Czy wypicie 5 piw to dużo?

Pięć piw dziennie? Dużo? No, kurczę, zależy jak na to patrzeć. Dla mnie, kiedyś, to była norma. Normalka, piątek wieczór, pięć zimnych, i świat był piękniejszy. Teraz? Nawet myśl o tym wywołuje wściekły ból głowy. Serio, pamiętam jak po takich wieczorach czułam się… ech, katastrofalnie. Wypiętrzona twarz, ból głowy jak młotkiem, i ten wstyd rano… nie wspominając o tym, jak skóra wyglądała. Masakra, jakbym się starzała w przyspieszonym tempie.

Pamiętam, koleżanka, Asia, piła tak przez lata. Teraz, ma czterdzieści parę lat, a wygląda na pięćdziesiąt z hakiem. Lekarz mówił coś o problemie z wątrobą, chociaż nie wiem, czy to na pewno przez alkohol, życie bywa skomplikowane, prawda? Ale widząc ją, widzę, jak piwo może zrobić swoje.

No i te badania… słyszałam, że regularne nadużywanie alkoholu… a pięć piw dziennie, przepraszam bardzo, ale to nadużywanie, to naprawdę szkodzi. Serce, wątroba, żołądek… wszystko cierpi. A nerwy? O nerwach nawet nie wspomnę. Ja kiedyś byłam cholernie nerwowa, po alkoholu jeszcze bardziej.

Czy pięć piw dziennie to dużo? Tak, dla mnie to było zdecydowanie za dużo. I nie tylko dla mnie, widziałam to na własne oczy, w życiu moich znajomych. Moje zdrowie się poprawiło, odkąd zmniejszyłam ilość alkoholu. To nie jest żadna tajemnica, ani żadna magia. Po prostu trzeba dbać o siebie. A ja już wiem, że pięć piw dziennie to nie jest droga do dobrego samopoczucia, ani do długiego życia. Czy to jasne?

#Alkohol #Ile Piw #Za Dużo?