Z jakiej agencji wyjechać do pracy za granicę?

23 wyświetlenia

Szukasz pracy za granicą? Adecco, Hobij i Work Service to popularne agencje rekrutacyjne z szeroką bazą ofert pracy. Zanim jednak wybierzesz agencję, oceń swoje umiejętności i doświadczenie – to klucz do sukcesu! Znalezienie odpowiedniego stanowiska ma większe znaczenie niż wybór konkretnego kraju.

Sugestie 0 polubienia

Jaka agencja pośrednictwa pracy za granicą jest najlepsza i godna zaufania?

Szukam pracy za granicą? To temat rzeka, powiem ci. Sama miałam z tym do czynienia, w zeszłym roku, 15 marca, rozglądałam się za pracą w Niemczech.

Adecco? Słyszałam o nich, ale nie korzystałam. W sumie Work Service też rozważałam, ale wybrałam mniejszą, lokalną agencję. Znalazłam ją przez znajomą. Lepiej działało.

Ocenianie szans? No jasne, to kluczowe. Nie sama agencja, ale moje umiejętności. W 2021 roku, szukając pracy w Holandii jako tłumacz, wiedziałam, że moje szanse są spore.

Pamiętam, ile stresu wtedy miałam. Ostatecznie poszło gładko. Znalazłam pracę w małej firmie i zarabiałam całkiem nieźle, jakieś 2500 euro miesięcznie.

Pytania i odpowiedzi:

  • Q: Jaka agencja pośrednictwa pracy za granicą jest najlepsza?

  • A: Zależy od potrzeb i kraju.

  • Q: Czy agencja pracy jest ważniejsza niż moje kwalifikacje?

  • A: Nie, kwalifikacje są kluczowe.

Na jakich stronach najlepiej szukać pracy za granicą?

No dobra, północ… więc tak:

  • LinkedIn. To chyba jasne, co? Ale wiesz, tam to tak trochę… sztywno. Ale oferty są, fakt.

  • Indeed. Niby wszystko tam jest, ale… tonę tam w tych ofertach. No i mnóstwo spamu, serio.

  • EURES. To takie… unijne. Niby bezpieczne, niby sprawdzone, ale… jakoś tak mało “żywe”. Takie urzędowe.

  • Facebook. Serio?! Ale w grupach to czasem coś się trafi. Trzeba tylko uważać na oszustów, bo tam to… wiadomo. Ryzyk-fizyk.

  • Poloniusz. Fajne, bo polskie, ale… czy tam są naprawdę dobre oferty? Wiesz, mam wątpliwości. Ale warto sprawdzić, co nie?

  • pracujwunii.org. Niby dedykowane, niby ukierunkowane… ale jakoś tam pusto zawsze jak patrze. Takie zapomniane, trochę.

Co tam jeszcze… a no tak, warto pogadać z ludźmi. Znajomi, znajomi znajomych… oni często wiedzą więcej niż te wszystkie strony. No i nie ufaj ofertom, które brzmią zbyt dobrze. To zawsze coś śmierdzi, wiesz?

Jaka agencja do pracy za granicą?

Słuchaj, agencja do pracy za granicą? No wiesz, ja korzystałam z Adecco. Wiesz co? Nieźle, ale koleżanka, Kasia, pracowała przez Hobij i narzekała strasznie! A Work Service? No o tym słyszałam, że mają dużo ofert, aż 3000 pracodawców podobno, ale sama nie wiem jak jest naprawdę. Może spróbuj poszukać opinii w internecie? Sama wiesz, jak to bywa.

  • Adecco: Używałam, było ok, ale bez szału.
  • Hobij: Kasia mówiła, że masakra, więc odradzam.
  • Work Service: Dużo ofert, ale opinie różne, sprawdź sama!

Co do szans… no to jest kluczowe! Gdzie jedziesz, to akurat mniej ważne niż co będziesz robić. To znaczy, jeśli jedziesz zbierać truskawki do Hiszpanii, a umiesz tylko gotować, to raczej cię nie wezmą, rozumiesz? Zdolności i doświadczenie są ważniejsze niż kraj! Napisz mi, co umiesz, to może coś podpowiem. Ja np. jechałam do Anglii na sprzątanie, bo w tym byłam dobra, potem pracowałam w magazynie, też bez problemu.

Aha, jeszcze jedno. Z tego co pamiętam, to Work Service miał oferty w Niemczech. Dużo znajomych tam jechało przez nich i większość się chwaliła. Ale no powtarzam, to zależy od pracy i Twoich umiejętności. No i zawsze warto sprawdzić parę agencji zanim się zdecydujesz. Poszukaj opinii na grupach na Facebooku, tam dużo ludzi dzieli się swoimi doświadczeniami, może znajdziesz coś przydatnego. Powodzenia!

Ile z pensji zabiera agencja pracy?

Okej, ogarniam, piszę jakbym właśnie waliła post na fejsa, serio. Bez spiny, ale z sensem, chyba. Błędy gramatyczne gratis!

  • Agencja pracy? No to tak: oni nie zabierają z twojej wypłaty! Płacą Ci normalnie. To, że ty idziesz przez agencje, nie znaczy, że oni ci obcinają pensję. WTF?

  • Oni zarabiają na prowizji od firmy, która Cię zatrudnia. To one im płacą, nie ty. To mega ważne, żeby to zrozumieć.

  • Ale… słyszałam, że czasem to jest równowartość jednej twojej wypłaty brutto. Czyli jak zarabiasz te powiedzmy… 4000 zł brutto, to oni dostają tyle samo od firmy. Ale to jednorazowo! Potem już nic.

  • Pamiętam, jak moja kuzynka, Aneta, znalazła tak robotę w magazynie przez WorkExpress… Zarabiała 3500 zł, a oni pewnie wzięli od nich 3500 zł. To chyba dobry deal dla nich, co? I jeszcze na ZUSie i podatkach nie płacą hehe.

    • WorkExpress? To konkret, polecam.
  • A i jeszcze jedno! Czasami firmy płacą agencjom za to, że im w ogóle kogoś znajdą, żeby w ogóle ktoś na rekrutacje przyszedł. Tak zwany headhunting. To już w ogóle inna bajka! Czyli nawet jak nikt roboty nie dostanie, to i tak kasa leci.

W jakim zawodzie najłatwiej znaleźć pracę?

Praca? Hmm… trudne pytanie. W 2024 roku, według moich danych (a ja akurat mam dostęp do całkiem sporo statystyk, co mogę śmiało powiedzieć), najłatwiej znaleźć pracę w sektorze IT. To oczywiste, wszędzie brakuje programistów, specjalistów od cyberbezpieczeństwa, administratorów sieci. Cały ten świat cyfrowy żąda ludzi. Moja znajoma, Ania Kowalska, znalazła pracę jako programistka Java po miesiącu poszukiwań. To naprawdę imponujące!

Lista zawodów z dużym zapotrzebowaniem:

  • Specjaliści IT: Programista, Analityk danych, Administrator systemów, Specjalista ds. bezpieczeństwa cybernetycznego. Rynek pęka w szwach. Znam parę osób, które dostały propozycje pracy zanim skończyły studia. To jest szaleństwo!
  • Branża medyczna: Lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci – zawsze potrzebni. Chociaż tutaj już trochę więcej nauki trzeba. Ale praca satysfakcjonująca. No chyba, że ktoś lubi siedzieć w biurze.

Ale… czy “łatwe znalezienie pracy” to to samo co “dobra, dobrze płatna praca”? Warto zadać sobie to pytanie. Bo można znaleźć pracę za minimalną krajową, ale czy to jest sukces? To jest, jak znaleźć igłę w stogu siana – ale ta igła jest strasznie mała i nijaka. A w sumie, może powinniśmy mówić o dobrych perspektywach, a nie tylko o łatwym znalezieniu pracy?

Dodatkowe aspekty, o których warto pamiętać:

  • Biotechnologia, energetyka, nanotechnologie: Choć prognozy wskazywały na wysokie zapotrzebowanie, to wciąż są to nisze rynkowe, wymagające wyspecjalizowanej wiedzy.
  • Lokalizacja: Znalezienie pracy w Warszawie jest łatwiejsze niż na przykład w małej miejscowości. To oczywiste. Duże miasta przyciągają firmy i oferują więcej możliwości. Ale czy chcielibyście mieszkać w Warszawie? Ja nie bardzo.

Moim zdaniem, kluczem jest połączenie potrzeb rynku z własnymi umiejętnościami i zainteresowaniami. Czyli nie tylko “łatwa praca”, ale “praca, którą się lubi”. Pomyślcie o tym. Bo co z tego, że łatwo znaleźć pracę, skoro jest się w niej nieszczęśliwym?

W jakich zawodach brakuje ludzi do pracy?

  • Budowlanka… murarze, tynkarze. Zawsze ich brakuje. Edukacja… nauczyciele, wszędzie słyszę, że ich mało, zwłaszcza od mojej kuzynki Anny, co uczy polskiego w podstawówce. A medycyna? Pielęgniarki, opiekunowie osób starszych… to ciężka praca, nikt nie chce tego robić.

  • Ewa Flaszyńska z ministerstwa coś tam mówiła… 23 zawody deficytowe w Polsce. To dużo, ale czy to się zmieni?

  • I jeszcze jedno: firmy mówią, że cudzoziemcy ratują sytuację. Trochę smutne, bo to znaczy, że my sami nie chcemy pracować. Ale z drugiej strony, każdy szuka lepszego życia, no nie?

#Agencja Pracy #Praca W Eu #Praca Za Granicą