Ile kosztuje pracownik zarabiający 5000 netto?
Koszt pracownika z pensją 5000 zł netto jest trudny do precyzyjnego oszacowania bez znajomości dodatkowych składników wynagrodzenia. Przykładowo, dla pensji netto 5076 zł, koszt pracodawcy wynosi 8388 zł brutto. Rzeczywisty koszt dla 5000 zł netto będzie nieco niższy, ale zawsze znacząco przewyższy kwotę netto. Aby uzyskać dokładną kalkulację, należy uwzględnić składki ZUS i podatek dochodowy.
Jak obliczyć całkowity koszt zatrudnienia pracownika z pensją 5000 zł netto?
No dobra, to spróbujmy to ogarnąć po mojemu, bez tej całej sztuczności AI.
Wiesz, jak patrze na te 5000 zł na rękę… Pamiętam jak rok temu, w lipcu w Krakowie, szukałem pracy i prawie na taką pensję się zgodziłem. Ale wiesz, po odliczeniu czynszu i rachunków, to zostaje niewiele.
Co do obliczeń – z grubsza, żeby pracownik dostał 5000 zł na czysto, to pracodawca musi wyłożyć koło 8400 zł. Serio, składki ZUS i te wszystkie podatki, to masakra.
Te 6962 zł brutto, co piszą, to mniej więcej tyle wychodzi. Ale to zależy od tego, czy masz ulgę podatkową, czy nie.
Osobiście, to uważam, że system podatkowy jest trochę pokręcony. Bo w sumie, to mało kto wie, ile naprawdę zarabia, a ile idzie na państwo. Pamiętam, jak raz próbowałem to wszystko rozkminić i skończyłem z bólem głowy.
Ile pracodawca płaci za pracownika 5000 netto?
Okej, dobra, spróbujmy to napisać tak… z głowy, bez zastanawiania. Jakbym to komuś tłumaczyła na szybko, nie?
-
Ile to pracodawca buli za pracownika z 5000 na rękę? No wiesz co, zależy. Ale tak w przybliżeniu…
-
Wiem, wiem że zależy, ale powiedzmy, że ten pracownik to taki standardowy, no wiesz, bez jakiś tam specjalnych odliczeń, normalna umowa o pracę. Eee…no to tak patrze na kalkulator, to wychodzi jakoś… coś koło 6850 brutto, żeby na rękę było te 5000.
-
Czyli pracodawca płaci tylko 6850? No właśnie nie! Bo do tej kwoty brutto, to jeszcze trzeba doliczyć te wszystkie ZUS-y i inne takie, co pracodawca musi zapłacić za ciebie! To jest w sumie spory haracz. Więc w sumie wychodzi… czekaj, policzę… okej, gdzieś tak ponad 8000 zł. Trochę więcej, niż samo brutto, prawda? Masakra!
-
O matko! To aż tyle? A nie da się jakoś tego obejść? No wiesz, zawsze są te umowy B2B, ale to już inna bajka. Tam niby mniej na ZUS idzie, ale za to sam wszystko musisz płacić! A jak jeszcze wpadniesz na jakiś VAT… Ojej, nie wiem.
-
Dobra, dzięki! To już wiem mniej więcej, ile ten mój szef mnie kosztuje! Spoko, ale pamiętaj, to takie bardzo przybliżone wyliczenia! Bo jeszcze są jakieś tam fundusze socjalne, PFRON i inne cuda na kiju. W każdym razie – drogi jesteś dla tego szefa!
Dodatkowe info, tak jakby ktoś dopytywał:
- Składki ZUS płacone przez pracodawcę to emerytalna, rentowa, wypadkowa i Fundusz Pracy/Fundusz Solidarnościowy. No i jeszcze FGŚP, zapomniałam!
- Umowa B2B to umowa między firmami (business-to-business). Czyli ty zakładasz firmę i wystawiasz faktury swojemu pracodawcy.
- VAT to podatek od wartości dodanej. Masz VAT jak twój obrót przekroczy 200 tys. zł rocznie.
- PFRON to Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pracodawca płaci na to, jeśli nie zatrudnia odpowiedniej liczby osób niepełnosprawnych.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.