Jak rozliczane jest wynagrodzenie prokurenta na umowie o pracę?

0 wyświetlenia

Wynagrodzenie prokurenta zatrudnionego na podstawie umowy o pracę rozliczane jest tak samo jak każdego innego pracownika. Stosuje się standardowe zasady rozliczeń wynagrodzeń z umowy o pracę, uwzględniając składki ZUS, podatek dochodowy i inne potrącenia wynikające z przepisów prawa pracy. Nie ma odrębnych zasad rozliczania wynagrodzenia ze względu na pełnioną funkcję prokurenta.

Sugestie 0 polubienia

Ojej, temat prokurentów i ich wypłat… No właśnie, jak to wygląda w praktyce? Bo teoria, wiadomo, ładnie brzmi w podręcznikach. A życie? Życie rządzi się swoimi prawami, a ja niejedną taką umowę widziałam.

Wiesz, słyszałam, że rozliczenie prokurenta na umowie o pracę, to jak rozliczenie każdego innego pracownika. Niby proste. ZUS, podatek… jak u Kowalskiego. Ale to trochę tak, jakby powiedzieć, że jeśli jesteś mistrzem świata w szachach, to zarabiasz tak samo jak kasjerka w Biedronce – technicznie prawda, ale całkiem coś innego.

Bo to przecież nie tylko stawka godzinowa, czy miesięczna pensja, prawda? Przecież odpowiedzialność prokurenta jest ogromna! Pamiętam, jak mój wujek, prokurent w firmie budowlanej, spędzał noce, próbując rozwiązać problem z opóźnioną inwestycją. Nerwy, stres… tego się w żadnych przepisach nie wyceni. A potem jeszcze te podatki… zżerały prawie połowę. No, przy takim ciężarze pracy, trochę to niesprawiedliwe, nie uważasz?

A co z premiami? Słyszałam, że czasami są one dodatkowo uzgadniane. To już zupełnie inna bajka, zależne od umów. Moja koleżanka, pracująca jako prokurentka w start-upie, dostawała część wypłaty w akcjach. Inna historia, zupełnie inna kalkulacja. Z jednej strony fajnie, ale jak to rozliczyć z podatkami? Głowa mała!

Tak więc, podsumowując – niby prosto, ale w życiu zawsze jest jakiś hak. Formalnie, tak, jak każdy pracownik. Ale w praktyce? To zależy od firmy, od umowy, od wielu czynników, których w podstawowych przepisach nie znajdziesz. No i od tego, jak bardzo się napłaczesz w tej pracy, bo to też ma znaczenie. Serio.