Ile trzeba mieć na koncie, żeby dostać kredyt?

0 wyświetlenia

Nie istnieje minimalna kwota na koncie gwarantująca uzyskanie kredytu hipotecznego. Decyzja banku zależy od wielu czynników, głównie od zdolności kredytowej, która oceniana jest indywidualnie i uwzględnia m.in. wysokość dochodów, koszty utrzymania, historię kredytową oraz wpłatę wkładu własnego. Posiadanie oszczędności na koncie pozytywnie wpływa na ocenę wniosku, ale nie jest to warunek konieczny.

Sugestie 0 polubienia

Ile trzeba mieć na koncie, żeby dostać kredyt? No właśnie, to pytanie, które mnie kiedyś – a pewnie i was – bardzo trapiło! Jaką sumę trzeba mieć odłożoną, żeby bank w ogóle spojrzał na mój wniosek? Pamiętam, jak zbierałam każdą złotówkę, nervowo sprawdzając saldo… aż w końcu uzbierałam… nie powiem ile, bo to trochę wstyd, ale zdecydowanie mniej niż sugerowały jakieś tam internetowe artykuły.

Niby mówią, że nie ma minimalnej kwoty. Jasne, jasne… w teorii. W praktyce? Inna bajka. Banki, ci dranie, zawsze patrzą na wszystko. Na dochody, oczywiście. Na to, ile wydaję, a tu już zaczyna się prawdziwy cyrk, bo niby jak to policzyć dokładnie?! Na historię kredytową – tutaj, dzięki bogom, miałam czysto. I wkład własny, oczywiście, to ważne.

Ale te oszczędności na koncie? To jakby… gwarancja, że nie jestem kompletnie beznadziejna finansowo. Że umiem coś odłożyć, że nie jestem tylko dziurą bez dna. Znam kogoś, kto miał świetną zdolność kredytową, ale zerowe oszczędności, i bank zrobił wielkie oczy. Zapytali, gdzie są pieniądze na remont, na nieprzewidziane wydatki… a on nie miał żadnej odpowiedzi. Wniosek? Odrzucony. A szkoda, bo mieszkanie marzeń…

Czyli ile trzeba mieć? Nie wiem. Nie ma magicznej liczby. Ale im więcej, tym lepiej. To po prostu pokazuje bankowi, że jesteś odpowiedzialny, że potrafisz zarządzać swoimi finansami. Chociaż, nie oszukujmy się, kredyt to duża odpowiedzialność, nie ma co się łudzić… i trochę strachu też. A Wy? Ile mieliście, gdy braliście kredyt?