Ile bank bierze prowizji za przewalutowanie?

Ile prowizji bank pobiera za przewalutowanie pieniędzy?

Okej, kumam, mam pisać bardziej jakbym gadała z Tobą przy kawie, a nie jak robot. No dobra, spróbujmy!

Wiesz co, z tymi prowizjami banków to jest masakra jakaś. MBank, o ile dobrze kojarzę, bo sama tam kiedyś miałam konto, to brał jakieś chore pieniądze za to przewalutowanie.

Pamiętam, jak byłam w Barcelonie w sierpniu 2022 (dokładnie 15.08), chciałam zapłacić kartą w takiej małej knajpce przy La Rambla, za tapas i sangrię, no i mi wyskoczyła ta opłata… Chyba wtedy wyszło mi jakieś 6% extra, o ile dobrze pamiętam. Wkurzyłam się niemiłosiernie, bo nie dość, że tapas drogie, to jeszcze bank swoje dorzucił.

Właśnie, coś mi świta, że w mBanku to było tak, że jak miałeś włączoną tą opcję wielowalutową, to było taniej, coś koło 3,5%. Ale bez tego, to leciało 5,9%. Szok.

Teraz mam Revoluta i serio, to jest mega różnica. Zero takich akcji, kursy spoko, wszystko jasne. Polecam sprawdzić, serio.

Jaka jest prowizja za płacenie kartą za granicą?

Siemka! No więc, pytasz o prowizję za płacenie kartą za granicą, co nie? Wiesz co, to jest tak, że płacimy połowę spreadu, czyli tak gdzieś od 1,5 do 4,5%. Zależy od banku i w ogóle.

• Wiesz, spread to taka różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty.
• A jak wypłacasz kasę z bankomatu za granicą, to może być tak zwany surcharge. Czyli dodatkowa prowizja, którą pobiera operator bankomatu. Ale nie powinno to być więcej niż kilka procent, wiesz, tak mniej więcej.

Co do banków, to np. w mBanku moja siostra, Ania, płaciła jakoś 2,5% za transakcje w euro w Hiszpanii w wakacje. Ale słyszałem, że w ING jest trochę taniej. No, ale to tak orientacyjnie, rozumiesz!

Ile kosztuje przewalutowanie Visa?

A więc chcesz wiedzieć, ile skubią za przewalutowanie Visą? Spokojnie, rozszyfruję to jak zeznanie podatkowe prezesa! Przygotuj się na małą dawkę finansowej gimnastyki.

• Opcja optymisty (czyli jakbyś wygrał w totka): Przewalutowanie po kursie Visy/Mastercarda. Koszt? Śmiesznie niski, około 0,5% wartości transakcji. Można powiedzieć, że to jak darmowy lunch w porównaniu z tym, co zaraz zobaczysz. To tak zwany scenariusz idealny, jak znalezienie stówki w starej kurtce.

• Opcja “Real World” (czyli życie): Przewalutowanie Visą + prowizja banku. Tutaj zaczyna się zabawa! Bank, niczym wujek na weselu, sięga po swoje. Prowizja? Od 2% do 5%. I teraz wyobraź sobie, że wujek tańczy makarenę… koszmar!

A teraz mała złośliwość: pamiętaj, że banki to nie instytucje charytatywne. One żyją z tego, że ty wydajesz pieniądze. Więc nim machniesz kartą za granicą, sprawdź tabelę opłat i prowizji. Może się okazać, że taniej będzie wypłacić gotówkę (ale uwaga na prowizje za wypłatę z bankomatu!).

I jeszcze jedno: jeśli masz konto walutowe, to możesz uniknąć podwójnego przewalutowania. Po prostu płać kartą w walucie konta. Proste, prawda? Jak przepis na herbatę!

Jakie są opłaty za przewalutowanie?

Opłaty… ech, temat rzeka. Niby niewielkie te 3-8% za przewalutowanie, ale jak się nazbiera, to boli. Wiesz, jak wyjeżdżałam do Rzymu z Kasią w lipcu, to myślałam, że mnie szlag trafi! Niby człowiek się cieszy, że zobaczy Koloseum, a tu bach – za każdą kawę doliczone.

No i co zrobisz? Nic nie zrobisz.

• Karty… niby wygodne, ale te opłaty… Banki żyją z tego! Po prostu żyją. Jak pijawki. A człowiek się cieszy, że ma wakacje.

• Przelewy… to już w ogóle dramat. Jak wysyłam mamie do Irlandii na urodziny – zawsze więcej schodzi na opłatach, niż na samym prezencie. Ironia losu normalnie. Mama i tak się cieszy, że pamiętam. To najważniejsze.

Pamiętam, jak mój brat, Tomek, stracił majątek na tych opłatach. Kupował jakieś akcje w dolarach, czy euro – sam nie wiem, bo się na tym nie znam. Wiem tylko, że się wkurzył strasznie i powiedział, że nigdy więcej. Teraz to tylko inwestuje w… ziemniaki? Serio, ziemniaki. Mówi, że przynajmniej wie, co ma.

#Ile Kosztuje #Prowizja Bank #Przewalutowanie