Co ubrać, gdy jest 11 stopni?

28 wyświetlenia

Przy 11 stopniach Celsjusza niezbędny jest sweter lub bluza. Lekka kurtka może być niewystarczająca. Dodatkowa warstwa zapewni komfort termiczny. Rozważ ciepłe spodnie i buty. Dobierz ubranie do planowanej aktywności – więcej warstw na spacer, mniej na zakupy.

Sugestie 0 polubienia

Jaka stylizacja na 11 stopni Celsjusza?

Okej, więc stylizacja na 11 stopni… hmm… 11 stopni, to taki moment, że człowiek się zastanawia, nie? Miałem tak ostatnio, 15 listopada, w Krakowie.

Sweter? No pewnie, że sweter. Albo jakaś bluza grubsza. Bez tego to ani rusz, bo zaraz człowiek zaczyna kichać. Pamiętam, jak raz myślałem, że “dam radę” w samej koszuli… brr, błąd życia. Zimno mi było jak diabli i w końcu kupiłem taką tandetną bluzę na jakimś straganie za 30 zł.

Lekka kurtka, wiatrówka… no dobra, ale to tak wiecie, bardziej jako dodatek. Sama wiatrówka przy 11 stopniach to dla mnie za mało. Wolę mieć coś grubszego pod spodem, ten sweter na przykład. No i szalik! Szalik to podstawa, serio.

Komfort termiczny? Jasne, o to chodzi. Nie lubię marznąć, a Ty lubisz?

Jakie ubrania założyć przy 11-stopniowym mrozie?

O matko jedyna, 11 stopni mrozu?! Zamarzniesz jak szpak na lodzie! Nie ma żartów, babciu!

  • Kurtka puchowa, taka żebyś się w niej mogła schować przed wiatrem, jak niedźwiedź w gawrze! Nic innego nie wchodzi w grę! Niech będzie gruba, najlepiej XXL, żebyś się w niej czuła jak w kokonie.
  • Wełniany szalik, najlepiej taki, co by sięgał ci do kolan. A nuż przyda się. Moja ciotka Zosia zawsze ma taki, mówi, że to po prababci. Babcia miała rację, to zbawienie!
  • Czapka, koniecznie! I to nie byle jaka, tylko taka, co szczelnie zakrywa uszy. Jakbyś miała na głowie małego misia.
  • Rękawiczki, grube jak cegły! Nie takie, co palce przemarzają, tylko takie, co cię ogrzeją jak kominek. Moja siostra Kasia ma takie, wyglądają jak z bajki dla dzieci!
  • Ciepłe buty, najlepiej z filcu! Żebyś się nie czuła jak na lodowisku. Myślę, że kalosze z wełnianymi skarpetami też dałyby radę.

A jak 11 stopni to minimum? To zupełnie inna bajka!

  • Lekka kurtka. Ale mówię ci, lepiej nie ryzykować. Wiesz, lepiej dmuchać na zimne, niż potem zamarznąć na kość.
  • Można spróbować z bluzą z polaru, albo z flaneli. Ale pod spodem koniecznie coś ciepłego!
  • I pamiętaj o skarpetkach! Najlepiej wełnianych. I do tego termos z gorącą herbatą. Jakby co.

Pamiętajcie, zdrowie jest najważniejsze! Nie żałujcie sobie ciepłych ubrań. Lepiej się przegrzać niż zmarznąć! Bo potem to lekarz i lekarstwa, a to kosztuje! A potem jeszcze babcia będzie narzekała… eh…

Dodatkowa informacja: Moja sąsiadka, ciocia Stasia, zawsze mówi, że lepiej założyć za dużo, niż za mało. Jak się przegrzejesz, zawsze możesz coś zdjąć. A jak zmarzniesz, to już klops!

#11 Stopni Ubiór #Strój 11 Stopni #Wiosenna Stylizacja