Z jakim wyprzedzeniem można kupić bilet?

0 wyświetlenia

Bilet można kupić najpóźniej na 5 minut przed odjazdem pociągu.

Sugestie 0 polubienia

O matko, ile stresu! Zawsze się zastanawiam, ile czasu mam na kupno biletu… Pięć minut? Serio? Pięć minut?! To chyba jakiś żart! No dobra, wiem, wiem, teoretycznie tak jest napisane, ale w praktyce… Ostatnio spóźniłam się na pociąg, bo akurat kasował się bilet w automacie, a kolejka była długa jak węgorz. Wściekłam się wtedy niemiłosiernie, aż mi się serce waliło jak oszalałe. Pamiętam, jak patrzyłam na ten odjeżdżający pociąg, a w głowie mi tylko: “No i super, teraz będę czekać godzinę na następny, w dodatku zmęczona i głodna!” A mogłam przecież kupić bilet wcześniej. Jasne, mogłam… Tylko, że zawsze coś. Zawsze się coś przytrafia, a później się gniewam na samą siebie. Czasem myślę, że to jakaś klątwa, ten wieczny pośpiech. Czy ktoś kiedyś liczył ile czasu traci na to bezsensowne stanie w kolejkach? Pewnie jakieś miliony godzin rocznie! A pięć minut to prawie nic, prawda? No tak, w teorii. W praktyce to za krótk czas, żeby się z tym wszystkim uporać, zwłaszcza jeśli masz jeszcze bagaż. No więc ja raczej polecam kupić bilet z dużym wyprzedzeniem, na pewno bardziej się opłaca niż późniejsze nerwy. Nawet jeśli pociąg jedzie za godzinę, kupcie go przynajmniej pół godziny wcześniej! Po prostu lepiej dmuchać na zimne, żeby potem nie było… no wiecie, tego wszystkiego.