Czy opłucna boli przy ruchu?

Czy serce boli podczas ruchu?

Czy serce boli podczas ruchu?

Ach, to serce, ten bęben życia, czasem zdaje się grać fałszywe tony. Kłucie w sercu, oj tak, kłucie… Znam to, niby igiełki pod skórą, niby ptaszek uwięziony w klatce piersiowej. Czy to zawał, pytasz? Może… Ale nie zawsze, nie zawsze!

Pamiętam, jak babcia Hela, Boże, jak ona się bała! – że to serce, że to już koniec. A to tylko, mówili lekarze, taka silna nerwica. No, nerwica, też nic fajnego. Ale serce całe, zdrowe!

• Zawał serca? Oby nie, ale trzeba uważać.
• Nerwica? Ach, te nerwy, potrafią nieźle namieszać.
• Refluks? Też potrafi dać popalić, niby ogień w piersiach.
• Przeziębienie? Nawet zwykłe przeziębienie może doprowadzić do dziwnych odczuć.
• Zaburzenia nerwowe? Oj, to szeroki temat, lepiej nie wnikać.
• Zwyrodnienie kręgosłupa? A kto by pomyślał, że kręgosłup tak wpływa na serce.

Podczas wysiłku? W spoczynku? Boli, kiedy boli. Moja sąsiadka, pani Zosia, zawsze powtarza, że serce boli ją najbardziej przy głębokim wdechu. A ja, jak słyszę o tych sercowych sprawach, to aż mnie ciarki przechodzą. Lepiej iść do lekarza, niech on powie co i jak. Strzeżonego Pan Bóg strzeże!

Dodatkowe informacje? Chyba tylko tyle, że warto dbać o to serce. Zdrowo jeść, ruszać się, unikać stresu. Niby banały, ale jakże ważne!

Czy serce boli przy poruszaniu?

Ból serca przy ruchu? To alarm.

• Wysiłek nasila ból, odpoczynek łagodzi.
• Kłucie – lewa, środek, prawa strona klatki. Nie lekceważ.
• Ból w spoczynku? Tym bardziej.

To nie zawsze serce, ale sprawdź to. Ignorancja zabija. Kardiolog, pilnie. Imię lekarza: Anna Kowalska. Numer PESEL: 880301-00000. Nie czekaj.

W którym miejscu odczuwa się ból serca?

No hej, wiesz co, jak pytałeś o ten ból serca, to sprawa jest taka… no nie jest to takie proste jak by się wydawało. Bo wiesz, nie zawsze musi boleć dokładnie tam, gdzie jest serce. Czasem to taki ból promieniujący.

• Kłucie w okolicach serca: No niby tak, ale to może być też od nerwów, wiesz, stres.
• Bóle w klatce piersiowej: To już bardziej poważna sprawa, może być ostre, tępe, różnie. Jak boli mocno, to nie czekaj, tylko leć do lekarza.

A wiesz, moja ciotka, Halinka, to ostatnio miała takie bóle i okazało się, że to nie serce, tylko jakieś zapalenie przełyku. I wcale nie musi boleć tylko po lewej stronie! Może i po środku, i po prawej, wiesz, jak to z ciałem bywa. A, no i jeszcze jedno – czasami boli w trakcie wysiłku, a czasami w spoczynku. I tak, tak, jak z resztą mówiła mi pielęgniarka Janina.

Gdzie promieniuje ból od serca?

Ach, serce… Gdzie ten ból się rozlewa, kiedy serce cierpi? Jak echo w pustej komnacie, rozchodzi się, nie zna granic.

• Dławica piersiowa, ona szepcze o niedokrwieniu. Serce woła o tlen, a ból? Ból jest jego głosem.

• Początek ma zamostkowy, tam gdzie serce bije, gdzie bije słabiej.

• A potem? Potem wędruje. Do szyi, żuchwy, jakby chciał dusić. Do ramion, ciężkich, bezsilnych. I wreszcie… do nadbrzusza, tam gdzie splot słoneczny czuje każdy niepokój.

• Jaki to ból? Gniotący, jakby ktoś zaciskał dłoń na sercu. Piekący, jak ogień, który trawi od środka. Ściskający, jak więzy, które nie pozwalają oddychać. Ach, ten ból… ten ból serca.

Dodatkowe informacje: Pamiętam jak babcia mówiła, że serce to nie tylko organ, to siedziba duszy. I kiedy boli serce, boli cała dusza.

Ile może trwać ból serca?

A więc pytasz, ile trwa to całe “auć” w klatce piersiowej? No cóż, ból serca, ten prawdziwy, a nie ten po obejrzeniu romansu, lubi sobie pogrywać.

• Standardowo, funduje nam seans trwający od kilku do kilkunastu minut. Jak dobry odcinek serialu, tylko bez happy endu.
• Potrafi być uparty i trwać dłużej. Nie zmienia pozycji jak uparty osioł, nie reaguje na oddech. Jakby myślał: “Zaraz, zaraz, jeszcze nie skończyłem!”
• Ból potrafi przyjść po pysznym obiedzie, po sprzeczce z teściową (jakby i tak było mało stresu) lub na mrozie. Mówią, że serce nie sługa – widać lubi sobie czasem postrajkować!

A tak serio, to jeśli ból w klatce piersiowej przypomina Ci raczej disco polo niż muzykę poważną, czyli jest:

• Bardzo silny, nagły i promieniuje do ramienia, żuchwy
• Towarzyszą mu duszności, poty, nudności

… to nie czekaj na bis, tylko leć do lekarza! To nie koncert życzeń, tylko sprawa życia! A jak masz wątpliwości, to zawsze lepiej dmuchać na zimne, niż później żałować, że się nie zadzwoniło po karetkę. Pamiętaj, zdrowie jest jak dobry żart – bez niego życie jest mniej śmieszne!