Czy można wysyłać listy w kolorowych kopertach?

34 wyświetlenia

No jasne, że można! Wysyłam listy w kolorowych kopertach cały czas! Czuję, że dodaje to listowi charakteru, trochę radości. Jasne, w biznesie może lepiej trzymać się klasyki, ale prywatnie? Fioletowa, zielona, żółta – wszystko zależy od nastroju i odbiorcy. Tylko pamiętaj, żeby adres był czytelny – to najważniejsze!

Sugestie 0 polubienia

No pewnie, że można wysyłać listy w kolorowych kopertach! Kto by zabronił? Ja to robię non stop! Wiecie, tak mi się wydaje, że to dodaje takiego… no, takiego smaczku listowi, nie? Takiej wiecie, iskierki radości. Pamiętam, jak raz wysłałam do babci pocztówkę w neonowo różowej kopercie… myślę, że się uśmiała.

No dobra, w biznesie to może faktycznie lepiej trzymać się tych nudnych, białych. Ale tak prywatnie? No błagam! Fioletowa, zielona, żółta – wszystko zależy, jaki mam humor i dla kogo ten list w ogóle jest. Myślę sobie, że do cioci Zosi, która kocha kwiaty, to taka z motywem łąki będzie idealna. A dla brata, który jest fanem Star Wars? No pewnie, że jakaś kosmiczna!

Tylko… no ale to chyba oczywiste, trzeba pamiętać, żeby adres był czytelny. Nie ma nic gorszego, niż jak list wraca do ciebie z adnotacją “adresat nieznany”. Serio, raz tak miałam… Zresztą, to w sumie logiczne, nie? Co z tego, że koperta piękna, jak list nie dotrze do celu? No i jeszcze jedna rzecz – sprawdźcie, czy znaczek się dobrze trzyma! Ja kiedyś tak prawie list straciłam, bo mi się odkleił. No i trochę wstyd, jak ktoś musi za ciebie płacić za dostarczenie, prawda? Takie tam moje przemyślenia… No nic, bawcie się kolorami!