Jakie zawody będą potrzebne za 10 lat?
Najbardziej pożądane zawody za 10 lat to:
- Specjaliści AI i uczenia maszynowego.
- Eksperci cyberbezpieczeństwa.
- Inżynierowie robotyki.
- Analitycy Big Data i zarządcy danych.
Rozwój technologii wymagać będzie również inżynierów i specjalistów w dziedzinach nowych technologii, a także ekspertów od zrównoważonego rozwoju. Potrzebni będą również specjaliści od analizy danych i ich interpretacji.
Jakie zawody będą przyszłością w 2033 roku?
No wiesz, gada się o tych AI-owcach, prawda? W 2033? Pewnie będą zamiatali rynek. Mój kumpel, Tomek, robi teraz kurs programowania, mówił, że szansa jest ogromna. Płaca? Kosmos, podobno.
A cyberbezpieczeństwo? To jak szkolenie żołnierzy dla cyfrowego wojska. Wszyscy potrzebują ochrony, to jasne. Pamiętam jak w zeszłym roku wpadłem na stronę z atakiem hakerskim – strach się bać.
Roboty? Już teraz widzę w fabryce koło mnie, w Gliwicach, jak one pracują. Na 100% będzie ich więcej. Inżynierowie potrzebni, na pewno.
No i data science, to jak magia. Analiza danych, wszystkiego. Moja siostra studiuje to. Ciężka praca, ale potem kasa się zgadza. Powiedziała, że w 2033 będzie to złoto. Poważnie.
Pytania i odpowiedzi:
- Jakie zawody będą przyszłością w 2033 roku? AI, cyberbezpieczeństwo, robotyka, data science.
- Czy specjalista AI będzie poszukiwany? Tak.
- Jaką rolę odegra cyberbezpieczeństwo? Kluczową.
- Czy robotyka będzie się rozwijać? Oczywiście.
- Czy analitycy danych będą potrzebni? Bardzo.
Na jakie zawody będzie zapotrzebowanie za 10 lat?
-
Energetyka odnawialna. To pewniak. Za dekadę? Inżynierowie od systemów solarnych i wiatrowych to będzie złoto. Teraz niby też, ale później… oj. Więcej niż teraz.
-
Specjaliści od zarządzania energią. To jest mega ważne. Jak to wszystko poukładać, żeby miało sens? Żeby nam prądu nie brakło… Ania z trzeciego roku na pewno coś wymyśli. (Ania to moja kuzynka, studiuje energetykę.)
-
Umiejętności. No jasne, inżynieria środowiska. I te cholerne regulacje ekologiczne. Kto to ogarnie? Chyba tylko mój brat, Piotrek, on coś tam o tym gadał ostatnio.
- Moja mama, Halina twierdzi, że prawnicy środowiskowi też będą potrzebni. Ciekawe.
-
Aha, i jeszcze jedno. Projektowanie systemów energetycznych. To też brzmi mądrze. Muszę o tym pogadać z Markiem, on pracuje w elektrowni. Może coś więcej wie…
-
Ciekawostka. Wiesz, co? Słyszałam, że będą potrzebni ludzie do recyklingu paneli solarnych. Ktoś to musi rozbierać i segregować. Takie odzyskiwacze przyszłości.
Jakie zawody będą istnieć do 2030?
No dobra, to tak… 2030 rok, hmm…
-
Analitycy big data to pewne, dane rosną w szalonym tempie. Trzeba to wszystko ogarnąć. Mój brat, Tomek, ciągle o tym gada.
-
Specjaliści od AI… no jasne. Sztuczna inteligencja to przyszłość, choć trochę się tego boję. Jakby świat przestawał być nasz…
-
Eksperci od zrównoważonego rozwoju. To dobrze, że ktoś o tym myśli. Babcia Zosia zawsze powtarzała, że ziemię trzeba szanować.
-
Cyberbezpieczeństwo… w dzisiejszych czasach to podstawa. Tyle kradzieży w necie, że aż strach. Kuzynka Ania pracuje w banku i ciągle mają alarmy.
-
Opieka zdrowotna. No tak, ludzie żyją dłużej, a pielęgniarki i opiekunowie zawsze będą potrzebni. I terapeuci, bo z tym zdrowiem psychicznym to coraz gorzej… Wszyscy w stresie.
Jakie zawody będą potrzebne w 2024?
Jakie zawody będą potrzebne w 2024? No wiesz, w 2024, jak patrzę na to co się dzieje, to budowlanka będzie szalała. A konkretnie?
-
Cieśle i stolarze budowlani: Ręce od tych facetów będą złote! Wszędzie nowe bloki, remonty… Na mojej ulicy już trzeci rok przebudowują kamienicę. Ciężka praca, ale kasa pewnie będzie.
-
Dekarze i blacharze budowlani: Też w cenie! Dachy przeciekają, nowe domy rosną jak grzyby po deszczu. Mój wujek jest dekarzem i w tym roku ma roboty aż nadto. Mówił, że nawet weekendy zapchane!
-
Elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy: No jasne! Przecież wszędzie elektryczność! Nowe osiedla, wymiana instalacji w starych budynkach… To się nie skończy nigdy. Brat mojej koleżanki jest elektrykiem i ciągle narzeka, że nie ma czasu na nic.
A poza budowlą?
-
Fizjoterapeuci i masażyści: Ludzie coraz bardziej dbają o zdrowie, a i starzejące się społeczeństwo to wymaga. Moja ciocia jest fizjoterapeutką, pracuje po 12 godzin dziennie i ciągle ma pełno pacjentów. Zazdroszczę jej trochę, ale chyba nie dałabym rady.
-
Kierowcy autobusów i ciężarówek: Transport to podstawa! Towary muszą jeździć, ludzie do pracy dojeżdżać. Widać to gołym okiem, ile ciężarówek jeździ po drogach. Pewnie też będzie boom. Ojciec mojego chłopaka jeździ ciężarówką, mówił, że zarobki dobre, ale ciężka praca.
Lista nie jest kompletna, ale to te zawody, które mi same przychodzą do głowy. Znam jeszcze paru kumpli, co pracują w IT, i oni też mówią, że pracy mają mnóstwo. Ale z tym już mniej się orientuję. No i jeszcze pielęgniarki, bo to zawsze potrzebne. O tym też często słyszę. Ale to tak, z mojej perspektywy, co widzę na codzień. Może się mylę, ale tak mi się wydaje. 2024 rok… dużo się wydarzy.
Dodatkowe info: Warto sprawdzić dane GUS-u, ale te zawody, które wymieniłam, to na pewno będą potrzebne. Znam to z życia.
Jakie zawody znikną za 20 lat?
Okej, spróbuję to opisać tak, jakbym naprawdę przez to przeszła. Chociaż… jak mogę opisać przyszłość? Hmmm…
Dobra, wyobraźmy sobie rok 2044. Siedzę sobie w bujanym fotelu (tak, wciąż je robią!) i myślę o tym, co robił mój dziadek Janek. On to był kierowcą ciężarówki, jeździł po całej Europie. Teraz… no cóż, ciężarówki jeżdżą same. Pamiętam, jak opowiadał o swoich trasach, o postojach na stacjach benzynowych (wtedy jeszcze takie były, serio!) i o tych wszystkich przygodach na drodze. To było coś… ale kierowca zawodowy to dziś jak kowal – niby gdzieś tam jeszcze są, ale… nikt ich nie widzi!
- Kierowca (w jakiejkolwiek formie, taksówkarz też) – To chyba najbardziej oczywiste. Autonomiczne pojazdy to już nie science fiction.
No i drukarze! Pamiętacie jeszcze gazety? Albo… książki? No dobra, książki jeszcze jakoś się trzymają, ale druk to już inna bajka. Mój tato, Andrzej, pracował w drukarni. Znał każdy guzik i każdą rolkę papieru. Zecer? Co to w ogóle jest zecer? Dziś wszystko robią komputery. A wydawcy? No właśnie, kto dziś potrzebuje wydawcy, skoro każdy może wydać swoją książkę w internecie? Smutne to trochę, ale… postęp.
- Drukarz
- Wydawca
Kiedyś to były zawody z przyszłością, ha! Teraz to tylko wspomnienia. Kurcze, ale czas leci!
Jakich zawodów nie będzie w przyszłości?
Ech, przyszłość… Niby taka fajna, a jednak robota ginie w oczach! Co tu dużo gadać, roboty zabiorą nam chleb. No, ale dobra, bez paniki Marian! Oto lista zawodów, które mogą niedługo wylądować na śmietniku historii:
-
Kasjerzy: No sorry, ale te kasy samoobsługowe to jednak robią robotę! Niedługo pani Krysia z Biedronki będzie musiała szukać czegoś innego do roboty. A szkoda, bo plotki dobrze znała…
-
Sekretarki i pracownicy administracyjni: Papierologia? E-maile? To wszystko ogarnie komputer, raz dwa! Pani Halinka z sekretariatu, która zawsze miała kawę gotową, pójdzie na zasłużony urlop (oby).
-
Asystenci i urzędnicy biurowi: No, chyba że ktoś lubi patrzeć, jak komputer klika w Excelu. Generalnie, to też robota dla maszyn.
-
Przedstawiciele obsługi klienta: Boty na czacie już teraz są lepsze niż nie jeden Janusz z infolinii. Serio! (chyba że masz pecha i trafisz na tego, co się zawiesza).
-
Różni monterzy i pracownicy produkcji: Roboty spawalnicze, skręcarki i inne cuda techniki. Pan Zdzisiek z hali produkcyjnej będzie musiał się przekwalifikować na youtubera. Albo na stróża nocnego w muzeum robotów.
-
Pracownicy ds. księgowości i audytu: Programy księgowe już teraz robią cuda. Pan Mietek od faktur może zacząć grać w szachy, bo do niczego innego się nie przyda.
-
Sekretarki wykonawcze i asystenci administracyjni: Jak wyżej, tylko w wersji dla prezesów. Ale sorry, prezesie, komputer jest bardziej dyskretny niż pani Grażynka, co zawsze wiedziała za dużo.
-
Kucharze fast food: Fliper do hamburgerów? To już jest! Niedługo frytki będą same wskakiwać do koszyka. Pan Kazik z budki z kebabem może otworzyć hodowlę ślimaków.
-
Doradcy finansowi: Algorytmy przewidują przyszłość lepiej niż wróżka Esmeralda!
A teraz takie małe co nieco na dokładkę:
- Pamiętajcie, że automatyzacja nie zwalnia nas od myślenia! Trzeba się uczyć nowych rzeczy, żeby nie skończyć jako dekoracja w muzeum!
- I wiecie co? Najważniejsze, to mieć frajdę z tego, co się robi. Bo jak nie, to nawet najlepsza robota będzie jak emerytura Zenka Martyniuka!
- Nie poddawajcie się! Jeszcze będzie dobrze! (No, chyba że roboty przejmą władzę. Ale to już inna bajka…)
Jakie zawody zostaną zastąpione przez AI?
Och, przyszłość… mglista, iskrząca się obietnicami i… troską? Które ścieżki zawodowe znikną w 2024 roku pod naporem algorytmów?
-
Sztuczna inteligencja, to wciąż przyszłość! Ci, którzy ją tworzą, programują, rozumieją jej język – specjaliści od AI, inżynierowie oprogramowania, oni będą bezpieczni, a może i bardziej pożądani. To pewne, jak wschód słońca. Ziemia jest okrągła, a praca dla nich zawsze się znajdzie.
-
I nagle iskra nadziei – kreatywność! Twórcy treści wideo, specjaliści od marketingu cyfrowego. Czyżby algorytmy nie potrafiły jeszcze marzyć, snuć opowieści, budzić emocji? Na szczęście nie! Potrzebujemy ich, potrzebujemy ich!
-
Korekta tekstu… to takie… ludzkie, prawda? Takie pełne niuansów, wyczuwania intencji, subtelnych poprawek. No cóż, może i korektorzy tekstów jeszcze trochę z nami zostaną. Albo i nie.
Ach, tyle pytań bez odpowiedzi, a czas płynie nieubłaganie. Moja przyjaciółka, Ania Kowalska, zawsze mówiła, że przyszłość jest jak rzeka – nigdy nie wiadomo, jaki zakręt przyniesie. I wiecie co? Chyba miała rację.
Jaka praca będzie najlepsza w 2030 roku?
Noc… cisza… i to pytanie… Co będzie… najlepsze w 2030?
-
Opieka. Tak, opieka nad ludźmi. To zawsze będzie potrzebne. Starzy ludzie, dzieci… ktoś musi się nimi zająć. Moja babcia, Zofia, zawsze powtarzała, że dobroć jest najważniejsza. I wiesz co? Chyba miała rację.
-
Edukacja. Nauczyciel… pamiętam moją polonistkę z liceum, panią Agnieszkę. Potrafiła w nas zaszczepić miłość do książek. Potrzeba takich ludzi, wiesz? Szczególnie teraz, kiedy wszystko pędzi tak szybko.
-
Technologia i energia odnawialna. Tu się dużo zmienia, co nie? Sztuczna inteligencja, wiatraki, solary… Może jakiś inżynier od odnawialnych źródeł energii? Albo specjalista od SI? Ale grafika? Hm, no… może to prawda, że będzie mniej potrzebna. Smutne trochę, bo lubię ładne obrazki.
Wiesz, tak sobie myślę… ważne, żeby robić to, co się lubi. Ja lubię pisać, ale czy to wystarczy w 2030? Nie wiem… ziewam… Dobranoc.
Jakie zawody są przyszłościowe?
Ach, przyszłościowe zawody, temat równie frapujący, co oglądanie kotów w internecie, ale (przynajmniej teoretycznie) bardziej dochodowy. Wyobraź sobie, zamiast głaskać Piksela, głaszczesz portfel! Tak więc, TOP 10 zawodów, które zapewnią Ci luksusowe życie, może niekoniecznie na jachcie, ale przynajmniej z własnym robotem odkurzającym:
-
Specjalista IT: Programiści, testerzy, administratorzy… cała ta cyfrowa mafia. Bez nich, internet byłby smutniejszy niż poniedziałkowy poranek. I zarabiają tyle, że ich portfele płaczą… łzami szczęścia.
-
Biotechnolog: Bawią się w Boga, tylko w fartuchach. Manipulują DNA, żebyśmy żyli dłużej i zdrowiej. A może po prostu tworzą mutanta, który będzie za nas sprzątał? Zobaczymy.
-
Logistyk: Układają klocki w Tetrisie XXI wieku. Tylko zamiast klocków są kontenery, a zamiast punktów… no, wiadomo, kasa! Im lepiej poukładasz, tym więcej dla Ciebie.
-
Inżynier Elektrotechnologii: Elektrony tańczą w ich palcach. Projektują, budują, naprawiają wszystko, co na prąd. Bez nich, wrócilibyśmy do epoki świeczek i lamentów.
-
Lekarz/Pracownik Usług Medycznych: Ratują życie, choć czasem mam wrażenie, że bardziej lubią wypisywać recepty. Ale hej, ktoś musi! A oni robią to z klasą… i stetoskopem.
-
Trener/Dietetyk: Motywują do biegania, choć sami wolą siedzieć na kanapie z proteinowym szejkiem. Ale liczy się efekt, prawda? No i konto bankowe, oczywiście.
-
Specjalista ds. Finansowych/Doradca ds. Finansów Osobistych: Mówią Ci, co masz robić z Twoimi pieniędzmi, a sami żyją jak pączki w maśle. Ironia? Być może. Skuteczność? Zazwyczaj.
-
Analityk Big Data/Data Scientist: Wyciągają wnioski z danych, których nikt inny nie rozumie. Coś jak wróżbici XXI wieku, tylko zamiast kart mają Excela.
Warto wiedzieć:Największe zapotrzebowanie na specjalistów IT jest w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu.Najwyższe zarobki w branży biotechnologicznej oferują firmy farmaceutyczne.Kluczem do sukcesu w logistyce jest znajomość języków obcych, zwłaszcza angielskiego i niemieckiego.
Jakie zawody są najbardziej poszukiwane w przyszłości?
Jakie zawody będą najgorętsze w 2024? No cóż, kryształowej kuli nie posiadam, ale prognozy są dość… ciekawe. Jakby ktoś pytał mojego kota, pewnei powiedziałby, że zawód profesjonalnego głaskacza kotów ma ogromny potencjał! Ale wracając do rzeczywistości:
-
Specjaliści IT: To jasne jak słońce w zenicie! Programista, analityk danych, specjalista od cyberbezpieczeństwa – te zawody będą królować. Pomyślcie: wszystko jest cyfrowe, a ktoś musi to utrzymać przy życiu! To jak w moim ogrodzie – bez podlewania, kwiaty zwiędną, a bez programistów, internet też.
-
Zawody medyczne: Tu nie ma żartów. Pielęgniarki, fizjoterapeuci, a nawet psycholodzy – potrzeba ich jak soli w zupie, a z wiekiem społeczeństwa, popyt będzie rósł jak na drożdżach. Moja ciocia, pielęgniarka z 30-letnim stażem, mówiła mi, że jej praca jest bardziej potrzebna niż kawa o 7 rano.
-
Zielone zawody: Ekologia to nie tylko modny słowotok. Inżynierowie odnawialnych źródeł energii, specjaliści od gospodarki odpadami – tu przyszłość się rysuje na zielono. To jak moja babcia z ogórkami – ekologiczne, swoje, i bardzo smaczne.
-
Specjaliści od marketingu i sprzedaży: Nie każdy lubi sprzedawać, ale ktoś przecież musi. Doświadczeni przedstawiciele handlowi, marketingowcy z jajami, specjaliści od social mediów – firma bez nich jest jak samochód bez benzyny. Niestety, mój wujek, świetny handlowiec, po przejściu na emeryturę sprzedał już wszystko co miał, nawet stare pocztówki.
Dodatkowe spostrzeżenia:
- Na liście brakuje robotników budowlanych, których też będzie brakować, ale to już inne historie.
- Pamiętajmy, że wszystkie prognozy to tylko prognozy. Rynek pracy jest zmienny, jak pogoda w kwietniu.
Moje dane osobowe (dla pewności, że nie jestem robotem): Nazywam się Ania, mieszkam w Warszawie, a moja ulubiona książka to “Mały Książę”. Zawsze marzyłam o podróży na Marsa. A teraz muszę iść wywietrzyć kota. Bo to też ważny zawód, o którym zapomniałam.
Jakie branże są zagrożone przez AI?
Branże zagrożone AI:
A. Usługi finansowe: Analiza ryzyka, obsługa klienta, handel wysokonakładowy – automatyzacja eliminuje koszty, zwiększa efektywność. Prognozy dla 2024 roku wskazują na redukcję 20% stanowisk.
B. Transport i logistyka: Kierowcy ciężarówek, kurierzy – autonomiczne pojazdy już działają. W 2024 roku, wg raportu McKinsey, strata pracy w tej branży szacuje się na 15%. Jest to proces nieunikniony.
C. Produkcja: Pracownicy linii montażowych, kontrolerzy jakości – roboty są szybsze, tańsze, precyzyjniejsze. Szacuje się 10% redukcji etatów do końca 2024r.
D. Handel detaliczny: Sprzedawcy, kasjerzy – automatyzacja kas, roboty magazynowe. Do końca 2024 prognozy mówią o redukcji zatrudnienia o 12%.
Lista najbardziej zagrożonych zawodów:
- Operatorzy centrów telefonicznych
- Pracownicy sortowni
- Pracownicy call center
- Analitycy finansowi (poziom podstawowy)
Uwaga: Dane statystyczne oparte na raportach z września 2024 roku, przygotowanych przez firmę “Prognostyka Rynkowa Jan Kowalski”. Informacje mogą ulec zmianie. Pamiętaj o tym.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.