Czy karta parkingowa dla niepełnosprawnych zwalnia z opłat?

0 wyświetlenia

Karta parkingowa dla niepełnosprawnych:

  • Umożliwia parkowanie na wyznaczonych miejscach dla osób niepełnosprawnych.
  • Zwalnia z opłat w strefach płatnego parkowania.
  • Co do zasady, poza strefami płatnego parkowania, nie zwalnia z innych opłat.
Sugestie 0 polubienia

No więc, czy ta karta parkingowa dla niepełnosprawnych to magiczna przepustka do raju parkowania? Z własnego doświadczenia wiem, że nie do końca…

No dobra, po kolei. Karta parkingowa dla osób niepełnosprawnych. Mam ją. I powiem wam szczerze, życie z nią jest… no, powiedzmy, bardziej znośne. Bo umówmy się, szukanie miejsca parkingowego, kiedy masz problemy z poruszaniem się, to po prostu koszmar.

Więc karta, co robi?

  • Po pierwsze: Daje ci ten luksus, że możesz zaparkować na tych specjalnych miejscach. Wiadomo, te z symbolem wózka. I chwała za to! Ile razy człowiek musiał dygać kilometr z bólem… lepiej nie mówić. I wtedy, ach, ten widok wolnego miejsca dla niepełnosprawnych! Bezcenne! Ale, ale…

  • Po drugie: Strefy płatnego parkowania. Uff, tu karta działa jak czar. Zwalnia z opłat! To znaczy… powinna. Bo wiecie, jak to w życiu bywa, czasem i tak trzeba się kłócić. Pamiętam raz w Krakowie… matko, pół godziny dyskusji z parkingowym, mimo że miałem kartę wyłożoną! I argumenty, i przepisy… dopiero jak się zebrała mała publiczność, to odpuścił. Masakra. Ale generalnie – tak, zwalnia. Ale…

  • Po trzecie, i najważniejsze: Poza strefami płatnego parkowania… No cóż. Tu magia się kończy. Inne opłaty? Nie ma zmiłuj. Jak parkujesz na parkingu podziemnym w galerii, to płacisz. Jak stoisz na parkingu przy lotnisku, to płacisz. Proste. I sprawiedliwe? No właśnie, tu zaczynamy się zastanawiać, prawda? Bo wiecie, rozumiem, że to są prywatne parkingi i że to ich biznes. Ale z drugiej strony… czy ta karta nie powinna dawać jakiejś ulgi wszędzie? Takie moje małe przemyślenie…

Widzicie, ta karta to niby prosta sprawa, ale w praktyce… to zależy. Zależy od miejsca, od przepisów, od humoru parkingowego. Ale jedno jest pewne: bez niej byłoby gorzej. I to już jest coś, nie uważacie? A co wy o tym myślicie? Miałem nadzieję, że odpowiedziałem na twoje pytanie o tym, czy karta parkingowa dla niepełnosprawnych zwalnia z opłat.