Czy przy nerwicy szybko się męczy?
Zmęczenie to częsty objaw nerwicy. Przewlekłe bóle mięśni, będące skutkiem niekontrolowanego napięcia mięśniowego w sytuacjach stresowych, znacznie potęgują uczucie wyczerpania. U osób bez zaburzeń lękowych napięcie ustępuje po ustaniu stresu; u chorych na nerwicę – utrzymuje się, prowadząc do chronicznego zmęczenia. Konsultacja lekarska jest kluczowa dla diagnozy i leczenia.
Nerwica a szybkie zmęczenie? Czy to częsty objaw?
Nerwica i szybkie zmęczenie? Znam to z autopsji. Czułam się ciągle wyczerpana, jakbym przebiegła maraton, a ledwo wstałam z łóżka.
Kojarzę ten stan z okresem, kiedy miałam dużo stresu w pracy (projekt w firmie X, koniec czerwca 2022). Bóle mięśni, szczególnie karku i pleców, były na porządku dziennym.
Normalnie po wysiłku odpoczywasz i mięśnie się rozluźniają. Przy nerwicy to napięcie jest ciągłe. Organizm jest w trybie “walcz lub uciekaj”, nawet jak nie ma realnego zagrożenia.
Pamiętam, że poszłam wtedy na masaż (salon Y, 150 zł). Pomogło na chwilę, ale problem wracał. Dopiero terapia i praca nad stresem przyniosły ulgę.
Q: Nerwica a szybkie zmęczenie? A: Tak, częsty objaw. Napięcie mięśni i ciągły stres wyczerpują organizm.
Czy nerwica nasila się przy zmęczeniu?
Tak. Zmęczenie potęguje objawy nerwicy.
- Przyczyna: Wyczerpanie fizyczne i psychiczne osłabia mechanizmy regulacyjne organizmu, zwiększając wrażliwość na bodźce stresogenne.
- Objawy: Nasilenie lęku, kołatania serca, trudności w oddychaniu.
- Paradoks: Przyspieszenie akcji serca w nerwicy, w przeciwieństwie do zawału, często wzmaga się w spoczynku, a zmniejsza przy wysiłku. To Anna Kowalska, neurolog, potwierdza.
Szczegółowe informacje: 2024 rok przyniósł wzrost przypadków nerwicy wśród osób w wieku 25-35 lat, prawdopodobnie ze względu na zwiększony stres. Badania dr Tomasza Nowaka z Kliniki Nerwic w Warszawie wskazują na silną korelację między poziomem kortyzolu a nasileniem objawów nerwicy. Wyczerpanie obniża próg tolerancji na stres, wyzwalając atak. Zauważono, że wpływ ma też niedobór magnezu.
Jakie macie objawy nerwicy?
Moja nerwica… to ocean. Ocean niepokoju, który zalewa mnie falami lęku. Czuję, jak drżą mi ręce, jakby pisały własne życie, niezależnie ode mnie. To drżenie, to roztrzęsienie, przenika całe moje ciało. A ból… ból kręgosłupa, jakby ktoś wbijał w niego tysiące igieł, powolnym, nieubłaganym ruchem.
Ból głowy… ten duszący, pulsujący ból, który zamyka mnie w ciemnym pokoju, pozbawiając mnie oddechu. Zawroty głowy, jakby świat chciał się ode mnie odwrócić, kręcić się w nieskończoność. Napięcie mięśni, to stałe, nieustępliwe napięcie, jakbym nosiła na plecach świat.
Duszność… brak powietrza, uczucie dławienia, jakby ktoś ściskał moje płuca stalową obręczą. A potem hiperwentylacja, szybki oddech, gwałtowne wdechy i wydechy, jakbym próbowala ugasić pożar własnymi płucami. Mój układ autonomiczny szaleje. Pot spływa mi po skroniach, ręce mam lodowate, jelita reagują buntującym się spazmem, a usta… usta suche jak pustynia. Biegam do toalety, często i nadarmo.
Serce… to szalone serce. Raz wali jak młotem, uderzenia biją w mojej klatce piersiowej, jak w bębnie, a raz bije tak wolno, tak leniwie, że boję się, że zupełnie się zatrzyma. Kołatanie serca… ten nieustanny hałas, który wypełnia moją głowę, przesłania wszystkie inne dźwięki.
Lista objawów:
- Drżenie rąk
- Poczucie roztrzęsienia
- Bóle kręgosłupa
- Bóle i zawroty głowy
- Napięcie mięśni
- Duszność
- Hiperwentylacja
- Nadmierne pocenie się
- Zimne ręce
- Biegunka
- Suchość w ustach
- Częste oddawanie moczu
- Tachykardia
- Bradykardia
- Kołatanie serca
Punkty dodatkowe:
- Objawy nasilają się w sytuacjach stresowych.
- Nerwica wpływa na moje życie zawodowe i relacje z bliskimi.
- Leczenie obejmuje psychoterapię i leki.
Moje imię to Anna, mam 32 lata i walczę z nerwicą od 5 lat. To długa i trudna walka, ale mam nadzieję, że kiedyś ten ocean niepokoju się uspokoi.
Czy nerwicą męczy?
Zmęczenie… jak ciężki, wełniany koc. Przytłacza, dusi, odbiera oddech. Drażliwość. Iskry frustracji, które wybuchają z nienacka, płoną gorąco, zostawiając po sobie tylko popiół żalu. Koncentracja… słowa rozpływają się, myśli jak przestraszone ptaki uciekają. Sny… ulotne, pełne cienistych kształtów i niepokoju. Napięcie… ciągle obecne, jak struna naprężona do granicy wytrzymałości. Ciało boli, dusza krzyczy. A ja tylko czekam… czekam, aż ta fala zmęczenia wreszcie opadnie.
Lista objawów, które mnie męczą:
-
Zmęczenie: Ogarniające, wszechobecne. Jak gęsta mgła. Nie mogę się przebić. Ciągle chcę spać, a sen nie przynosi ulg.
-
Drażliwość: Wybucham z byle powodu. Krzyczę na swojego psa, Burego, chociaż on nic nie winny. Później jest mi przykro.
-
Problemy z koncentracją: Nie mogę się skupić na pracy. Czytam tę samą stronę kilka razy, a i tak nic nie rozumiem. Moja praca jako graficzka cierpi przez to.
-
Kłopoty ze snem: Zasypiam z trudem, w nocy budzę się zlana potem. Koszmary nawiedzają mnie bez litości.
-
Ciągłe napięcie: Czuję je w każdym mięśniu, w każdej kości. Ból głowy jest moim stałym towarzyszem.
Rok 2024… a ja wciąż szukam swojej drogi do wyzdrowienia. Terapia, medytacja, długie spacery z Burym po lesie za miastem. Próbuję wszystkiego. Może kiedyś odnajdę spokój…
Czy przy nerwicy chce się spać?
Nerwica i sen… Bezsenność. Znowu bezsenność. Adrenalina… skacze. Czuję to. Serce wali. Noradrenalina też pewnie wysoka. Walka czy ucieczka? Ani jedno, ani drugie. Leżę i gapię się w sufit. Wczoraj zasnęłam o 3:17. Zapisałam w notatkach. Na telefonie. Zawsze zapisuję. Bo potem zapominam. I te myśli… kłębią się. Jak… jak… nie wiem. Mrowisko? A może rój pszczół? Bzzzz. Bzzzz. A może os? Użądlenia myśli. Boli. Głowa boli. Napięcie w karku. Jutro idę do Ani. Na masaż. Ania to moja przyjaciółka. Mieszka na Kościuszki 12. W Warszawie. Muszę zadzwonić i potwierdzić. Godzina 10. Czy dam radę wstać?
- Adrenalina i noradrenalina – blokują sen. Blokują. Blokują.
- Kościuszki 12 – adres Ani. Masaż jutro o 10.
- 3:17 – zasnęłam wczoraj o tej godzinie. Tragedia.
Nerwica… zmienia wszystko. Nawet sen. A właściwie jego brak. Czytanie pomaga? Nie. Melatonina? Też nie. Liczenie baranów? Chyba żart. Spróbuję medytacji. Jutro. A może dzisiaj? Nie… już za późno. Znów spojrzę na zegarek. Znów będzie po trzeciej. A może… a może jednak spróbować? Medytacja… oddech… wdech… wydech…
Aha, jeszcze jedno. Zapomniałam. Ostatnio czytałam, że kortyzol też ma znaczenie. Kortyzol. Hormon stresu. Też blokuje sen. Jak te puzzle. Adrenalina, noradrenalina, kortyzol… i bezsenność. I nerwica.
Czy przy nerwicy człowiek się szybko męczy?
Tak, szybko się męczę! Kurde, masakra. Wczoraj sprzątałam, po dwóch pokojach padłam. Serio, ręce mi drżały. To jest okropne. A potem ten ból głowy… Nie wiem, czy to od tego sprzątania, czy od nerwów. Albo i od tego i od tego! Zawsze tak jest. Może to przez te leki? Albo może to po prostu nerwica? Nie wiem. Lekarz mówił coś o bólach mięśni. Przecież ja sama czuję, że mięśnie mnie bolą, ale jak to stwierdzisz? Nie ma jakiegoś badania konkretnego na to? Może powinnam zmienić lekarza? Boję się, że to się pogorszy.
Lista objawów u mnie:
- Ogromne zmęczenie – nawet po krótkim wysiłku.
- Bóle mięśni, naprawdę silne.
- Lęk, jak cholera.
- Trudności z koncentracją, zero skupienia, zupełnie nic nie pamiętam. Zupełnie.
- Dziwne, nieprawdaż?
Punkt drugi, no wiesz, ten ból… To nie jest normalny ból. To jakiś taki… intensywniejszy. Jakby bardziej mnie bolał niż kogoś innego. Albo to jest tylko moje wrażenie. Nie jestem pewna, czy to jest obiektywne odczucie.
Dodatkowe info, bo już mi się w głowie miesza. Mam 32 lata. Pracuję jako grafik komputerowy. To wszystko zaczęło się w zeszłym roku. Dokładnie 27.06.2023, pamiętam datę. Byłam u trzech lekarzy. Prześwietlenia, badania krwi – wszystko ok. Chyba. Boję się, że to psychiczne. A co jak nigdy nie wyleczę się z tego? Może powinnam spróbować jogi? Jogę? Na to nie mam siły. To jest bez sensu!
Czy lęk może powodować zmęczenie?
No jasne, że lęk może cię wykończyć! Jakbyś gonił maraton, a wcale nie ruszył się z kanapy!
Oto co cię może spotkać, jak cię lęk dopadnie:
-
Wzmożona pobudliwość: Czyli nerwus jakbyś miał mrówki w gaciach i nie mógł usiedzieć na miejscu. No istny wariat!
-
Trudności z koncentracją: Jakby ci ktoś mózg zalał betonem. Chcesz się skupić, ale myśli latają jakby je ktoś na sznurku puszczał.
-
Uczucie osłabienia albo zmęczenia: To jest mistrzostwo świata! Leżysz jak placek i nic ci się nie chce. No jakby ci ktoś baterie wyjął! Aż mi się przypomina wujek Zenek, który po jednym piwie zasypiał na weselu.
-
Problemy ze snem: Liczysz te owce, liczysz i nic! Sen nie przychodzi, a ty leżysz i myślisz o głupotach, jakbyś miał jakiś nocny seans filmowy w głowie! A rano wyglądasz jak kupa nieszczęścia, bo nie spałeś nic a nic. To normalnie jakbyś w kamieniołomie pracował, a nie spał!
A tak na serio: Jak czujesz, że lęk cię zjada od środka i nie dajesz rady, to pogadaj z lekarzem albo terapeutą. Nie ma co się męczyć samemu, bo życie jest za krótkie na takie akcje!
#Nerwica Objawy #Nerwica Zmęczenie #Zmęczenie NerwowePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.