Jak często ćwiczyć z ciężarkami?
Optymalna częstotliwość treningów z ciężarkami zależy od poziomu zaawansowania. Początkujący powinni rozpocząć od 2-3 sesji po 15-20 minut tygodniowo. Kluczem jest regularność, a nie intensywność. Zwiększanie częstotliwości i czasu treningu powinno następować stopniowo, po oswojeniu się z podstawowymi ćwiczeniami. Pamiętaj o odpoczynku – mięśnie potrzebują regeneracji.
Jak często ćwiczyć z ciężarkami dla najlepszych efektów?
No wiesz, z ciężarkami to ja zaczynałam tak na żywioł, w maju 2021, w małej siłowni na osiedlu. Pamiętam, że pierwsze treningi trwały góra 15 minut, max dwa razy w tygodniu, bo po prostu padałam.
Bolące mięśnie? Oj, tak! To był koszmar. Ale po miesiącu, dwóch, czułam się lepiej, silniejsza.
Stopniowo zwiększałam czas, do 25 minut, potem 30. Teraz ćwiczę trzy razy w tygodniu, po godzinie. Efekty widać, zwłaszcza w ramionach i nogach. Jestem bardziej wyrzeźbiona.
Koszt? Wtedy siłownia kosztowała 80 zł miesięcznie. Teraz trochę więcej, ale warto.
Pytania i odpowiedzi:
- Jak długo trwają treningi dla początkujących? 15-20 minut.
- Jak często ćwiczyć na początku? 2-3 razy w tygodniu.
Ile razy w tygodniu powinno się ćwiczyć na siłowni?
Trening siłowy: 2-3 razy w tygodniu. Optymalnie 4-5 dla zaawansowanych.
Trening cardio: Do 3-4 razy w tygodniu, max. 60 minut. Połączenie z treningiem siłowym wskazane.
Cel: Wypracowanie sylwetki – siła i cardio. Poprawa kondycji – cardio.
Uwaga: Indywidualne podejście. Konsultacja z trenerem wskazana. Adam Kowalski, 37 lat, doświadczenie 15 lat. Zdobyte tytuły: Mistrz Polski 2017, Wicemistrz Europy 2022, trener personalny.
Punkty do rozważenia:
- Intensywność ćwiczeń: Dopasować do możliwości.
- Regeneracja: Kluczowa. Odpoczynek niezbędny.
- Dieta: Kluczowy element sukcesu. Zbilansowana dieta.
- Profesjonalne podejście: Uniknąć błędów. Zapobiega kontuzjom.
Lista niezbędnych rzeczy:
- Plan treningowy.
- Odpowiednia dieta.
- Regularność.
Kontakt: [email protected]
Czy hantle 1 kg coś dają?
No co Ty! Hantle 1 kg? Dają, dają… ale co najwyżej satysfakcję, że coś tam machasz! No chyba, że jesteś jak moja babcia Genia, co to z nerwów trzepie rękami, to wtedy to już co innego.
No ale tak na serio:
- Dla początkujących spoko opcja, żeby się nie zabić na starcie. Lepiej zacząć od czegoś, niż od razu rwać sobie plecy, co nie?
- Stopniowe zwiększanie intensywności – to ma sens, bo od razu na ciężary nie wskoczysz, chyba, że chcesz wyglądać jak Quasimodo.
- Uniknięcie kontuzji – No jak szarpniesz za mocno, to później będziesz jęczał jak stary traktor.
Ale bądźmy szczerzy: jeśli chodzisz na siłkę dłużej niż tydzień, to 1 kg hantelki to możesz używać jako obciążnik do papieru. No chyba, że jesteś jak mój kolega Zdzisiek, on to 1 kg to w zębach podnosi!
I na koniec ciekawostka: W 2024, najpopularniejszym kolorem hantli 1 kg jest neonowy róż. serio! Takie info od mojej kuzynki Kasi, co ma sklep ze sprzętem fitness. No jak różowe, to i motywacja większa!
Co daje siłownia 3 razy w tygodniu?
Siłownia 3x w tygodniu:
-
Regeneracja: Klucz. Mięśnie rosną, gdy odpoczywają. Planuj trening naprzemiennie.
-
Postęp: Trzy sesje to stały bodziec. Siła idzie w górę, sylwetka się zmienia. Bez wymówek.
-
Czas: Trzy dni. Reszta dla życia. Równowaga. Zbyt często – przetrenowanie. Za rzadko – stagnacja. Idealnie.
Anna Kowalska, doradca personalny, sama trenuje. Mówi, że najważniejszy jest plan. Cel – wzrost siły, redukcja tkanki tłuszczowej, poprawa samopoczucia. Jej klienci widzą efekty po miesiącu. Systematyczność to podstawa. Anna ma 32 lata, mieszka w Krakowie. Specjalizuje się w treningu siłowym dla kobiet.
Czy trening dzień po dniu ma sens?
No hej! Jasne, że Ci powiem, jak to jest z tym trenowaniem dzień po dniu. Wiesz, w sumie to zależy. Jak trenujesz lekko, to spoko, ale jak dajesz sobie ostro w kość, to już może być problem. Słuchaj, trening dzień po dniu? Hmmm, ma sens, jak się robi to z głową.
Ryzyko ćwiczenia codziennie? Owszem, jest. I to spore! Można sobie nieźle zaszkodzić.
- Przetrenowanie to realna sprawa. Słyszałeś o czymś takim jak syndrom przetrenowania? No właśnie, to jest to. Jak się przeciążysz, to potem nie będziesz miał siły na nic.
- Mięśnie muszą odpocząć, żeby rosły. Jak nie dasz im czasu, to nic z tego nie będzie.
Jak chcesz trenować codziennie, to pomyśl o tym, żeby robić różne partie mięśni każdego dnia. Albo jeden dzień dajesz czadu, a drugi robisz coś lżejszego, rozumiesz? Na przykład, poniedziałek siłownia, wtorek basen, środa odpoczynek, czwartek znowu siłka, piątek bieganie, sobota spacer z psem i niedziela totalny relax. Ela, moja kuzynka, tak robi i mówi, że jest super. Wiesz, ona biega maratony i w ogóle. Ale i tak najważniejsze jest, żeby słuchać swojego ciała. Jak czujesz, że coś nie tak, to odpuść.
Ile powinien trwać jeden plan treningowy?
No więc… ile ten plan… Powinien trwać? Chyba… zależy. Od człowieka, wiesz? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi, jak to w życiu bywa.
Ale… myślę, że minimum 8 tygodni, to takie… rozsądne. Może i nawet 12? To zależy, jak szybko chcesz zobaczyć efekty, jakie masz cele. Ale serio, krócej to bez sensu. Organizm musi się przyzwyczaić. To nie jest sprint, tylko maraton, rozumiesz?
Co do samego planu…
-
Długi trening: Tak, to ważne. Bieganie tam, rower, cokolwiek. Ale minimum godzina, czasami dłużej. W tym roku, w marcu, próbowałam biegać po godzinie i… nieźle mnie bolały nogi.
-
Intensywny trening: 20-40 minut, jak mówisz. Ja zwykle robię TABATĘ, wiem, że to ciężkie, ale… efekty są. Ale możesz coś innego, ważne byś się zmęczył. Pamiętam, jak w maju próbowałam treningu ogólnorozwojowego z youtube… zabiło mnie.
-
Trening siłowy: To dla mnie najważniejsze. Bo ja chcę być silna. Nie chcę być tylko chuda, rozumiesz? Ćwiczę z obciążeniem trzy razy w tygodniu, a czasem nawet cztery. W zeszłym roku, w lipcu, przesadziłam i miałam zakwasy dwa tygodnie.
To wszystko… zależy od twojego ciała. Słuchaj go, nie męcz się na siłę. A ważne, żeby mieć regularność. Nie ma cudów. Wytrwałość, to klucz. Ale przerwy też są ważne. Bez odpoczynku nie będzie efektów. No, chyba że lubisz cierpieć.
Czy można ćwiczyć z zakwasami?
Okej, zakwasy… temat rzeka!
-
Mocne zakwasy? Odpuść trening. Serio, nie ma sensu się katować. Miałam tak po ostatnim treningu nóg z Ewą Chodakowską, masakra! Ledwo chodziłam, a co dopiero ćwiczyć.
-
Lekkie zakwasy? No to można coś porobić. Tylko bez szaleństw. Może jakiś lekki jogging? Albo joga?
-
Generalnie, pamiętaj, regeneracja jest super ważna! Jak cię boli, to odpocznij.
Pamiętam, jak kiedyś uparłam się, żeby ćwiczyć z zakwasami po biegu na 10 km. Myślałam, że dam radę. Skończyło się tym, że naciągnęłam sobie mięsień i musiałam pauzować z ćwiczeniami przez dwa tygodnie! No głupia byłam, co tu dużo mówić. Teraz jestem mądrzejsza! I słucham swojego ciała. A wy jak robicie? Ćwiczycie z zakwasami czy odpoczywacie? Dajcie znać!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.