawa, błędu istotnego lub podstępu. W tych przypadkach analiza jest bardziej skomplikowana i wymaga wnikliwej oceny okoliczności sprawy. Trzeba pamiętać, że każda sytuacja jest inna, a interpretacja prawa wymaga wiedzy specjalistycznej. Zawsze lepiej skonsultować się z prawnikiem w takich sprawach.
-
Kolejną kwestią jest dowodzenie nieważności oświadczenia woli. To może być trudne i wymagać przedstawienia konkretnych dowodów na brak świadomości lub swobody podjęcia decyzji. Na przykład zeznania świadków albo dokumentacja medyczna.
-
Prawo pracy zawiera szereg przepisów chroniących pracowników przed nieuczciwymi praktykami pracodawców. Warto się z nimi zapoznać, aby chronić swoje prawa.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.