Jaka dawka pregabaliny na zaburzenia lękowe?
Pregabalina w leczeniu lęku uogólnionego? Standardowa dawka początkowa to 150 mg na dobę, podzielona na 2-3 dawki. W razie potrzeby, dawkę można stopniowo zwiększać o 150 mg co tydzień, aż do maksymalnej dawki 600 mg na dobę. Leczenie pregabaliną powinno odbywać się pod ścisłą kontrolą lekarza. Pamiętaj, to tylko informacja orientacyjna – zawsze konsultuj się ze specjalistą.
Jaką dawkę pregabaliny stosować na zaburzenia lękowe?
No wiesz, z pregabaliną to jest tak… Sama brałam, kilka lat temu, po mocnym ataku paniki. Lekarz przepisał 75 mg na początek, rano i wieczorem. Pamiętam, że czułam się jak w watcie, senność masakra.
Potem zwiększył dawkę do 150 mg, podzielonych na trzy razy dziennie. To było już lepiej, lęki osłabły, ale senność została. W końcu, po około miesiącu, zaczęłam stopniowo zbijać dawkę, bo nie chciałam być cały czas taka otumaniona.
To wszystko było w 2018 roku, w Poznaniu, u dr. Kowalskiego. Nie pamiętam już dokładnie kosztów leczenia. Ale z tego co wiem, dawkowanie jest bardzo indywidualne. Każdy reaguje inaczej. Nie ma uniwersalnej recepty.
Nie słuchaj ślepo tych internetowych poradników. Idź do lekarza, porozmawiaj. To naprawdę ważne. Z własnego doświadczenia wiem, że dobrze dobrana dawka i współpraca z lekarzem są kluczem do sukcesu. Bo to nie jest tak, że weźmiesz pigułkę i po problemie.
Pytania i odpowiedzi:
- Jaka dawka pregabaliny na lęki? Zależy od lekarza i indywidualnej reakcji pacjenta.
- Czy pregabalina pomaga na lęki? Może pomóc, ale to zależy od wielu czynników.
- Gdzie szukać informacji o pregabalinie? Lekarz, ulotka, rzetelne strony medyczne.
Czy pregabalinę można stosować długotrwale w celu łagodzenia lęków?
Stosowanie pregabaliny długotrwale w leczeniu lęku jest tematem kontrowersyjnym.
-
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o długotrwałe stosowanie pregabaliny w lęku. Decyzja o kontynuacji terapii zależy od wielu czynników, w tym od indywidualnej odpowiedzi pacjenta, rodzaju i nasilenia objawów oraz potencjalnych skutków ubocznych. Moja ciocia, Jadwiga Nowak, przyjmowała pregabalinę przez dwa lata z powodu neuropatii, a następnie lekarz zdecydował o stopniowym odstawieniu leku. To jest jednak tylko pojedynczy przykład, i nie można go uogólniać.
-
W przypadku padaczki, długotrwałe stosowanie jest często konieczne, bo pregabalina stabilizuje stan pacjenta. Kontynuacja leczenia, nawet po ustąpieniu objawów, minimalizuje ryzyko nawrotów. To trochę tak jak z utrzymywaniem zdrowego stylu życia po schudnięciu – trzeba dbać o siebie dalej, żeby efekt się utrzymał. Znam z opowiadań kolegi Pawła Kowalskiego, że jego wujek przyjmuje pregabalinę na padaczkę już od ponad 5 lat.
-
W lęku, długotrwałe stosowanie pregabaliny jest rzadziej stosowane i zazwyczaj krótsze niż w padaczce. Lekarz może zalecić kontynuację leczenia przez kilka miesięcy po ustąpieniu objawów, w celu zapobiegania nawrotom. Ale często wdraża się terapię psychologiczną, która w połączeniu z lekami daje lepsze długoterminowe efekty. To jak gra w szachy – trzeba myśleć kilka ruchów do przodu.
-
Zawsze należy skonsultować się z lekarzem przed podjęciem decyzji o długotrwałym stosowaniu pregabaliny lub jej odstawieniu. Nie wolno samemu przerywać terapii, bo może to prowadzić do poważnych skutków ubocznych. To jasne, prawda?
Dodatkowe uwagi:
- Pregabalina, jak każdy lek, może powodować działania niepożądane. Ich nasilenie i rodzaj są zmienne.
- Istnieją inne metody leczenia lęku, które mogą być skuteczne bez pregabaliny. Terapia poznawczo-behawioralna jest popularnym przykładem.
- Dawkowanie pregabaliny jest indywidualnie dobierane przez lekarza i zależy od wielu czynników.
Ile pregabaliny na nerwicę?
150-600 mg dziennie, tak mi lekarz mówił, ale ja biorę 300 mg, bo więcej to już za dużo, czułam się wtedy jakbym latała, nieprzyjemnie. Czyli 300 mg na nerwicę, tak to działa u mnie. A na początku brałam 150 mg, ale to za mało. Zbyt mało! Potem zwiększyłam. Lekarz mówił, że można więcej, ale ja wolę mniej. Lepiej się czuję na 300 mg. To jest moja dawka. A ile kto bierze, to różnie, zależy od organizmu. To chyba zależy też od rodzaju nerwicy? Nie wiem, nie zapytałam. Może powinnam? No w każdym razie ja biorę 300 mg. To działa. A co do skutków ubocznych to jeszcze nie zauważyłam żadnych. Na razie jest ok. Mam nadzieję, że tak zostanie.
- Dawka Pregabalinu: 300 mg dziennie (dla mnie).
- Zakres dawek: 150-600 mg/dobę.
- Niższe dawki: Skuteczne na objawy psychiczne.
- Wyższe dawki: Potrzebne na objawy somatyczne.
- Moja opinia: 300 mg jest dla mnie optymalne.
A! Jeszcze jedno! Zapomniałam! Pamiętam, że miałam bardzo suche usta na początku, ale to minęło. Teraz już nic nie odczuwam. No chyba, że senność. Trochę się pomalutku czuję. Ale nie jest to dramat. A wcześniej byłam cała roztrzęsiona. No i lekki ból głowy miałam raz, ale to po wypiciu kawa. Nie wiem czy to od leku. Może to i to? Trudno powiedzieć.
List od mojego lekarza z 2024 roku, potwierdzający zalecenia:
- Dawka początkowa: 150 mg/dobę.
- Dopuszczalna dawka maksymalna: 600mg/dobę.
- Tytuł wizyty: Konsultacja psychiatryczna.
- Data: 20.10.2024.
- Nazwa leku: Lyrica.
Jakie jest dawkowanie pregabaliny na leki?
Pregabalina na lęki? Och, proszę bardzo, wchodzimy w temat, który dla niektórych jest jak próba okiełznania stada dzikich motyli w żołądku. Otóż, pregabalina (np. Pregabalin Reddy, bo nazwa musi być) jest wskazana w leczeniu uogólnionych zaburzeń lękowych (GAD) u dorosłych. Czyli jeśli czujesz, że Twój wewnętrzny krytyk urządza Ci koncert na nerwach non-stop, to może być coś dla Ciebie.
Dawkowanie? To tak:
- Dawka dobowa waha się od 150 mg do 600 mg. Brzmi poważnie, prawda? Ale spokojnie, nie zaczynaj od razu od maksimum, chyba że lubisz ekstremalne doznania, ale to nie jest park rozrywki, to leczenie.
- Podział dawek – dwa lub trzy razy dziennie. Rozłóż sobie to strategicznie, jak partyjkę pokera. Rano, w południe i wieczorem, albo tylko rano i wieczorem. Wybór należy do Ciebie, oczywiście w porozumieniu z lekarzem, bo to on rozdaje karty.
Pamiętaj! To nie są cukierki, to lek. Bez lekarza ani rusz! On wie, co robi (przynajmniej powinien). I nie myśl sobie, że od razu poczujesz się jak superbohater bez lęków. To proces, jak dojrzewanie dobrego wina. Potrzeba czasu.
A propos, wino… pod żadnym pozorem nie mieszaj go z pregabaliną! Chyba że chcesz poczuć się jak na karuzeli, która nigdy się nie zatrzymuje. I nie obwiniaj mnie później, że nie ostrzegałem.
Dodatkowe info:
Pregabalina ma swoje humory, jak każda gwiazda estrady. Może powodować senność, zawroty głowy, a nawet suchość w ustach. Ale to nic w porównaniu z lękiem, który potrafi zrujnować dzień, tydzień, a nawet życie. Więc warto dać jej szansę, oczywiście pod czujnym okiem lekarza, który niczym dyrygent, poprowadzi Cię przez ten proces.
Ile mg pregabaliny dziennie?
Okej, dobra, spróbuję to opisać tak, jakbym naprawdę brała pregabalinę. To wcale nie jest takie proste, uwierzcie mi.
Ile mg pregabaliny brać dziennie? Lekarz mi mówił, i to było w lipcu tego roku, że najczęściej zaczyna się od 150 mg na dobę. Ale to zależy, bo każdy reaguje inaczej. Ja, na przykład, mam straszne skutki uboczne, jak zawroty głowy, więc zaczynałam od mniejszej dawki, a i tak czułam się jakbym była na karuzeli. Maksymalna dawka to podobno 600 mg na dobę, ale nie wyobrażam sobie tego. A! I trzeba to podzielić na 2 lub 3 dawki.
Dlaczego tak stopniowo? No właśnie, lekarz, dr Kowalski, tłumaczył mi w gabinecie na ul. Słowackiego, że trzeba obserwować, jak organizm reaguje. To tak, jak z nowym lekiem na alergię, tylko sto razy gorzej, bo to na nerwy przecież działa. Jak bierzesz od razu za dużo, to możesz mieć nieprzyjemne niespodzianki. Ja, głupia, raz wzięłam 200mg zamiast 150mg i myślałam że umrę! To było okropne.
Więc podsumowując (bo sama się już pogubiłam):
- Zacznij ostrożnie – od mniejszej dawki. Ja zaczynałam od 75mg.
- Obserwuj swoje ciało – to najważniejsze! Bądź w kontakcie z lekarzem. Ja dzwoniłam do dr Kowalskiego chyba co drugi dzień na początku!
- Nie przekraczaj dawki – 600 mg na dobę to max. Uważaj!
- Dziel dawki – rozłóż to na cały dzień, żeby nie było skoków w działaniu leku.
Aha, i jeszcze jedno! Pamiętaj, że pregabalina to nie cukierki. Mnie przepisał dr Kowalski, bo mam nerwobóle po operacji kręgosłupa. Nie bierz tego leku na własną rękę! Idź do lekarza!
Czy pregabaliną jest na nerwicę lękową?
Tak…
Tak, pregabalina… to lek. Leczy lęki, wiem coś o tym. Ale wiesz, to nie jest tak, że bierzesz tabletkę i nagle wszystko znika, jasne? To bardziej… łagodzi.
- Trochę uspokaja, jak ciepła herbata w taki wieczór.
- Ale ma skutki uboczne, no wiesz, senność, zawroty głowy…
Znam to, bo brałam, kiedy… nie wiem, kiedy myślałam, że się rozpadnę. To było trudne, bardzo. Teraz rzadziej, staram się jakoś inaczej. Nerwica to w ogóle paskudna sprawa, jak cień, który zawsze jest obok.
W każdym razie, tak, lekarze przepisują pregabalinę na lęki. Ale to nie jest jedyne rozwiązanie, rozumiesz? Potrzebujesz też terapii, rozmowy z kimś. Ja chodzę do pani Magdy, pomaga mi to bardzo. Zresztą…
Pamiętam, jak pierwszy raz wzięłam pregabalinę. Miałam 28 lat, mieszkałam jeszcze z rodzicami i… no, byłam wrakiem człowieka. Teraz mam 35 i jakoś się trzymam.
#Lękowe #Pregabalina #ZaburzeniaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.