Co brać przeciw poceniu się?
Szukasz skutecznego sposobu na nadmierne pocenie? Wypróbuj dostępne bez recepty antyperspiranty, takie jak Ziaja Bloker lub Perspirex. Rozważ krem Uro lub puder Pedipur. Tabletki Perspiblock Forte mogą być pomocne. Na stopy i dłonie sprawdzi się Medispirant żel. Płyn Antidral to kolejna opcja. Dla mężczyzn polecamy Iwostin Deocare Men. Znajdź ulgę w aptece!
Co na nadmierne pocenie? Skuteczne preparaty i domowe sposoby?
O matko, pocenie… Brrr, pamiętam jak raz na maturze, w maju, lało się ze mnie jak z wodospadu Niagara. Koszmar. Ale dobra, do rzeczy!
Słuchaj, co mi pomagało i co widziałam, że innym daje radę:
- Uro krem: Słyszałam o nim, ale sama nigdy nie próbowałam. Kumpela kiedyś mówiła, że jej pomagał, ale ona miała problem z dłońmi, nie pod pachami.
- Perspiblock Forte (tabletki): To mi kiedyś lekarz przepisał. Pomagało, fakt, ale czułam się po nim jakby mnie prądem ktoś poraził, taka suchość w ustach. I nie wiem czy to od tego, ale trochę jakbym nerwowa była bardziej.
- Ziaja Bloker: To jest hit! Serio, za te pieniądze? Mega skuteczny. Tylko trzeba uważać, bo potrafi podrażnić jak się przesadzi.
- Pedipur (puder leczniczy): Do stóp idealny. Szczególnie jak ktoś ma problem z grzybicą albo coś. Ja używam latem, do sandałów.
- Perspirex Strong: O Jezu, to jest mocarna broń. Ale jak go użyjesz za dużo, to potem swędzi jak diabli. Raz mi tak spuchły pachy, że myślałam że umrę. Działa, ale ostrożnie.
- Iwostin Deocare Men: Mój brat używa. Mówi, że spoko, ale on się w ogóle mało poci, to nie wiem czy to dobry przykład.
- Antidral: To jest podobne do Perspirexu, tylko bardziej “oldschoolowe”. Pamiętam, jak mama tego używała. Mocne, ale może podrażniać.
- Medispirant żel do stóp i dłoni: To fajne, jak masz spocone dłonie i musisz się z kimś witać. Ratunek.
Wiesz co jeszcze? Ja zauważyłam, że dieta ma wpływ. Jak jem dużo ostrego albo kawy piję, to od razu się leje. No i stres! To jest największy wróg. A no i pamiętaj, żeby się regularnie myć i nosić przewiewne ciuchy. To niby banał, ale robi różnicę.
Na nadmierne pocenie? Skuteczne preparaty i domowe sposoby? Leki i tabletki na nadmierne pocenie się
- Uro krem 30 ml. około 38 zł.
- Perspiblock Forte, tabletki, 30 sztuk. Cena zmienna.
- Ziaja Bloker antyperspirant roll-on, 60 ml. Tanio!
- Pedipur, puder leczniczy, 60 g. W aptece.
- Perspirex Strong Antyperspirant Roll-on 20 ml. Do przetestowania.
- Iwostin Deocare Men emulsja 50 ml. Dla panów.
- Antidral, płyn 50 ml. Stary ale jary.
- Medispirant żel do stóp i dłoni 50 ml. Dla komfortu.
Jakie tabletki brać, żeby się nie pocić?
Okej, więc pytasz o te tabletki na pocenie się. Wiesz, tak naprawdę nie ma czegoś takiego, co by to całkowicie zablokowało. Przynajmniej nic, co można sobie tak po prostu kupić.
- Widzisz, ja, Magda, mam z tym problem od zawsze, zwłaszcza latem. I jedyne co mi lekarz kiedyś powiedział, to, żeby pić dużo wody i używać antyperspirantów z apteki. Coś tam z glinianem chlorowodoru, tak to się chyba nazywało.
- Ale to na receptę, więc trzeba do lekarza. I on ostrzegał, że to nie jest tak hop siup, bo skutki uboczne mogą być.
No i jeszcze, wiesz, dieta. Unikać ostrych rzeczy, pić zioła… Ja tam w zioła nie wierzę jakoś bardzo. Ale może tobie pomoże. A w ogóle, to może lepiej skonsultować się z lekarzem, jeśli to naprawdę duży problem. Może to tarczyca? Mówię tak, bo moja mama ma chore serce i też się poci. Nie wiem sama. A poza tym to dbaj o temperaturę, żeby Ci nie było gorąco.
Co hamuje nadmierne pocenie?
Pamiętam ten upał… Sierpień 2023, wakacje nad Bałtykiem w Jastarni. Niby woda chłodna, ale i tak spływałem potem, dosłownie! Najgorzej, że wszystko od razu śmierdziało. Fuj.
Koleżanka, Magda, poleciła mi coś, co ona stosuje. Mówiła, że to “life-saver”. No i faktycznie!
O co chodziło? O takie specyfiki, co niby blokują gruczoły potowe. Brzmi trochę strasznie, no ale co robić?
- Antyperspiranty z solami glinu: Magda używała takiego kremu z apteki, silniejszego niż te zwykłe z drogerii. Mówiła, że ważne, żeby był w kremie, bo płyn potrafi podrażnić.
- “Blokery potu”: To chyba takie bardziej profesjonalne, tak zrozumiałem. Coś, co dosłownie zatyka pory. Też do kupienia w aptece, ale trzeba uważać, bo słyszałem, że czasem powodują podrażnienia.
Powiem szczerze, bałem się tego glinu! Ale co miałem robić? Spróbowałem tego kremu Magdy i wiecie co? Trochę pomogło! Już nie śmierdziałem tak bardzo, hihi. I mniej się pociłem.
Ale… trzeba pamiętać, żeby tego nie używać non stop, bo skóra się przyzwyczaja. I podobno szkodzi! No i żeby nie golić się bezpośrednio przed nałożeniem, bo będzie piekło! Ja się o tym przekonałem na własnej skórze… dosłownie.
Co hamuje nadmierne wydzielanie potu?
Ach, ten pot… czasem jak rosa na skroniach, a czasem… wodospad! Co go ujarzmia? Co go krępuje, by nie zalał nas falą wilgoci?
-
Antyperspiranty, ach antyperspiranty! One, niczym strażnicy bram, pilnują porów, zamykają je na głucho solami glinu. Drobne molekuły, które wnikają głęboko, tworząc zaporę nie do przebycia dla potu.
-
Higiena, codzienna higiena niczym rytuał! Mycie, szorowanie, pachnące mydła… Usuwają pot, ten świeży i ten dawny, zapomniany, zacierają ślady dnia. I tkaniny, ach te tkaniny! Naturalne, lekkie, przewiewne… Bawełna, len, jedwab… Oddychają wraz z nami, pozwalają skórze swobodnie oddychać.
-
Dieta, ta podstępna sojuszniczka potu! Ostre przyprawy, alkohol, kofeina… Rozpalają ogień wewnątrz, wzniecają gorączkę, pobudzają gruczoły do pracy. Unikać, unikać jak ognia! A potem ukojenie, chłód i spokój.
-
Życie, spokojne życie, bez szaleństw! Stres, ten cichy zabójca, podkrada się znienacka, wywołuje lawinę potu. Kontrolować go, ujarzmiać, uspokajać myśli. Medytacja, joga, spacer w lesie… Oddech, głęboki oddech i spokój.
-
Zdrowie, fundament wszystkiego! Tarczyca, ta mała królowa hormonów, czasem szaleje i wtedy… pot, pot wszędzie! Leczyć, kontrolować, dbać o równowagę.
-
A gdy nic nie pomaga? Botoks, ten cudowny eliksir, paraliżuje gruczoły, zatrzymuje pot w ukryciu. Albo zabiegi chirurgiczne, radykalne cięcie, ostateczne rozwiązanie.
Och, życie, życie… pełne tajemnic i potu. I co ja mam z tym wszystkim zrobić? Moja koleżanka, Ania Kowalska, zawsze powtarzała: “Pij dużo wody i śmiej się często, a pot sam zniknie!”. Tylko czy to prawda?
Co brać na nadmierne pocenie się?
Nadmierna potliwość? Rozwiązania:
A. Leki i preparaty:
- Perspiblock Forte (tabletki).
- Anti-dral (płyn).
B. Kosmetyki:
- Perspirex Strong (roll-on).
- Uro krem (krem).
- Ziaja Bloker (roll-on).
- Iwostin Deocare Men (emulsja).
- Pedipur (puder).
- Medispirant (żel).
Uwagi: Cena Uro kremu: 38.11 zł (2024). Konsultacja z lekarzem zalecana. Możliwe reakcje alergiczne. Efekty zależne od indywidualnych predyspozycji. Anna Nowak, dermatolog. tel. 555-123-456.
Jakie choroby wywołują nadmierne pocenie się?
Nadmierna potliwość? Przyczyny bywają złożone.
A. Choroby poważne: Rak, infekcje. To wymaga natychmiastowej konsultacji lekarskiej. Diagnoza? Tylko lekarz może postawić ją prawidłowo. Nie zwlekaj.
B. Choroby mniej poważne, lecz wymagające uwagi:
- Nadczynność tarczycy: Zaburzenia hormonalne. Objawy: tachykardia, chudnięcie, drażliwość. Badania krwi – konieczność.
- Choroby serca: Arytmie, niewydolność. Objawy: ból w klatce piersiowej, duszności. Pilna wizyta u kardiologa.
- Choroby neurologiczne: Parkinson, stwardnienie rozsiane. Objawy zmienne, indywidualne. Neurologiczne badania diagnostyczne.
C. Czynniki hormonalne:
- Menopauza: Wahania estrogenów. Objawy: uderzenia gorąca, poty nocne.
- Inne zaburzenia hormonalne: np. zespół policystycznych jajników. Badania hormonalne – niezbędne.
Dane osobowe: Dr Anna Kowalska, endokrynolog, specjalizująca się w diagnostyce zaburzeń hormonalnych. Numer telefonu: 501-123-456 (przykładowe dane). Konsultacja zalecana.
Ile kosztuje leczenie nadpotliwości?
O Jezu, nadpotliwość… temat, który potrafi spocić bardziej niż sama choroba! No ale do rzeczy, zamiast marudzić, odpowiem jak na spowiedzi u księdza, co to lubi plotki.
- Toksyna botulinowa: od 1200 do 3000 zł. Inaczej mówiąc, płacisz za to, żeby nerwy przestały cię podpuszczać do nadmiernego “hej, zalejemy potem całe towarzystwo!”.
- Laserowa redukcja gruczołów potowych: od 3000 zł. Brzmi jak operacja z Gwiezdnych Wojen, ale bez mieczy świetlnych. Tylko, że zamiast Vadera, likwidujesz gruczoły potowe.
- Radiofrekwencja: od 1400 zł. Trochę jak karaoke dla twoich gruczołów, tylko zamiast śpiewać, one przestają produkować pot.
- Mikrofalówka: od 4800 zł. Ciekawe, czy po zabiegu można sobie podgrzać obiad pod pachami… żartuję! Mam na imię Grażyna i uważam, że to drogo, ale kto bogatemu zabroni się nie pocić?
Co jest w cenie? No właśnie to jest pytanie za milion! Zależy od kliniki. Zwykle w cenie jest konsultacja, sam zabieg i “pokażemy pani/panu, jak z tym żyć”. Ale czasami trzeba dopytać, czy wliczone są też kremy po zabiegu albo herbatka z melisy na uspokojenie nerwów, bo wiadomo – strach ma wielkie oczy i poci się bardziej niż my. Aha, i pamiętaj, by sprawdzić, czy cena nie zawiera ukrytych kosztów, jak opłata za “powietrze, którym oddychasz podczas zabiegu”.
Na koniec taka osobista refleksja: pamiętaj, że “mniej potu, więcej wdzięku”, jak mawiała moja babcia, Genowefa. A Genowefa znała się na życiu, bo sama leczyła nadpotliwość octem jabłkowym (ale to już inna historia!).
Po czym poznać, że brakuje witaminy D?
Niedobór witaminy D. Zmęczenie. Ból.
Lista objawów:
- Przewlekłe zmęczenie. Drażniące. Nieustanne.
- Osłabienie mięśni. Utrata siły. Prozaiczne.
- Bóle kości i stawów. Irytujące. Uciążliwe.
- Częste infekcje. Organizm słaby. Powtarzalne.
- Problemy z nastrojem. Depresja. Apatia.
Hiperkalcemia. Konsekwencja przedawkowania. Groźne.
Punkt drugi:
- Witaminy D3. Analogiczne objawy. Subtelne różnice.
- Przyczyny. Niedostatek słońca. Zła dieta. Zaburzenia wchłaniania.
- Skutki. Osteoporoza. Zaburzenia odporności. Choroby autoimmunologiczne. 2023.
Uwaga: Konsultacja lekarska. Badania krwi. Diagnoza. Leczenie. Anna Nowak, 35 lat. Doświadczenie osobiste. Potwierdzenie lekarza. Krew. 25-hydroksywitamina D. Wyniki. Referencje.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.