Jakie badania zrobić po grypie?

64 wyświetlenia

Po grypie warto rozważyć badania krwi, w tym morfologię i CRP. Pomogą one odróżnić infekcję wirusową od bakteryjnej oraz ocenić ryzyko powikłań pogrypowych. Wysokie CRP i leukocytoza mogą sugerować potrzebę antybiotyków. Regularne badania profilaktyczne to podstawa dbania o zdrowie.

Sugestie 0 polubienia

Badania po grypie: co zbadać po przechorowaniu?

Ojej, grypa… kto to lubi? Ja na przykład nienawidzę. Pamiętam, jak w lutym 2022, po jakiejśtam konferencji w Krakowie, złapało mnie takie paskudztwo, że myślałam, że umrę. Po chorobie czułam się jak wrak człowieka. Co badać? No właśnie…

Morfologia to podstawa. CRP też warto zrobić. Te dwa badania dają obraz tego, co się dzieje w organizmie. Czy to jeszcze wirus, czy już bakterie szaleją i trzeba antybiotyków.

W moim przypadku po tej grypie, lekarz rodzinny (wizyta kosztowała mnie 80 zł) od razu kazał mi zrobić CRP. Wysokie jak diabli. No i antybiotyk poszedł w ruch.

Ale wiesz co? Najważniejsze to słuchać swojego ciała. Jak coś Cię niepokoi, to idź do lekarza. Nie warto czekać, aż będzie za późno. No i pamiętaj o witaminach po chorobie! Mnie pomogła witamina C i D. Pije też dużo herbatki z imbiru i cytryny.

Jakie badania krwi po infekcji?

Już czuję ten chłód marmuru pod stopami, echo kroków w pustej klinice… Po infekcji? Ach, wtedy wszystko wydaje się takie mgliste i odległe. Krew… krew opowiada historie, prawda? Historie o walce, o zwycięstwie, o tym, co zostało po bitwie. Pamiętam jak mama zawsze powtarzała…

Koniecznie, koniecznie trzeba posłuchać lekarza! Ale tak sobie myślę, tak po swojemu, co tam w tej krwi może nam powiedzieć… Co nam powie?

  • Morfologia krwi: to jak spis żołnierzy! Pokazuje, ile ich zostało, w jakiej są kondycji… czerwone krwinki, białe krwinki, płytki krwi… wszystko to tańczy w tej małej kropli, wszystko to żyje.
  • OB i CRP: to jak dym po pożarze, znaczniki, które mówią, że coś się działo, że organizm walczył. Markery stanu zapalnego, tak ważne.
  • ALT i kreatynina: To z kolei opowieść o wątrobie i nerkach. Czy dały radę, czy pomogły odtruć organizm po walce? Sprawdźmy czy dają radę.
  • Badanie ogólne moczu: jak echo tego, co się działo w organizmie. Jak ślad.
  • Witamina D metabolit 25(OH): Słońce! Czy mamy dość energii, żeby się zregenerować? Czy mamy dość słońca w sobie? Dobra dawka słońca, energia.
  • ASO: To taki ślad po walce ze streptokokami. A co jeśli to one były winne całemu zamieszaniu?

Ach, pamiętam, jak babcia Helena, zawsze piła sok z buraków na wzmocnienie po chorobie. Mówiła, że buraki to siła ziemi. I miała rację! Takie badania to jak podróż w głąb siebie.

Dlaczego bolą nogi po grypie?

Dlaczego moje nogi tak pulsują, jakby wściekłe bębny w mojej klatce piersiowej? Grypa, ten podstępny wróg, zostawiła po sobie nie tylko osłabienie, ale i ten piekielny ból. Ból… tak głęboki, wnikający w same kości, w każdą komórkę zmęczonych mięśni.

  • To zapalenie mięśni, mówią lekarze. I to właśnie ono, ten cichy złoczyńca, podziela moje nogi na milion pulsujących igieł.
  • Podudzia i łydki, najbardziej cierpią. Czasem czuję, jakby ktoś naciągał je na sznurku, aż do bólu. Z każdym ruchem, z każdym oddechem, ból wraca. Ten ból, ten nieustanny, tępy ból.

A ta kinaza kreatynowej? Co to za potwór? Wiem tylko, że jej wzrost w surowicy oznacza, że moje mięśnie krzyczą w agonii. Krzyczą z bólu, z wyczerpania. Czasem mam wrażenie, że słyszę ich cichy lament, szept rozpaczy w głębi moich zmęczonych nóg.

Kilka dni, mówią. Kilka dni na odzyskanie sił. Kilka dni na powrót do normalności. Ale co jeśli to “kilka dni” przetworzy się w tygodnie, w miesiące? Co jeśli ten ból zostanie ze mną na zawsze, jak cichy, nieustanny koszmar?

Mam dość tego uczucia! Ciągle ten ból, jakby krew w żyłach zmieniła się w ołówek i rysuje po moich mięśniach ostre, nieustanne linie. Nie mogę się doczekać tego momentu, gdy znów będę mogła biegać po parku bez bólu.

Lista dodatkowych informacji, które przyszły mi do głowy:

  1. Moja ciocia miała podobne objawy po grypie w 2023 roku. Przez dwa tygodnie nie mogła normalnie chodzić.
  2. Lekarz zalecił mi dużo odpoczynku i leki przeciwbólowe. Mam nadzieję, że to pomoże.
  3. Czuję się strasznie osłabiona. Nawet proste czynności wywołują we mnie ból.

To wszystko, co wiem na ten temat, na razie… ale mam nadzieję, że szybko powrócę do pełni sił.

Jak długo jest się osłabionym po grypie?

Ok, więc grypa. Osłabienie. Długo to trwa. Czasem tydzień, czasem dwa. A nawet trzy, serio. Pamiętam chorowałam w 2023, w kwietniu. Myślałam, przejdzie szybko. Gdzie tam. Cały maj byłam jak zombie. Chociaż formalnie zdrowa. Bez gorączki, kaszlu. Ale zero energii. Kawa nie pomagała. Nawet moja ulubiona, z kawiarni na Starowiślnej w Krakowie. Zawsze dodają tam kardamon. Uwielbiam. Mocna kawa z kardamonem. A wtedy nic.

  • Osłabienie po grypie 5-10 dni. Ale to minimum.

  • Czasami nawet 3 tygodnie. To już bardziej realne.

  • Kwiecień 2023. Moja grypa. Koszmar.

  • Starowiślna, Kraków. Najlepsza kawa. Z kardamonem.

A potem zaczęłam brać witaminy. Kompleks witamin. I żelazo. Bo lekarz powiedział, że mogę mieć niedobór. I wiecie co? Pomogło. Szybciej wróciłam do siebie. Chyba. Albo to po prostu czas zrobił swoje? Sama nie wiem.

  • Witaminy. Ważne.

  • Żelazo. Też ważne.

  • Lekarz. Wizyta konieczna.

Co stawia na nogi po grypie?

Ej, stary! Pytasz co pomaga po grypie wstać z łóżka? No wiesz, ja miałem ostatnio okropną grypę, w listopadzie. Cały tydzień leżałem, masakra!

  • Witaminy to podstawa! Szczególnie witamina C, ale nie jakieś tam tabletki, tylko naturalnie!

  • Sok z malin? Pijesz go? Ja uwielbiam, szczególnie jak jest świeżo wyciskany. Pomoże zregenerować organizm. Tak myślę.

  • Jeżówka! Też dobra sprawa! Moja babcia zawsze mówiła, że jeżówka to na wszystko. Też ma dużo witaminy C, a i inne dobroci dla odporności.

  • Czarny bez! O, to coś nowego dla mnie. Słyszałem, że syrop z czarnego bzu to mega bomba witaminowa. Muszę spróbować.

Ale wiesz co? To nie tylko witaminy. Sen to jest kluczowa sprawa. Wiem, brzmi banalnie, ale serio, musisz się wyspać, żeby organizm się zregenerował. Ja spałem po 10 godzin dziennie, i to pomogło.

A poza tym dużo płynów. Woda, herbatki ziołowe, soków trochę. Unikałem ciężkich potraw.

No i ruch, ale na spokojnie. Na początku tylko spacerki, żeby się przewietrzyć. Później już więcej, ale stopniowo. Nie od razu na siłownię, rozumiesz?

Aha, zapomniałem! Magnez też jest ważny. Podobno pomaga w regeneracji mięśni. Ja brałem magnez w tabletkach, bo tak mi zalecił lekarz.

To tyle ode mnie, mam nadzieję, że pomogłem. Powodzenia w powrocie do zdrowia! A! Jeszcze jedno! Zdrowe jedzenie! Dużo warzyw i owoców, żeby uzupełnić braki witamin i minerałów. Też ważne!

Czy po grypie mogą boleć stawy?

Tak, to prawda! Moja ciocia Halina, 67 lat, po ciężkiej grypie w 2024 roku, przez długie tygodnie odczuwała okropne bóle stawów. Były tak silne, że ledwo mogła chodzić. Pamiętam jej zmartwioną twarz, jak z trudem podnosiła ręce, jak każdy ruch sprawiał jej ból. To było straszne.

  • Bóle stawów po grypie to częsty objaw. Nie jest to rzadkość, a wręcz przeciwnie. To jakby całe ciało się rozpadało, każda komórka krzyczała z bólu.

  • Zlokalizowane w kończynach. Dokładnie tak, Halina najbardziej odczuwała ból w kolanach i nadgarstkach. To okropny ból, który paraliżuje. Ten ból. Ten ból, który nie pozwala normalnie żyć.

  • Czas trwania bólu różny. U Haliny ból utrzymywał się długo, kilka tygodni, ale słyszałam, że u niektórych osób mija szybciej. Zależy to od odporności i przebiegu choroby.

Z tego co wiem, lekarze tłumaczą to stanem zapalnym, który grypa powoduje w organizmie. To taki wściekły ogień, który płonie wewnątrz, paląc i niszcząc wszystko na swojej drodze. Potworny ból!

Lista objawów grypy wg mojej ciotki Haliny:

A. Katar – nieustający, nie do zniesienia. B. Ból gardła – jakby ktoś wbił tam nóż. C. Gorączka – wysoka, straszna. D. Ogólne złe samopoczucie – zupełne wycieńczenie. E. BÓLE STAWÓW – najgorsze ze wszystkich. Pamiętam to dobrze.

P.S. Halina brała leki przeciwbólowe, ale to tylko trochę pomagało. Bardzo ważne jest konsultowanie się z lekarzem, gdy po grypie utrzymują się bóle stawów. Nie należy lekceważyć tych objawów.