Czy właściciel może otworzyć sklep w niedziele?

21 wyświetlenia

Właściciel sklepu może pracować w niedzielę. Ustawa dopuszcza handel prowadzony osobiście przez właściciela (osobę fizyczną), we własnym imieniu i na własny rachunek. Nie ma zakazu, jeśli sklep prowadzi sam właściciel. Wyjątek dotyczy wyłącznie handlu prowadzonego przez samego przedsiębiorcę. Zatrudnianie pracowników w niedziele jest zazwyczaj zabronione.

Sugestie 0 polubienia

Sklep w niedzielę – czy właściciel może go otworzyć?

No więc, niedziela, 27 sierpnia, byłem w małym sklepiku osiedlowym przy ul. Kwiatowej 7. Babcia Zosia sama obsługiwała klientów. Zawsze myślałem, że to nielegalne, ale widocznie ustawa ma jakieś dziury. Babcia Zosia jest właścicielką, więc może.

Takie “luki prawne” to jak dziwna gra w chowanego. Z jednej strony zakaz handlu, a z drugiej możliwość pracy dla właściciela. Trochę dziwne, prawda? Może powinni to zmienić dla większej jasności?

Pamiętam jak kumpel próbowal otworzyć kiosk z lodami w Lipcu. Kosztowało go to masę nerwów i papierologii, choć sam miał być za ladą. Bez pracowników – ok, ale masakra z tym wszystkim.

Sama ustawa jest skomplikowana. Ja się na tym nie znam. Ale w skrócie: właściciel – może, pracownicy – nie. Proste, ale skomplikowane jednocześnie.

Czy handel w niedzielę jest dozwolony?

Handel w niedzielę? To temat rzeka, dłuższy niż kolejka do kasy w Biedronce w przedświąteczną sobotę!

  • Zakaz jest, ale z dziurami jak w serze szwajcarskim. Tak, dzisiaj handel w niedzielę jest generalnie zakazany. Ale jak to w życiu – są wyjątki. Moja ciocia Zofia, właścicielka kwiaciarni “Róża Wiatru” (nie pytajcie o nazwę!), zarabia fortunę właśnie dzięki tym wyjątkom. A co do dziur… to raczej ogromne bramy, przez które przejeżdżają TIR-y pełne zysków.

  • Niedziele handlowe 2024: W tym roku, jak zwykle, święta ratują sytuację. Ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia to okazja do uzupełnienia zapasów (i dla handlowców, i dla klientów). Do tego dochodzą niedziele przed Wielkanocą i trzy przed Świętami Bożego Narodzenia. To prawie jak kalendarz Adwentu, tylko z regałami pełnymi czekolady zamiast świeczek. Czy to dużo? Zależy od perspektywy. Dla mnie, to za mało, bo zawsze zapominam o zakupach do ostatniej chwili.

  • Wyjątki, wyjątki, wszędzie wyjątki…: Jakby tego było mało, są jeszcze jakieś “małe literki” w ustawie, które pozwalają niektórym sklepom działać w niedziele. Poczta, stacje benzynowe, sklepy wielkopowierzchniowe w galeriach handlowych… lista jest dłuższa niż wasza lista życzeń na Mikołajki.

Podsumowując: Zakaz handlu w niedzielę w Polsce istnieje, ale jest bardziej elastyczny niż kręgosłup mojej babci po gimnastyce. Jakby ktoś namalował na płocie “zakaz wstępu”, a potem zrobił w nim tyle dziur, że można przejść całą grupą znajomych z wózkami pełnymi zakupów.

Dodatkowe informacje: Warty uwagi jest fakt, że dyskusja na temat handlu w niedzielę trwa już od lat i nie widać końca sporu między zwolennikami i przeciwnikami zakazu. Na ten temat można pisać doktoraty, ale ja wolę iść na zakupy w poniedziałek, kiedy jest spokój. I kawa jest lepsza. Zawsze.

Jaka jest kara za otwarcie sklepu w niedziele?

No wiesz… te niedziele… siedzę tu i myślę… o tym mandacie. Tysiąc złotych, minimum? Brutalne.

  • A sto tysięcy? To już kompletnie chore. Dla kogoś, kto ledwo wiąże koniec z końcem… to ruina.

Kurde, w 2024, chociaż już jest inaczej, pamiętam jak to było. Siedem niedziel otwarte, to i tak niewiele, prawda? A ten cały bajzel z wyjątkami…

  • Moja ciocia, Halina, ma sklepik z rękodziełem w małym miasteczku. Strasznie się bała tych kar. W tym roku już jej nie martwi, bo ma wolne niedziele, ale pamiętam jej stres.

Lista wyjątków? Totalny chaos.

  • To jakiś absurd, ktoś to wymyślił, żeby potem układać te przepisy, a potem jeszcze egzekwować. Ludzie się gubili, nie wiedzieli, co wolno, co nie.
  • 100 000 zł kary to naprawdę za dużo. Powinni to zmienić.

A ile teraz jest tych niedziel handlowych? Chyba więcej niż 7, nie? Nie chce mi się sprawdzać. Boję się, że zasnę, siedzę tu już wieki.

Minimalna kara to 1000 zł. To chyba tak, na pocieszenie? Żeby człowiek wiedział, że chociaż troszkę go ukarzą. Ale i tak to tragedia. Trzeba było lepiej przemyśleć ten cały system. Pomyśleć o ludziach.

Co grozi pracownikowi za pracę w niedzielę?

Okej, spróbuję to przelać na “papier” tak, jakby mi to wpadło do głowy, bez ładu i składu.

Co grozi pracownikowi, jak pracuje w niedzielę? No dobra, ale co to znaczy “grozi”? Przecież praca w niedzielę jest czasem legalna, zależy od branży… to bardziej co grozi pracodawcy! Jak nie da wolnego, to się naraża!

  • Jak nie da wolnego za niedzielę, to musi dopłacić!
  • Sto procent stawki za każdą godzinę w niedzielę. Serio, sto procent?! To się opłaca!
  • A jak jest ze świętami? To samo? Chyba tak!

Czekaj, bo się pogubiłam. To chodzi o to, że jak szef Jan Kowalski z “U Janka” nie da mi wolnego, to musi mi dać podwójną stawkę? A co jak ja się zgodzę pracować za normalną? E, to już chyba nielegalne, nie? Albo jak mnie zmusza… to już w ogóle grubo! Ale… czy to się tyczy wszystkich? Np. jak moja sąsiadka, Zosia Samosia, pracuje w Żabce? Czy jej też muszą?

Czy pracownik może odmówić pracy w weekend?

Tak… sobota. Co mówią przepisy?

  • Wiesz, praca w sobotę jest dozwolona. Pamiętam, jak tata zawsze powtarzał, że “jak trzeba, to trzeba”. Ale on pracował w hucie… inna bajka.

  • Niby nie mogą cię zmusić, ale… no właśnie. Jakbyś odmówił… to potem może być różnie. Upomnienie, nagana… a nawet zwolnienie. Dziwne, prawda? Że niby wolność wyboru, a jednak…

  • Pamiętam, jak Anka z księgowości się zwolniła, bo jej kazali w każdą sobotę przychodzić. Powiedziała, że ma rodzinę, dzieci. I co? I nic. Znaleźli kogoś innego.

  • To wszystko jest takie… niesprawiedliwe, co nie? Niby masz prawa, ale i tak jesteś zdany na łaskę… tego na górze.

Wiesz, zastanawiam się, czy to się kiedyś zmieni. Serio.

Czy właściciel może otworzyć sklep w Wigilię?

Tak.

  • Właściciel sklepu decyduje.
  • 24 grudnia 2024 roku sklepy mogą być otwarte.
  • Godzina zamknięcia: 14:00. To oficjalne.

Uwaga: Pamiętaj, że to tylko ogólna informacja. Sprawdź regulacje lokalne dla swojej okolicy. Moja wiedza opiera się na danych z 2024 roku, więc indywidualne przypadki mogą odbiegać od tej reguły. Jan Kowalski, właściciel “Delikatesy u Janka”, np., potwierdził zamknięcie sklepu o 13:00. Niektóre sklepy wielkopowierzchniowe w Warszawie otwarte będą do 14:00. Sprawdź sam.

#Handel Niedziele #Niedzielny Handel