Dlaczego nie można malować paznokci przed operacją?

Boże, pamiętam jak przed operacją mojej babci, cała rodzina była taka zestresowana, a ja jeszcze musiałam jej zdzierać ten piękny, czerwony lakier. Pamiętacie ten kolor? Cudowny był! Aż żal było, serio. Ale potem pielęgniarka wytłumaczyła, że to ważne, i nagle ten lakier przestał być taki ważny. Przecież życie babci było ważniejsze, prawda?

Ten pulsoksymetr… czy wiecie, jak to działa? Mówią, że ten lakier, zwłaszcza ten hybrydowy, mocno zakłóca pomiar. No i wiadomo, poziom tlenu we krwi podczas operacji to podstawa, żeby lekarz wiedział co się dzieje. Jakby coś poszło nie tak, a oni nie mieli dokładnych danych… brrr, na samą myśl robi mi się zimno.

Czyli, krótko mówiąc, to nie jest jakaś kapryśna zasada. To kwestia bezpieczeństwa. Chodzi o to, żeby wszystko przebiegło jak najsprawniej i najbezpieczniej. A ten lakier, nawet najpiękniejszy na świecie, to tylko lakier. Znam przypadki, gdzie lekarze kazali zdjąć lakier z tylko jednego palca, a u innych ze wszystkich. Ja sama miałam raz małą operację i pamiętam, że musiałam usunąć lakier. Wkurzyłam się wtedy, bo miałam akurat taki piękny, nowy manicure, ale… zdrowie jest ważniejsze. No i tak wyszło, że to był mój najmniej ulubiony paznokieć, więc jakoś przeżyłam. 😉

Więc, dziewczyny, nie ma co się obrażać. Lepiej zadbać o swoje bezpieczeństwo i zdjąć ten lakier, niż potem żałować. Pamiętajcie, że to naprawdę jest dla waszego dobra. A potem, po operacji, można zrobić sobie jeszcze piękniejszy manicure!