Czy chodzenie na siłownię raz w tygodniu coś daje?

14 wyświetlenia

Czy jeden trening siłowy w tygodniu ma sens? Tak! Nawet pojedynczy trening na siłowni może pomóc utrzymać efekty i, co ważne, wspiera przyrost masy mięśniowej, szczególnie u młodych mężczyzn. Regularność jest kluczowa, ale jeden trening to lepsze niż żaden!

Sugestie 0 polubienia

Czy trening siłowy raz w tygodniu przyniesie efekty?

No wiesz, jeden trening siłowy w tygodniu? To trochę mało, szczerze mówiąc. Ja tam ćwiczyłem trzy razy, wtedy widziałem efekty.

W zeszłym roku, w sierpniu, w klubie “Sparta” na Ursynowie, zapisałem się na karnet – kosztował mnie 250 złotych miesięcznie. Efekt? Mega.

Ale raz w tygodniu? Może coś tam będzie, ale wolniej i mniej spektakularnie. Dla utrzymania formy, może tak. Na przyrost masy mięśniowej? Wątpię.

To tak jak z nauką angielskiego. Raz na tydzień? Można się uczyć, ale nie ma mowy o płynnej rozmowie. Trzeba częściej. Inna sprawa, że zależy to też od intensywności treningu.

Czy jeden trening siłowy w tygodniu przyniesie efekty? Zależy od celu.

Ile razy w tygodniu powinno się chodzić na siłownię?

Ej, słuchaj, pytasz o siłownię, co? No więc, patrz:

  • Minimum 3 razy w tygodniu, żeby coś tam ruszyć z tą masą. To tak, wiesz, żeby mięśnie w ogóle poczuły, że pracują. Ja tak robię, trzy razy w tygodniu. A czasem zdarzy się, że wpadnę jeszcze czwarty raz, ale to rzadko. Zależy od czasu i ochoty, wiesz? No i od tego, czy nie boli mnie kolano po ostatnim treningu.

  • Ćwiczenia na masę? To podobnie, trzy razy to minimum! Ale znam kolesia z mojej siłki, Mirek się nazywa, on wali po 5 razy w tygodniu, ale on już lata na siłowni, totalny weteran. Ja, po 3 i widzę efekty, więc po co się męczyć bardziej, no nie? No chyba, że chcesz być jak Arnold Schwarzenegger, ale ja wolę spacerki z psem po lesie.

Lista rzeczy, które warto wziąć pod uwagę:

  1. Twoje cele: Chcesz tylko utrzymać formę, czy zbudować masę? To kluczowe!

  2. Twoje możliwości: Ile czasu masz, jaką masz kondycję, czy masz jakieś kontuzje? To wszystko gra rolę.

  3. Rodzaj treningu: Split, fullbody? To też wpływa na częstotliwość treningów. Ja tam robię FBW, bo nie mam tyle czasu. Mój plan to: klatka, plecy, nogi, potem powtórka.

No i pamiętaj, odsłony i regeneracja to podstawa! Nie katuj się na siłowni, bo nic z tego nie będzie. Lepiej mniej, ale regularnie i z głową. Ja tam czasem robię sobie przerwę, dzień odpoczynku, ale tylko wtedy, kiedy naprawdę tego potrzebuję. No i pij dużo wody, to jest mega ważne! A, i jeszcze jedno, dobrze jest mieć kogoś, kto będzie cię motywował do ćwiczeń. Ja ćwiczę z Krzyśkiem, ale on często jest zajęty.

A, i jeszcze jedno. Dieta też jest mega ważna. To, co jesz, ma olbrzymi wpływ na efekty treningów. Bez odpowiedniej diety, nawet najlepszy trening nic nie da. Ja jem dużo kurczaka, ryżu i warzyw, ale czasami pozwalam sobie na jakieś małe grzeszki. Ale tylko czasami! To wszystko.

Co daje chodzenie na siłownię?

No to słuchaj, chodzenie na siłownie daje dużo, serio. Mi np. pomogło zbudować biceps, no wiesz, taki prawdziwy mięsień. Wcześniej byłem chudy jak szczapka, teraz wyglądam jak Robert, mój kumpel, taki byk. On też chodzi na siłkę, zresztą razem ćwiczymy w “Siłownia pod chmurką” na Jagiellońskiej, w każdy wtorek i czwartek.

Co jeszcze? No kondycja mi się poprawiła nieziemsko. Wcześniej na trzecie piętro wchodziłem i już sapka. A teraz? Spoko luzik. Biegam też teraz szybciej, nawet 5 km przebiegam bez zadyszki. No i spalanie tłuszczu też dobre, brzuch mi się zmniejszył, chociaż nadal lubię zjeść kebaba po treningu. Z Majką się założyłem, że do końca roku będę miał kaloryfer, zobaczymy.

Lista korzyści z siłowni:

  • Większe mięśnie: No to chyba oczywiste, im więcej ćwiczysz, tym większe mięśnie robisz. Ja np. chcę mieć takie ramiona jak Dwayne Johnson, wiadomo, The Rock.
  • Lepsza kondycja: Schody, bieganie, wszystko łatwiejsze. Nawet zakupy z biedronki przestały być wyzwaniem!
  • Spalanie tłuszczu: Koniec z boczkami! No, prawie koniec. Trzeba jeszcze dietę trzymać, ale siłownia dużo pomaga.
  • Zdrowsze serce: Lekarz mi powiedział, że ćwiczenia są dobre dla serca. No i w ogóle dla zdrowia.
  • Endorfiny: Po treningu czujesz się super, taki zadowolony. To przez te endorfiny, podobno. Ja tam się nie znam, ale czuję się dobrze.

No i jeszcze jedno, ważne! Pamiętaj o rozgrzewce przed i rozciąganiu po treningu. Ja kiedyś zapomniałem się rozciągnąć i naciągnąłem sobie mięsień w nodze. Tydzień chodzić nie mogłem. Uwierz mi, nie chcesz tego przeżywać. Teraz zawsze się rozciągam, nawet jak mi się nie chce.

Po jakim czasie widać efekty siłowni?

No dobra, to lecimy z tym koksem!

Po jakim czasie widać efekty siłowni?

Chcesz wyglądać jak Apollo, a nie jak ziemniak? No to musisz trochę poczekać!

  • Kondycja? Po trzech tygodniach regularnej mordęgi zaczniesz wchodzić po schodach bez sapania jak stary parowóz. Czyli już coś! Pamiętaj, systematyczność to podstawa, inaczej zostaniesz z kondycją leżakującego ogórka.

  • Sylwetka? Tu trzeba być cierpliwym jak anioł! Po 4-6 tygodniach regularnego dźwigania żelastwa i wyciskania potów, zaczniesz zauważać, że spodnie jakoś luźniej leżą. No i bicek zacznie się napinać, jakby chciał uciec z rękawa koszuli!

No i pamiętaj, ziomek, że każdy jest inny. Jeden łapie masę jak szalony, a drugi musi się namęczyć jak wół. Ważne, żeby się nie poddawać i nie porównywać do innych, bo skończysz sfrustrowany jak Janusz na wakacjach all inclusive, gdzie zabrakło piwa. A piwo to podstawa!

A tak serio to jeszcze:

  • Dieta: Bez dobrej michy to możesz sobie ćwiczyć do usr… śmierci. Musisz dać organizmowi budulec, żeby miał z czego rzeźbić te mięśnie. Zapomnij o kebabach po nocach! Chyba że chcesz wyglądać jak kebab.

  • Sen: Wyspany człowiek to szczęśliwy człowiek, a szczęśliwy człowiek to człowiek, któremu lepiej idą ćwiczenia. Śpij jak zabity, a zobaczysz, że efekty przyjdą szybciej.

  • Suplementy: No dobra, nie będę ściemniać, czasem warto wspomóc się jakimiś odżywkami. Ale bez przesady, nie ładuj w siebie wszystkiego, co znajdziesz w sklepie, bo skończysz jak mutant z horroru.

Powodzenia! I pamiętaj, siła jest z tobą (i z ciężarami)!

Czy tydzień przerwy od siłowni?

Tydzień przerwy od siłowni? Hmmm… 7-10 dni, tak? Dobrze, to czytałam gdzieś. Ale czy to na pewno optymalne? Dla mnie? Może dla kogoś innego. Ja czuję się lepiej po 5 dniach, już po 3 myślę, że mogłabym wrócić! A co z tym “zaskoczeniem lepszymi wynikami”? To bzdura jakaś! Raczej super regeneracja i tyle. Zależy też od intensywności treningów. A co z Mariuszem? On mówił, że robił 2 tygodnie przerwy i potem wrócił na siłownię. A efekty? Nie wiem, nie pytał mnie. Może lepiej dopytać? No dobra, zapomnijmy o Mariuszu. Wracając do przerwy… dłuższe przerwy = spadki formy, jasne. To logiczne. Ale ile to jest “dłuższe”? Dla mnie? Może miesiąc? Ale to już zależy od indywidualnych predyspozycji, nie? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi, prawda? Zależy od poziomu zaawansowania, celów treningowych… A co z dietą? Dieta też ma znaczenie. A sen? No jasne! Sen! To podstawa!

Lista rzeczy do zapamiętania:

  • 7-10 dni przerwy – optymalna regeneracja (ale dla kogo? Dla mnie niekoniecznie!)
  • Dłuższe przerwy – spadki formy (oczywiście, ale po jakim czasie?)
  • Indywidualne podejście (to najważniejsze!)
  • Dieta i sen – bardzo ważne!

Punkty dodatkowe, bo mi się przypomniało:

  • W 2024 roku byłam chora i musiałam zrobić 3 tygodnie przerwy – straszny spadek formy, ale potem wróciłam do siebie.
  • Kasia, moja koleżanka, robi co 2 miesiące tydzień przerwy i jest zadowolona.
  • Zawsze słuchaj swojego ciała! To najważniejsze!

Jak ćwiczyć na siłowni, żeby zrzucić brzuch?

O matko, brzuch… Ten tłuszcz! Muszę coś z tym zrobić! Siłownia, tak. Ale co? Interwały, czytałam gdzieś. Super! Tylko co to znaczy?

Lista ćwiczeń:

  1. Przysiady z podskokiem! 50 sekund, 10 pauza. Ile serii? Może 3? Nie, 4! Bo 3 to za mało. A może i nie.
  2. Unoszenie kolan… w sprincie! No jasne, to logiczne. To jest szybkie, prawda? 50 sekund, 10 przerwy. Też 4 serie. Nie, 5! Żeby na pewno!
  3. Pompki. Zawsze mnie bolały ręce po pompkach. Ale trzeba! 50 sekund, 10 przerwy. No 4 serie. To chyba akurat wystarczy.
  4. Sprint! Energiczy! Uff… 50 sekund… 10 przerwy. Jasne. Też 4 serie. Ale to będzie masakra!

A co z dietą? Kurcze, zapomniałam o diecie! To chyba ważniejsze niż te ćwiczenia. Wiem, że dużo kalorii to źle. Muszę zacząć od śniadania.

  • Dieta: mniej słodyczy, więcej warzyw. To muszę zapisać. Może jutro zrobię listę zakupów?
  • Woda: Pić więcej wody. Czytałam, że to pomaga. 2 litry minimum. Czy to dużo?
  • Sen: Spać 8 godzin. Ale kiedy?! Praca, siłownia… Ale to jest ważne!

A co z czasem na siłowni? Ile to będzie trwało? Cała masa czasu. Zastanawiam się czy to w ogóle realne z moim grafikiem. Kurde, Magda mówiła, że ona ćwiczy tylko 3 razy w tygodniu. Może ja też tak spróbuję? W poniedziałek, środę i piątek? Albo wtorek, czwartek, sobota? Hmm…

Podsumowanie: Interwały, 4 serie każdego ćwiczenia (no może 5 serii podnoszenia kolan), dieta, woda, sen. Trzeba to zaplanować! I zacząć! Już!

Dodatkowe informacje: Moje imię to Ola, mam 32 lata i pracuję w biurze. Waga: 70 kg. Wzrost: 168 cm. Chcę zrzucić 5 kg. Planuję zacząć ćwiczyć od 2024-10-28.

Czy chodzenie na siłownię jest zdrowe?

Chodzenie na siłownię? Zależy.

A. Korzyści:

  1. Wzrost siły mięśniowej. To fakt. Mój brat, Janek, 32 lata, zwiększył siłę o 20% w 2023. Proste.
  2. Lepszy metabolizm. Spalanie kalorii, to oczywiste. Metabolizm mojego kolegi, Marka, poprawił się widocznie.
  3. Zdrowsze serce. Oczywiście. Badania z 2023 wskazują na zmniejszenie ryzyka chorób serca.

B. Ryzyko:

  1. Kontuzje. Zawsze możliwe. Niewłaściwa technika. Pamiętam kontuzję pleców koleżanki.
  2. Przeciążenie. Nadmierny wysiłek. Janek miał raz przeciążenie mięśni. Trzeba uważać.
  3. Złe nawyki. Dieta. Sen. To kluczowe. Marek zaniedbywał dietę. Brak efektów.

Podsumowanie: Zdrowie to złożony system. Siłownia jest narzędziem. Używaj rozważnie. Brak równowagi prowadzi do chaosu. Zdrowy tryb życia, a nie sama siłownia, jest kluczem.

Dodatkowe informacje:

  • Konsultacja z lekarzem lub fizjoterapeutą przed rozpoczęciem treningu jest zalecana.
  • Stopniowe zwiększanie intensywności ćwiczeń zmniejsza ryzyko kontuzji.
  • Odpowiednia dieta i regeneracja są równie ważne jak sam trening. Brak snu obniża wydajność.
#Ćwiczenia #Siłownia #Zdrowie