Ile kont bankowych powinna posiadać osoba?

0 wyświetlenia

Zaleca się posiadanie mniej niż czterech kont bankowych. Choć limit nie istnieje, zarządzanie większą liczbą staje się skomplikowane. Posiadanie kilku kont może być przydatne (np. konto oszczędnościowe, konto bieżące), ale nadmiar utrudnia kontrolę nad finansami.

Sugestie 0 polubienia

Okej, spróbujmy to przerobić, tak żeby brzmiało bardziej… ludzko, a mniej jak sucha instrukcja. No to jedziemy!

Ile kont bankowych… No właśnie, ile? Zawsze się nad tym zastanawiałam. Niby człowiek słyszy, żeby mieć na różne okazje, ale czy to nie przesada?

Mówią, że mniej niż cztery to tak optymalnie. Cztery? Dla mnie to już dużo! W sensie, niby nie ma jakiegoś limitu odgórnego, możesz mieć ich i dziesięć, no ale… Po co? Serio, po co komu tyle kont? Przecież to się można pogubić!

No bo tak myślę, jedno konto to na wypłatę, wiadomo. Potem, tak jak mówią, warto mieć oszczędnościowe. Pamiętam, jak moja babcia zawsze mówiła: “Na czarną godzinę, Zosiu, musisz mieć”. I miała rację, cholera, miała rację. Ale to już dwa. Trzecie? Hmmm… Może jakieś na wakacje? Bo jak wrzucam wszystko do jednego worka, to nigdy nie wiem, ile mam odłożone i wydaję na głupoty.

Ale cztery? To już chyba przesada, nie? No bo przecież zaczyna się robić chaos! Kontrolowanie tego wszystkiego to jakaś masakra. Ja już przy dwóch ledwo ogarniam, co gdzie mam i ile! A jak jeszcze dorzucimy jakieś karty kredytowe… O matko! To już w ogóle przestaję nad tym panować.

Znam takiego kolegę, on ma z pięć kont. I wiecie co? Co chwilę zapomina hasła, gdzieś mu się karty gubią, ciągle jakieś opłaty przeoczy. No i potem dzwoni do mnie w panice, żebym mu pomogła ogarnąć, co się dzieje. No ludzie, po co sobie utrudniać życie?

Więc ja bym powiedziała tak: więcej kont to więcej stresu. Może i na papierze wygląda to dobrze, tak rozdzielić sobie kasę na różne “słoiczki”, ale w praktyce… no właśnie, czy ktoś z was naprawdę ogarnia więcej niż trzy bez robienia sobie samemu pod górkę? No nie wiem, ja mam wątpliwości.