Jaki jest najlepszy lek na bóle kręgosłupa?

Okej, spróbujmy to ubrać w moje słowa, tak jakbym opowiadała o tym komuś znajomemu. Mam nadzieję, że wyjdzie w miarę naturalnie!

“Jaki najlepszy lek na ten cholerny kręgosłup? O matko, ile ja się z tym nacierpiałam… Wiecie, prawda jest taka, że nie ma żadnej magicznej pigułki. Szkoda, co? Ile bym dała, żeby tak po prostu wziąć coś i koniec problemu.

Najczęściej słyszę o paracetamolu i ibuprofenie. Teoretycznie działają przeciwbólowo, tak po pół godzinki. No i niby spoko, ale… Pamiętam, jak mnie rwa kulszowa złapała. Brałam ibuprofen jak cukierki i co? Gucio. Kompletnie nic nie pomagało. Serio.

Ale w sumie, to chyba tak jest, że dla każdego co innego działa, prawda? Jeden zniesie paracetamol, a drugiemu żołądek rozwali. To zależy, jak kto toleruje. Myślę, że właśnie dlatego nie ma tego jednego jedynego.

No i najważniejsze – jak ten ból jest naprawdę ostry albo nie przechodzi, to naprawdę, idźcie do lekarza. Nie ma co samemu kombinować, bo można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić. Moja babcia tak próbowała, leczyła się sama na wszystko i wiecie, jak skończyła… No właśnie. Samoleczenie, to straszna rzecz. Zresztą, sama tego spróbowałam i… No, skończyło się wizytą u specjalisty. A wystarczyło pójść od razu… Także posłuchajcie starej ciotki i nie bądźcie mądrzy po szkodzie. Lepiej dmuchać na zimne, co nie?”