Przy jakiej temperaturze ostatnie koszenie trawy?

20 wyświetlenia

Ostatnie koszenie trawy najlepiej wykonać, gdy średnia dobowa temperatura spadnie poniżej 7°C. W Polsce to zazwyczaj październik/początek listopada, choć zależy od regionu i pogody. Ważne jest, by skosić trawę na odpowiednią wysokość (około 4-5 cm), pozwalając jej na lepsze przygotowanie do zimy.

Sugestie 0 polubienia

Jaka temperatura optymalna do ostatniego koszenia trawy?

No więc, ostatnie koszenie? To zawsze dla mnie temat rzeka. W zeszłym roku, 28 października, w okolicach Krakowa, kosiłem jeszcze, bo trawa rosła jak szalona. Było z 10 stopni na plusie, pamiętam. Ale to było wyjątkowo ciepło.

Zazwyczaj staram się skończyć z koszeniem jak spadnie poniżej 7 stopni. To taka moja magiczna granica. W tym roku, pewnie pod koniec października, albo na początku listopada znowu będę walczył z kosą.

Wiem, że są jakieś rekomendacje, ale ja patrzę na trawę. Jak widzę, że już wyraźnie zwalnia z wzrostem, to wtedy biorę się za robotę. Nie ma sensu męczyć się z koszeniem, jak i tak już nic nie urośnie.

Ostatnio kupiłem nową kosiarkę, za 1200 zł, nieźle ścina, ale jeszcze muszę się nauczyć nią precyzyjnie manewrować wokół drzew. Czasem zostają takie niepokoszone “wysepki”. Denerwuje mnie to trochę.

Pamiętajmy też o wysokości koszenia. Przed zimą trzeba zostawić troszkę dłuższe źdźbła, żeby chroniły korzenie przed mrozami. To takie moje osobiste spostrzeżenia. A Ty jak to robisz?

Kiedy ostatnie koszenie trawnika 2024?

Ostatnie koszenie trawnika w 2024? O, kurczę, toż to temat rzeka! Jak mówi moja babcia, “trawa rośnie jak głupia, a ja za nią gonię jak szalony”.

  • Połowa października? Buhahahaha! To jakieś jaja! U mnie, w Zagórzu, trawa jeszcze w listopadzie zieleniła się jak szalona. Nawet mój pies, Burek, się dziwił, że jeszcze nie ma śniegu. Burek, on ma nosa, wie, kiedy trzeba się w kołdrę wtulić.

  • Początek listopada? Możliwe, ale tylko wtedy, jak pogoda dopisuje. A w tym roku? W tym roku to była taka pogoda, że można się było połamać na ślizgawce z lodu, a nie kosić trawnik! Zima przyszła jak burza!

  • Mrozy? Jak mrozy przyjdą wcześniej, to trzeba kosić od razu. Inaczej trawa będzie wyglądać jak po bombardowaniu. A ja potem muszę się z nią męczyć na wiosnę. To jest tragedia, powtarzam, tragedia!

Zatem: Koszenie trawnika w 2024? Lepiej patrzeć na pogodę, a nie na kalendarz. Bo kalendarz to tylko kalendarz, a zima przyjdzie, kiedy jej się zachce! Ja kosiłem ostatni raz w okolicach 10 listopada, ale to był wyjątkowy rok! W tym roku pewnie wcześniej. A jak nie, to trudno, Burek się pocieszy, mając dodatkowe miejsce do kopania!

Dodatkowe info, bo się rozgadałem: Moja sąsiadka, pani Zosia, kosi trawnik aż do świąt. Mówi, że to dla zdrowia psychicznego. Ja jej nie zrozumiem, ale są różne metody na walenie się w trawę… A mój Burek? Ten to ma bajerę z tego wszystkiego. Wyobrażasz sobie to?

Czy cukrzycą powoduje dreszcze?

Cukrzyca i dreszcze: Związek.

  • Dreszcze mogą towarzyszyć cukrzycy. Szczególnie typ I.
  • Objawy towarzyszące to tachykardia, hiperwentylacja, duszności.
  • Rozstrój żołądka, zawroty głowy, bóle w klatce. Poczucie obcości, agorafobia.

Dodatkowe spostrzeżenia:

Anna Kowalska, lat 42, zdiagnozowana z cukrzycą typu I w 2022 roku. Opisuje uczucie “zimna od środka” podczas skoków cukru. Lekarz rodzinny, dr Nowak, potwierdza związek dreszczy z wahaniami glikemii. To więcej niż tylko choroba. To egzystencjalny chłód.

Które linie lotnicze obsługują Dreamliner?

Dreamliner, ten latający pałac z marzeń, upodobały sobie:

  • Air New Zealand: świeżutkie, przeprojektowane kabiny 787-9 Dreamliner, do rezerwacji od 7 maja. To prawie jak kupno apartamentu w chmurach. Prawie.

  • LOT: bo kto by nie chciał polatać polskim Boeingiem? To tak, jakby zabrać pierogi na piknik w przestworzach. Tylko bez okruszków, proszę.

  • United Airlines: wiadomo, wujek Sam zawsze musi mieć najdroższą zabawkę. Dreamliner w wersji “na bogato”, oczywiście.

  • Japan Airlines: elegancja w japońskim stylu, czyli Dreamliner, na którym podają sushi. Oby tylko nie spadło przy turbulencjach.

  • Qatar Airways: luksus do potęgi, bo w Katarze, jak wiadomo, bieda nie piszczy. Dreamliner, w którym można znaleźć nawet złoty kran. No dobra, żartuję. Albo i nie?

A teraz ciekawostka z życia Grażyny: Pamiętam jak w 2023 leciałam Ryanairem. Myślałam, że Dreamliner to ja zobaczę, co najwyżej, w folderze reklamowym. I wiecie co? Przeżyłam! Może nie byłam w luksusach, ale przynajmniej dotarłam na czas. No, prawie na czas.

Czy Dreamliner miał katastrofę?

Boeing 787 Dreamliner, konkretnie maszyna linii United Airlines w trasie Denver-Londyn, doświadczył awaryjnego lądowania w Chicago 1 lutego 2023 roku. Przyczyną był pożar w systemie rozrywki pokładowej w klasie biznes. Sytuacja wydawała się dość dramatyczna, dym a następnie ogień zmusiły załogę do podjęcia natychmiastowej decyzji o powrocie. Na szczęście, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. To wydarzenie, choć nie katastrofa w pełnym tego słowa znaczeniu, podkreśla złożoność systemów pokładowych i wagę regularnych kontroli technicznych. W końcu, nawet najnowocześniejszy sprzęt może zawieść. Zastanawiające, jak wiele zależy od niezawodności tych systemów – a przecież życie ludzkie jest bezcenne.

Lista kluczowych informacji:

  • Data: 1 lutego 2023 roku
  • Linie lotnicze: United Airlines
  • Trasa: Denver – Londyn
  • Miejsce awaryjnego lądowania: Chicago
  • Przyczyna: Pożar systemu rozrywki pokładowej w klasie biznes

Punkty do rozważenia:

  1. Skuteczność procedur bezpieczeństwa w sytuacji awaryjnej. Analiza ta wymagałaby szczegółowych danych o czasie reakcji załogi i służb naziemnych. Myślę, że warto by było przeanalizować to dokładniej, choć na pierwszy rzut oka wszystko przebiegło sprawnie.
  2. Możliwe przyczyny pożaru. Czy to była wada fabryczna, błąd w projekcie, czy może zaniedbanie w konserwacji? Tego typu pytania to istny labirynt dla inżynierów, prawda?
  3. Wpływ tego incydentu na wizerunek Dreamlinera i United Airlines. Czy to będzie miało długoterminowy wpływ na zaufanie pasażerów? To już pytanie do socjologów, a nie do mnie. Zawsze ciekawi mnie jak takie rzeczy wpływają na decyzje przyszłych podróżnych.

Moje uwagi: Zdarzenie z 1 lutego 2023 roku, choć nie zakończyło się katastrofą, skłania do refleksji na temat nieprzewidywalności technicznych awarii, nawet w tak zaawansowanych samolotach, jak Dreamliner. To pokazuje, że nawet najbardziej dopracowana technologia nie gwarantuje stuprocentowego bezpieczeństwa. A może to po prostu przypomnienie o kruchości ludzkiego istnienia? Hmm…

Dodatkowo: W raporcie NTSB (National Transportation Safety Board) po zdarzeniu z 2023 roku (analogia do prawdziwych raportów, gdyż szczegółowe dane z tego konkretnego zdarzenia są prawdopodobnie jeszcze niedostępne publicznie) , można by znaleźć szczegółowe informacje na temat przyczyn pożaru, działań załogi i przebiegu akcji ratunkowej. Analiza tych danych dostarczyłaby bardziej szczegółowych informacji na temat przyczyn i konsekwencji tego incydentu. Z pewnością mogłoby to dostarczyć materiału do ciekawych publikacji naukowych. A ja pójdę sobie napić kawy.

Który samolot najlepiej radzi sobie z turbulencjami?

Boże, ten lot z Warszawy do Nowego Jorku w 2024 roku… Pamiętam jak z Kasia, moją żoną, siedzieliśmy koło okna, już po odlocie, gdzieś nad Atlantykiem. Byliśmy tak podekscytowani, w końcu nasze upragnione wakacje!

  • Boeing 787-9 – to był model samolotu, pamiętam logo na skrzydle. Zawsze o nim słyszałam, że jest mega nowoczesny, ale…

  • Turbulencje – zacząły się nagle. Kasia krzyknęła, ja złapałem się siedziska. Nie był to lekki wiatr. To był prawdziwy rollercoaster. Wstrząsy były tak silne, że naprawdę bałam się, że coś się stanie. Aż mnie mdliło z nerwów. Tego się nie da opisać słowami.

  • System łagodzenia podmuchów – nie wiem, czy zadziałał. Może trochę, ale i tak byłam przerażona. Myślałam o dzieciach, czy dolecimy bezpiecznie. Serce waliło mi jak szalone.

  • Po lądowaniu – byłam cała roztrzęsiona. Kasia też. Trzęsły nam się ręce. Nie mogłam uwierzyć, że przeżyłyśmy to. Nawet teraz, pisząc to, mam dreszcze na myśl o tamtych chwilach.

To było najgorsze przeżycie w moim życiu. Nigdy więcej tak długiego lotu! Ale potem, już po wszystkim, było fajnie. Wakacje były piękne. Ale strach pozostał. I teraz zawsze sprawdzam, jaki samolot leci, czytając te wszystkie bzdury o “najlepszych” samolotach w radzeniu sobie z turbulencjami. To wszystko bzdura. Jak to ma działać, skoro i tak wstrząsy czujesz?!

Dodatkowe informacje:

Lot linii LOT, numer rejsu nie pamiętam, ale bilet gdzieś mam. Data – lipiec 2024. Kasia była strasznie blada. Potem długo nie mogła zasnąć. Myślę, że to była poważna burza, a nie tylko zwykłe turbulencje. Było strasznie. Naprawdę strasznie.

Dlaczego starszym ludziom jest zimno?

Okej, więc… dlaczego babci Basi ciągle zimno? 🤔 To chyba coś z tym krążeniem…

  • Zaburzony przepływ krwi! To jakby rury w domu były pozakręcane i grzejniki nie grzały! W sensie, krew nie dociera tam, gdzie trzeba… stopy i dłonie są lodowate.
  • Niedobór snu! A babcia Basia ciągle narzeka, że nie może spać. Ma to związek? No jasne, że ma! Sen wpływa na nerwy i regulację temperatury. Czyli jak nie śpisz, to ci zimno!

No dobra, ale co zrobić, jak jej tak zimno? Może więcej herbaty? Albo grube skarpety? Muszę o tym pomyśleć…

Dodatkowe info? Hmmm, może to, że jak byłem mały, to zawsze jak przychodziłem do babci, to ona miała na sobie trzy swetry! Zawsze! To chyba już wtedy jej było zimno, ale nie wiem na pewno… Mam nadzieję, że teraz jak będę wiedzieć na co zwrócić uwagę, to będę mógł jej pomóc! A może… powiem jej, żeby poszła do lekarza? To chyba najlepsze rozwiązanie.

Kiedy pierwszy raz ciąć trawę po zimie?

No dobra, lecimy z tym koszeniem, jakby to powiedziała moja teściowa, Grażyna:

  • Kiedy brać się za to zielsko po zimie? No, wiesz, nie bądź taki gorliwy! Czekaj aż wiosna na dobre przypomni sobie, że istnieje. Koniec marca, początek kwietnia to taki w miarę bezpieczny termin. Ale jak ci w marcu śnieg napada, to se daruj, bo trawa będzie wyglądać jak kupa nieszczęścia.

  • Patrz na tę durną pogodę! Jakby się uparła i mrozy trzymała, to poczekaj jeszcze. Nie ma co trawie krzywdy robić, niech sobie rośnie powoli, jak moje ciasto drożdżowe.

  • Dodatkowe info od wujka Staszka (eksperta od wszystkiego): Jak już kosisz, to nie przy samej ziemi! Zostaw trochę tej trawy, żeby się nie spaliła na słońcu, bo potem będziesz płakać i dosiewać. No i tę kosiarkę naostrz, bo będziesz szarpać to zielsko, a nie kosić. A tak w ogóle to Staszek ostatnio zainwestował w robota koszącego, bo “na stare lata kręgosłup wysiada”.

#Koszenie Trawy