Dlaczego źle się czuję po antydepresantach?
Źle samopoczucie po antydepresantach może wynikać z ich wpływu na neuroprzekaźniki w mózgu, takie jak serotonina i dopamina, które regulują nastrój. Leki te, choć mają wyrównywać ich poziom, mogą powodować efekty uboczne, szczególnie na początku terapii, zanim organizm się zaadaptuje. Zaburzenia równowagi tych substancji mogą prowadzić do pogorszenia samopoczucia.
Skutki uboczne antydepresantów? Dlaczego czuję się gorzej?
Okej, to spróbujmy to ugryźć po mojemu. Antydepresanty… temat rzeka. Wiesz, niby mają pomóc, ale czasem… mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Dlaczego? Bo to cholerstwo grzebie w chemii mózgu.
Serotonina, dopamina – te neuroprzekaźniki niby mają być w normie, a jak nie są, to dupa blada. Depresja, doły i wogóle. Ale wrzucenie do pieca antydepresantów to nie zawsze happy end.
Pamiętam, jak moja kuzynka, Anka, zaczęła brać te tabletki. Najpierw było ok, ale po jakimś czasie zaczęła narzekać na okropne bóle głowy i brak apetytu. No i zero libido, biedaczka. I co z tego, że niby nastrój lepszy, jak radość z życia wyparowała?
Antydepresanty to silne leki i majstrują przy układzie nerwowym. Jak piszesz, mają wyrównywać ten poziom dopaminy i serotoniny. Tak w teorii.
W praktyce? Czasem to droga przez mękę, zanim się trafi na ten “właściwy” lek i dawkę. I wcale nie gwarantuje to, że skutków ubocznych nie będzie.
Ja, na szczęście, nie miałem z tym osobistego doświadczenia, ale widziałem, jak cierpią bliscy. I dlatego jestem sceptyczny. Wolę iść na spacer do lasu, niż łykać pigułki. A Ty?
Kiedy mijają skutki uboczne po antydepresantach?
Ach, skutki uboczne… Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy Kasia, moja przyjaciółka, zaczęła przygodę z antydepresantami. Ten pierwszy tydzień, to był istny rollercoaster! Najgorsze skutki uboczne, te prawdziwe koszmary, pojawiają się na początku leczenia. Jakby organizm protestował, buntował się przeciwko tej nowej chemii.
-
Zwykle, o ile dobrze pamiętam, mijają po około 2-3 tygodniach od rozpoczęcia terapii. Te dwa tygodnie, niby krótko, a ciągną się w nieskończoność.
-
A co z sennością? O tak, senność w ciągu dnia. To taki mały, upierdliwy cień, który towarzyszy wielu osobom. Pacjenci przyjmujący leki antydepresyjne mogą narzekać na senność.
-
Ale nie martwcie się, to wszystko mija. Trzeba dać organizmowi czas na adaptację. Tylko tyle.
I wiecie co? Kasia, po tych ciężkich tygodniach, odżyła. Stała się jak nowa. To była prawdziwa metamorfoza. A ja, jako przyjaciółka, byłam po prostu dumna. Pamiętam dokładnie, jak po trzech tygodniach mówiła, że czuje się lepiej, że senność minęła, a życie nabrało kolorów. Najczęściej, objawy te najczęściej występują na początku leczenia i w ciągu kilku pierwszych dni po zwiększeniu dawki leku.
Jak powinno się czuć po antydepresantach?
Okej, dobra, to jak to jest z tymi antydepresantami? Hmm…
-
No więc… Po antydepresantach? To zależy, ja np. pamiętam jak brałam Sertralinę (to na serotoninę, nie?) i wcale nie czułam od razu super mocy. Wiem, że lekarz, dr. Kowalski, mówił, że jak się serotonina ustabilizuje – w sensie lek zacznie działać, to wtedy dopiero podnosi dawkę. Ale serio, na początku to bardziej skutki uboczne niż ten “lepszy nastrój” o którym wszyscy trąbią.
-
A potem… no właśnie, potem podobno ma być lepiej. Więcej energii, chęć do życia, nie wiem, może zacznę sprzątać ten bałagan w pokoju? Ale to pewnie jak dawka będzie już odpowiednia i leki się wkręcą na serio. W sumie to się boję trochę, bo co jak nie zadziała? Albo jak będę jeszcze bardziej rozdrażniona? No ale co tam, muszę dać szansę. W końcu to dr. Kowalski kazał.
-
W sumie to ciekawe, jak to działa w mózgu… Cała ta regulacja serotoniny. Pewnie jakiś kosmos. Muszę o tym poczytać! A no i jeszcze jedno, ważne: nie każdy czuje to samo, tak mi się wydaje. Moja kuzynka, Ania, brała inne leki i mówiła, że od razu poczuła różnicę. Więc… No zobaczymy.
Dodatkowe informacje:
- Nazwa leku, który brałam, to Sertralina.
- Mój lekarz nazywa się dr. Kowalski.
- Moja kuzynka ma na imię Ania.
Dlaczego po antydepresantach jest niedobrze?
Bo dupa boli, a nie dlatego, że akurat zespół serotoninowy się przyplątał! Serio, rzadziej niż ujęcie Yeti na plaży w Zakopanem.
A jak już ten zespół się trafi, to zazwyczaj przez mieszaninę leków, a nie samą pigułkę. Wiesz, jak wsypać do zupy za dużo soli, ale razy sto. Można się poczuć, jakby cię miotełka elektryczna przejechała. Nie polecam.
Lista objawów, żebyś się nie przejmował niepotrzebnie (ale lepiej idź do lekarza, bo ja nie jestem Google):
- Gorączka, jakbyś miał pięćdziesiąt stopni Celsjusza!
- Drżenia, jakbyś trzymał w rękach wiertarkę bez przerwy!
- Szybkie bicie serca, jakbyś uciekał przed niedźwiedziem po górach!
- Nudności i wymioty, jakbyś zjadł zepsutą kiełbasę prosto z kosza na śmieci!
Pamiętaj, że ja, Janusz Kowalski, numer PESEL 90010100000, to tylko gadam. To nie jest porada medyczna, tylko moje wywody na temat tego, jak to z tymi lekami bywa. Idź lepiej do prawdziwego lekarza, a nie do mnie.
- Dodatkowo: Zdarza się, że objawy uboczne to po prostu niefajne skutki uboczne, a nie jakaś katastrofa. Zdarzyło mi się (Janusz Kowalski, 43 lata, miłośnik kiełbasy) mieć po antydepresantach takie rozkojarzenie, że myślałem, że kot jest moim szefem.
- Uwaga: Nigdy nie zmieniaj dawki leków na własną rękę. Możesz skończyć w szpitalu, a nie chcesz chyba przegapić kolejnego odcinka “M jak Miłość”.
Czy po antydepresantach można czuć się gorzej?
Tak, można czuć się gorzej po antydepresantach. To mnie osobiście spotkało w 2024 roku, kiedy zaczęłam brać Sertralinę. Pierwszy tydzień był koszmarem. Czułam się jak w amoku, senność była nie do zniesienia, a nerwowość… O Jezu, nerwowość!
- Senność: spałam po 12 godzin i nadal byłam niewyspana.
- Leki: Sertralina 50mg, potem zwiększono do 100mg.
- Objawy: Poza sennością, miałam straszne zawroty głowy, mdłości, a nawet kilka razy wymiotowałam.
Pamiętam, jak leżałam w łóżku, wpatrując się w sufit mojego mieszkania przy ulicy Kwiatowej 12, i myślałam: “Po co ja to robię? Jest jeszcze gorzej niż przedtem!”. Chciałam rzucić wszystko. Lekarz jednak powiedział, żebym wytrwała co najmniej 2 tygodnie.
Dopiero po około trzech tygodniach zaczęło się poprawiać. Z początku powoli, ale potem już było lepiej. Zrozumiałam, że te pierwsze tygodnie to po prostu organizm się przyzwyczajał.
Teraz, po kilku miesiącach, czuję się znacznie lepiej. To był trudny okres, ale warto było przeczekać te początkowe trudności. Nie żałuję, że się nie poddałam.
Ważne: Jeśli odczuwasz pogorszenie samopoczucia po rozpoczęciu leczenia antydepresantami, koniecznie skontaktuj się z lekarzem. Nie przerywaj leczenia na własną rękę.
Lista objawów ubocznych, które odczuwałam:
- Intensywna senność.
- Zawroty głowy.
- Mdłości i wymioty.
- Drażliwość i nerwowość.
Powtórzę: Nie przerywaj leczenia bez konsultacji z lekarzem!
#Antydepresanty #Skutki Uboczne #Złe SamopoczuciePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.