Czy na RTG wyjdzie zwyrodnienie?

6 wyświetlenia

Tak, na RTG kręgosłupa widać zmiany zwyrodnieniowe. Sama myśl o tym badaniu trochę mnie stresuje, bo kto wie, co tam może wyjść. Ale z drugiej strony, lepiej wiedzieć, co się dzieje, żeby móc coś z tym zrobić. RTG pokaże nie tylko zwyrodnienia, ale też inne problemy, na przykład dyskopatię, co mnie osobiście trochę przeraża. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to pytanie o to RTG i zwyrodnienia… Strasznie mnie to męczy. W sensie, czy na RTG wyjdzie zwyrodnienie? No niby tak, niby piszą, że tak. Boże, jak ja nie lubię tego sformułowania “zmiany zwyrodnieniowe”! Brzmi to tak… nie wiem, staro? Tak, jakby moje ciało się rozpadało, a przecież jeszcze mam tyle do zrobienia!

Niby na RTG kręgosłupa widać zmiany zwyrodnieniowe, no okej, ale jakie dokładnie? Czy to już ta tragedia, o której tyle słyszałam od ciotki Heleny? Ona to ciągle narzeka na kręgosłup, biedna… Sama myśl o tym badaniu trochę mnie stresuje, przyznaję. Bo co jak coś tam znajdą? Co jak powie lekarz, że “pani Kasiu, to już nie poskaczemy po górach”? No nie, tak źle chyba nie będzie, prawda?

Ale z drugiej strony… lepiej wiedzieć, co się dzieje, żeby móc coś z tym zrobić. To prawda. Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Może wystarczy jakaś rehabilitacja, może jakieś ćwiczenia… Chociaż jak znam siebie, to z tymi ćwiczeniami to będzie ciężko… Pamiętam, jak kiedyś zapisałam się na jogę – wytrzymałam chyba z trzy zajęcia, a potem bolało mnie wszystko bardziej niż przedtem!

RTG pokaże nie tylko zwyrodnienia, ale też inne problemy, na przykład dyskopatię, no właśnie. I to mnie chyba najbardziej przeraża. Bo dyskopatia to już poważniejsza sprawa, nie? To już chyba oznacza operację, albo nie daj Boże jakieś zastrzyki w kręgosłup! A ja igieł nie znoszę! Boże, tylko nie to…

Wiesz co, czytałam ostatnio taki artykuł, że niby 80% ludzi po 50-tce ma jakieś zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. No i co z tego? To znaczy, że większość z nas jest “zepsuta”? Bez sensu!

Ech, no nic. Trzeba iść na to badanie, co mam zrobić. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Naprawdę mam nadzieję. Może to tylko taki strach ma wielkie oczy? Może panikuję bez sensu? No nic, zobaczymy. Dam znać, jak poszło. Trzymaj kciuki!