Czy w Toruniu kupię alkohol po 22?

15 wyświetlenia

Ech, Toruń… Zawsze mi się wydawało, że to takie spokojne, urocze miasto. Ale ten zakaz sprzedaży alkoholu po 22, a zwłaszcza ten na stacjach benzynowych… Trochę mnie to zaskoczyło, szczerze mówiąc. Czuję, że to trochę przesada. Rozumiem dbałość o porządek, ale czy aż tak daleko trzeba iść? Mam wrażenie, że to bardziej utrudnia życie mieszkańcom niż faktycznie rozwiązuje problem.

Sugestie 0 polubienia

Okej, no więc tak… Toruń, no piękne miasto, prawda? Ale słuchajcie, tak mnie zastanawia jedna rzecz. Ostatnio byłem tam i… kurczę, przypomniałem sobie o tym zakazie sprzedaży alkoholu po 22:00. I to jeszcze te stacje benzynowe… No, powiem wam, trochę mnie to zdziwiło.

Bo wiecie, niby rozumiem – dbają o porządek, żeby nie było krzyków i awantur. Ale czy naprawdę trzeba aż tak? To znaczy, czy nie da się jakoś… wiecie… znaleźć złotego środka? Pamiętam, jak kiedyś wracaliśmy z koncertu, no i tak sobie pomyśleliśmy, że fajnie byłoby usiąść gdzieś i pogadać przy piwie. No i zonk! Wszystko zamknięte. I co? No nic, wróciliśmy do domu. I tak się zastanawiam, czy ten zakaz naprawdę coś daje? Czy to bardziej utrudnia życie normalnym ludziom, niż cokolwiek realnie zmienia? No nie wiem, może się mylę, ale tak jakoś to widzę. A wy jak myślicie?

#Alkohol #Po 22 #Toruń