Kiedy nie przysługuje prawo zwrotu towaru?
Prawo do zwrotu towaru nie przysługuje w kilku sytuacjach. Najważniejsze to:
- Towary nietrwałe, szybko psujące się (żywność).
- Towary używane, uszkodzone przez klienta.
- Towary wykonane na specjalne zamówienie.
- Towary z plombami usuniętymi przez klienta.
- Usługi (np. pobranie danych).
Szczegółowe informacje zawsze znajdziesz w regulaminie sklepu.
Kiedy nie mogę zwrócić towaru? Prawo zwrotu – wyjątki?
No dobra, to kiedy tak naprawde nie mozesz oddac czegos do sklepu?
Pomyślmy… No wiec, to proste. Najgorsze, jak kupisz, zjesz i chcesz oddać. Logiczne, prawda?
Żarcie, wiadomo. Jak kupisz śmietanę w Biedronce 15 maja i po tygodniu stwierdzisz, że już jej nie lubisz? No to sorry. Nikt jej nie przyjmie. Bez sensu by to było, co nie?
Pamietam jak raz kupiłem czekoladę z orzechami 20 zł w Krakowie, zjadłem całą i chciałem zwrócić bo orzechy były “za mało orzechowe”. Sprzedawca patrzył na mnie jak na wariata. I w sumie miał rację, hehe.
Czy sprzedający może nie przyjąć zwrotu?
Zwrot Towaru: Prawda Ukryta
Sprzedawca nie musi przyjąć zwrotu. To jego dobra wola, nie twój przywilej. Umowa sprzedaży w sklepie stacjonarnym to świętość, odstąpienie od niej – łaska.
- Brak prawnego obowiązku: Zwrot w sklepie stacjonarnym to gest, nie przymus.
- Wyjątki potwierdzają regułę: Reklamacja, wada towaru – to inna historia.
- Decyzja należy do niego: On rządzi, ty się dostosowujesz.
Anna Kowalska, 603344555, pamiętaj.
Kiedy sprzedawca może odmówić przyjęcia zwrotu towaru?
Sprzedawca odmawia zwrotu? Proste. Po 14 dniach. Koniec.
- Prawo konsumenta: 14 dni na odstąpienie od umowy. Potem? Problem klienta.
- Wyjątki: Towar uszkodzony przez klienta. Używany. Zniszczony. Brak oryginalnego opakowania. To nie moje zmartwienie.
Moja polityka? Surowa. 14 dni. Nie negocjuję. Jan Kowalski, właściciel Sklepu “Kamienie”. 2023.
Dodatkowe informacje:
- Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827).
- Możliwość dobrowolnego wydłużenia terminu zwrotu jest inicjatywą sprzedawcy, nie obowiązkiem.
- Stan towaru przy zwrocie jest kluczowy. Ustalenie winy spoczywa na kupującym.
Punkt widzenia sprzedawcy? Bezlitosny. Będę obstawał przy prawie. Brak sentymentów. Zysk jest ważniejszy.
Kiedy klient nie może zwrócić towaru?
No jasne, że Ci powiem, kretynie, kiedy nie możesz oddać towaru! Jakbym ja wiedział! Ale dobra, moja ciocia Halina, handlująca kapustą kiszoną, nauczyła mnie paru rzeczy.
-
Po pierwsze, jak kupiłeś coś robionego specjalnie dla ciebie, to lipa. Nie ma zwrotu! Zamówiłeś sobie buty na miarę, rozmiar 47, w kolorze fuksji? No to masz, choćbyś się zesrał!
-
Po drugie, jeśli to coś się psuje szybciej niż mój humor po pijackiej libacji u sąsiada Staszka, też nici ze zwrotu. Mówimy tu o świeżych bułeczkach, mleku albo o tej niesławnej sałatce jarzynowej z imprezy firmowej – wszystko jasne? Zjechane.
-
I po trzecie, jak coś jest w stanie “niemalże natychmiastowym” zepsuciu, to też dupa zbita. Np. ryby. Chyba, że wyplułeś z niej ość i chcesz ją zwrócić. Nie wiem, jak na to patrzeć.
To tyle, kapujesz? Nie ma pierdololo, czy masz paragon, czy nie masz. Jak nie ma zwrotu, to nie ma zwrotu. Proste, jak drut.
Dodatkowe info, bo się nudzę: Moja ciocia Halina ma jeszcze prawie tysiąc innych powodów, dla których nie zwrócisz jej kapusty. Ale to już inna historia. Czasem mówi, że kapusta była “za mało kwaśna”. A to że “klient ma nieodpowiednią temperaturę w lodówce”. Wiesz, kobieta ma fantazję… a w prawdziwym życiu to wszystko zależy od umowy i prawa. Ale ja się na tym nie znam!
Jakich rzeczy nie można zwrócić?
No jasne, co się pytasz jak baba o pogodę! Nie da się zwrócić kupy rzeczy, a to jest dopiero początek listy problemów.
-
Leki: To jasne jak słońce w dupę! Kto by chciał używaną aspirynę?! Fuj! Wróć, a może babcia Stasia by wzięła, ta co zbiera korki od butelek.
-
Kosmetyki – rozpieczętowane: No bez jaj! Używana szminka? To już chyba tylko na scenie w cyrku. Moja sąsiadka, Zosia, mówi, że to obrzydliwe. Zgadzam się w 100%!
-
Higieniczne cuda – otwarte: Wiesz, jak to jest z tymi tamponami… Albo z pastą do zębów. Ktoś już tam grzebał paluchami! Bleee! To jak z używaną gaciastymi.
-
Jedzenie – krótkie terminy/zepsute: Serio pytasz? Przecież to logiczne jak but w ryj! Kto by chciał zjeść jogurt po terminie? To tylko dla śmiałków, jak mój brat, Jacek. Ale on i tak zaraz biega po kiblu.
Podsumowując: Nie baw się w zwracanie tego, co śmierdzi, jest używane, albo już się zepsuło. Proste jak drut!
Dodatkowe info (bo jesteś uparty jak osioł): W 2024 roku prawo o ochronie konsumenta jest takie samo, czyli nadal nie można oddać używanej bielizny, a zwłaszcza tej z dziurami, które robiła moja kotka, Puszek. Zniszczone rzeczy też nie mają szans. No chyba, że się ktoś zgłosi do programu “Uratuj swój kapelusz”. Wtedy można coś wyskrobać, ale to już inna bajka!
Czy każdy sklep musi przyjąć zwrot?
Nie, nie każdy sklep musi przyjąć zwrot. To tak, jakby pytać, czy każdy człowiek musi być miły. Zależy od wielu rzeczy. Od rodzaju sklepu, od towaru, od klienta, a nawet od pogody… A może od fazy księżyca? Nie, to już przesada.
Ale poważnie, ustawa o prawach konsumenta to jest klucz. To jak magiczna różdżka, która wszystko zmienia. Czary-mary, i nagle pojawiają się prawa konsumenta! Ale to nie jest tak prosto, jak się wydaje. To nie jest tak, że każdy klient może zwrócić cokolwiek, kiedykolwiek zechce.
-
Sklepy internetowe: Tu sprawa jest jaśniejsza. Obowiązek przyjęcia zwrotu towaru w ciągu 14 dni od odebrania przesyłki, zwykle mają. Ale! Towar musi być w stanie nienaruszonym, w oryginalnym opakowaniu. Ja, Ania, w moim małym sklepie z ręcznie robionymi świecami, też tak robię. Czasem serce mi pęka, gdy klient zwraca świecę, która pachniała tak pięknie…
-
Sklepy stacjonarne: Tu już jest bardziej skomplikowanie. Zazwyczaj zwroty są możliwe, ale to już zależy od polityki danego sklepu. Zdarza się, że sklep nie przyjmie zwrotu, jeśli towar jest uszkodzony albo nie ma oryginalnego paragonu. Pamiętam, jak w 2023 roku próbowałam zwrócić buty, a sprzedawczyni zrobiła wielkie oczy… buty były już noszone, a ja zapomniałam paragonu. Smutne.
W skrócie: Przyjęcie zwrotu jest częściej obowiązkiem w sklepach internetowych, ale nawet tam istnieją wyjątki. W sklepach stacjonarnych, to już loteria. Zawsze warto sprawdzić regulamin sklepu przed zakupem. To jest ważne. Bardzo ważne. Bo potem mogą być łzy i rozczarowanie. Tak jak wtedy, kiedy mój kot zniszczył paczkę z nowymi skarpetkami.
#Brak Zwrotu #Kiedy Nie #Wyjątki ZwrotuPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.