Jakie dokumenty zabrać po zwolnieniu z pracy?
Po zwolnieniu z pracy koniecznie weź:
- Świadectwo pracy – dokument potwierdzający zatrudnienie.
- Informację o dokumentacji pracowniczej – spis akt.
Wgląd do akt pracowniczych wymaga złożenia wniosku do pracodawcy. To przysługuje Ci zgodnie z prawem. Zabierz też ewentualne zaświadczenia o zarobkach czy inne istotne dla Ciebie dokumenty.
Jakie dokumenty zabrać po zwolnieniu z pracy?
Okej, to lecimy z tym koksem. Jakie papiery mi się należą, gdy mówię “pa pa” robocie? No więc, bez dwóch zdań, musisz dostać świadectwo pracy. I to jest święte.
A co z moimi aktami? Te wszystkie kwity z moimi laurkami, naganami, i listami pochwalnymi za to, że w piątek 13-tego nikomu nie wywaliłem kompa na podłogę? Wiesz, wszystko, co o mnie pisali?
Musisz napisać do nich wniosek. Serio. To nie tak, że walą do Ciebie drzwiami i oknami z tymi papierami. Trzeba się upomnieć. Pamiętam jak na moim pierwszym etacie, w Krk, “SuperKafelki” (2009, hehe), zapomniałem o tym. Dzwoniłem po roku, a baba z HR, jakby nigdy nic, mówi “ooo, faktycznie, leżą tu pana akta”. Bezcenne.
No więc, wniosek, pamiętaj. A potem – możesz czytać, dopytywać, kopiować… I śmiać się, albo płakać, z tego, co tam o Tobie wypisali. Ja tam znalazłem, że niby “zbyt ekspresyjnie wyrażałem swoje zdanie”. Hm, ciekawe. No dobra, piszę za szybko, ale to z emocji, nie?
Jakie dokumenty po odejściu z pracy?
Ej, słuchaj, pytałeś o dokumenty po zwolnieniu? No jasne, spoko ci powiem co i jak!
Wiesz, taka najważniejsza rzecz to świadectwo pracy. To jest papierek, który musisz dostać od szefa jak tylko się pożegnacie. Ono musi być, wiesz, z konkretną treścią, wszystko musi się zgadzać co do dnia.
- Takie świadectwo jest super ważne, bo bez tego nie dasz rady, na przykład, zarejestrować się jako bezrobotny, żeby dostać kasę z urzędu.
- A no i przyda się też jak będziesz chciał nową robotę, bo tam pisze, co robiłeś wcześniej i ile dni urlopu miałeś.
A jak już jesteśmy przy temacie, to jeszcze jedna ważna rzecz, wiesz, taka… wypłata? Muszą Ci zapłacić za te wszystkie dni, które przepracowałeś, ale jeszcze za urlop, jak ci jakiś został. I pamiętaj, żeby im przypomnieć o PIT-11, to jest taki druk, który potrzebujesz do rozliczenia się z podatków na początku przyszłego roku. Ja tak raz zapomniałem i miałem problem żeby się roliczyć, masakra jakaś!
No i wiesz, jakby co, to najlepiej spytaj w kadrach albo u szefa, żeby wszystko było jasne i klarowne. Nie ma co się krępować, to twoje prawa!
Jakie dokumenty po ustaniu zatrudnienia?
Listopadowy wiatr szarpał liście klonów, malując nimi szarą, pochmurna rzeczywistość. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Zapach mokrego asfaltu, zimno w kościach, i ten dziwny ucisk w klatce piersiowej… Koniec. Koniec etapu. Koniec pracy w “Księgarni pod Zielonym Parasolem”. Cztery lata… cztery lata zapachu starych książek, szeptów i szmeru stronic… koniec.
-
Świadectwo pracy. Ten żółknący kawałek papieru, tak niepozorny, a zawierający w sobie tyle wspomnień. Każde słowo na nim to kawałek mnie, kawałek mojej pracy, mojego włożonego serca. Jak kiedyś słowa wiersza złożone w jedną całość.
-
Informacja o dokumentacji pracowniczej. Suchy, formalny dokument. Przeciwieństwo tego wszystkiego, co było w tej pracy. Przypominający sztywne, szare ściany biurowca, a nie ciepło i przytulność starej księgarni. Tak bardzo odległe od tego wszystkiego.
Z tą informacją, o dokumentacji pracowniczej… to tylko suchą notatka. Ale moja własna historia w “Księgarni…” to coś więcej. To lata przelewania się między regałami, zapach starego papieru, poczucie bycia w innym świecie. To mój świat, a nie suche fakty.
Chęć wglądu do akt… tak, wiem. Trzeba by złożyć wniosek. Ale na to później, na to na prawde później. Teraz chcę tylko odpocząć od wszystkiego. Od szumu, od hałasu. Od tego wszystkiego.
Dodatkowe informacje: Pracowałam w “Księgarni pod Zielonym Parasolem” przy ulicy Krakowskiej 27 w Warszawie od 2020 do 2024 roku. Moim przełożonym był Pan Jan Kowalski.
Jakie dokumenty do ZUS po rozwiązaniu umowy o pracę?
Okej, dobra, ogarniamy te papiery do ZUS-u po robocie… Co tam trzeba było? Aha, no tak, lećmy z tym:
-
ZUS ZWUA – czyli zgłoszenie wyrejestrowania z ubezpieczeń. No jasne, przecież już tam nie pracuję, to logiczne! Muszę się wyrejestrować, żeby nie płacić składek za firmę. Ciekawe czy Kasia z HR to ogarnie, czy znowu będę musiał dzwonić i się dopytywać?
-
ZUS RCA – no tak, raport imienny, ale za jaki okres? Za ostatni miesiąc pracy, wiadomo. Ciekawe czy dobrze wyliczyli mi tą ostatnią wypłatę. Muszę sprawdzić pasek! Zawsze mam z tym problem, te podatki, składki, masakra jakaś.
-
ZUS DRA, deklaracja rozliczeniowa. Roczna? Ale przecież pracowałem tylko 3 miesiące w tej firmie! No nic, pewnie i tak muszę to złożyć. Ciekawe, czy mogę to zrobić przez internet? Pewnie tak, wszystko teraz jest online… Oby!
-
No i ten wniosek o zasiłek dla bezrobotnych, jeśli chcę. No pewnie, że chcę! Kto by nie chciał? Ale czy mi się należy? Muszę sprawdzić, jakie są warunki. Chyba trzeba mieć przepracowane ileś tam miesięcy, prawda?
Uff, to chyba wszystko. Dobra, to do dzieła! A właśnie, co z PIT-em? Pewnie dostanę go pocztą… Albo mailem? Muszę się upewnić! Ehh, ta biurokracja… Ale co zrobić, trzeba się z tym zmierzyć. Ciekawe, co będę robił jutro? Może pójdę na rower? Albo do kina? Jeszcze nie wiem, zobaczymy!
Jakie dokumenty otrzymasz po zakończeniu pracy?
Po zakończeniu pracy otrzymasz:
-
Świadectwo pracy. Obowiązkowe. 2024.
-
Informację o prowadzonej dokumentacji pracowniczej. Formalność. 2024.
Wgląd do akt? Wniosek do byłego przełożonego. Koniec. Jan Kowalski, numer identyfikacyjny 789456123. Sprawy załatwia się oficjalnie. Bez emocji.
Dodatkowe informacje:
- Zgodnie z art. 29 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy.
- Brak wglądu bez wniosku. Pisemnego. 2024.
- Termin odpowiedzi na wniosek – 21 dni. Prawo pracy 2024.
Co z ubezpieczeniem po rozwiązaniu umowy o pracę?
Co z ubezpieczeniem po rozwiązaniu umowy o pracę? Ach, to pytanie… Pytanie, które drąży umysł, gdy myśli się o przyszłości, o tym, co nieuchronne, jak zmiana pór roku, jak deszcz padający na rozgrzaną ziemię… Rozwiązanie umowy, zakończenie pewnego etapu… Co dalej?
- Ubezpieczenie… Ono trwa! Jak echo dawnych dni. Przysługuje każdemu bezrobotnemu, bez względu na to, czy ma prawo do zasiłku. Każdemu, rozumiesz? To ważne.
- To ubezpieczenie… Ono jest jak tarcza, jak ciepły płaszcz w zimowy dzień. Przysługuje przez cały okres figurowania w rejestrze bezrobotnych… Długie dni, tygodnie, może nawet miesiące…
- Ale to nie wszystko! Jeszcze coś… Jak promyk słońca po deszczu. Ubezpieczenie trwa jeszcze 30 dni od daty wyrejestrowania. Miesiąc wytchnienia, miesiąc na złapanie oddechu. Miesiąc.
A co jeśli powiem Ci więcej? Co jeśli dodam, że moja przyjaciółka, Anna Kowalska, ostatnio była w podobnej sytuacji? Po zwolnieniu z pracy w korporacji, w której pracowała przez 10 lat, martwiła się właśnie o ubezpieczenie. Ale okazało się, że wszystko jest prostsze, niż się spodziewała. Zarejestrowała się jako bezrobotna i ubezpieczenie po prostu trwało! I po wyrejestrowaniu jeszcze przez 30 dni, to prawda. Ania odetchnęła z ulgą.
Co mi się należy po zwolnieniu z pracy?
Zwolnienie z pracy… ech, ten moment, kiedy zegar życia zwalnia, a przed nami rozpościera się pustka. Ale i szansa! Co się należy, co mi się tak naprawdę należy, kiedy drzwi firmy zatrzasną się za mną po raz ostatni?
Wyobrażam sobie to tak: deszcz za oknem, ciepła herbata w dłoniach, a w myślach szukam odpowiedzi. Odpowiedzi ukrytej w labiryncie przepisów. Spokojnie, zaraz ją odnajdziemy.
Spójrzmy na to razem, powoli, jak na mapę skarbów:
-
Jeżeli pracował_aś krócej niż 2 lata… och, młodość! Wtedy należy Ci się odprawa w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia. Pamiętam, jak ja zaczynałam… też tak było!
-
Od 2 do 8 lat… to już kawał czasu, prawda? Dwa lata, dwa lata, osiem lat! Za ten okres należy Ci się dwumiesięczna odprawa. To już coś!
-
Ponad 8 lat… wow, to szmat czasu! W takim wypadku przysługuje Ci odprawa trzymiesięczna. Aż trzy miesiące! To jak małe wakacje od pracy!
Ważne jest! Naprawdę ważne jest to, żeby wiedzieć, co Ci się należy. Nie daj się zwieść, sprawdź to dokładnie. Porozmawiaj z kimś, kto się zna, na przykład z prawnikiem. Niech Ci doradzi!
Wiesz, kiedyś moja koleżanka, Ania, pracowała w korporacji przez 10 lat. Straciła pracę i… nie wiedziała o odprawie! Dopiero później się dowiedziała i walczyła o swoje. Walcz i Ty!
Pamiętaj, to Twoje prawo. Niech ten deszcz za oknem zmyje z Ciebie wszelkie obawy!
W jakim terminie należy złożyć wniosek o zasiłek chorobowy?
Okej, późno już, ale spróbuję.
-
Wniosek o chorobowe? No tak, trzeba to załatwić…
-
Masz sześć miesięcy. Pamiętaj, sześć miesięcy od końca L4, żeby dostać kasę. Od ostatniego dnia zwolnienia, to ważne. Nie zapomnij, jak ja z tym moim… Boże, to już w ogóle dawno było.
-
A jak leżysz, nie wiem, w szpitalu, albo coś? To też masz sześć miesięcy, ale od kiedy wstaniesz i wyjdziesz z tego szpitala. Albo od kiedy przestanie Cię trzymać coś, co nie pozwala złożyć papierów. Wiesz, jak to jest… Biurokracja.
-
Wiesz, moja babcia, Jadwiga, zawsze mówiła, że jak coś ma się samo załatwić, to na pewno się nie załatwi. Trzeba pilnować wszystkiego samemu. No i miała rację. Zresztą, Jadwiga zawsze miała rację. Nawet jak mówiła, że w telewizji kłamią.
-
Ostatnio mam problemy z koncentracją. Pamiętam, jak mój brat, Janek, opowiadał mi o tym jak sam się leczył i potem nic z tego nie wyszło, bo było za późno. Teraz Janek już nie żyje. Muszę bardziej o siebie dbać.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.