Na co trzeba uważać w morzu w Chorwacji?
W Chorwacji w morzu uważaj na jeżowce (noś buty do wody!) i meduzy (mogą parzyć). Na lądzie, szczególnie w lasach, uważaj na kleszcze i jadowite węże. Zachowaj ostrożność, aby wakacje w Chorwacji były bezpieczne!
Chorwacja: na co uważać w morzu? Niebezpieczeństwa, porady?
Chorwacja, ah Chorwacja… piękna sprawa, ale faktycznie, trzeba mieć oczy otwarte. Kleszcze w lasach to zmora, pamiętam jak wracałem z Velebitu 08.2021, to masakra jakaś była. No i to morze… Niby lazurowe, ale swoje kryje.
Jeżowce. O matko. Raz w Omiszu (sierpień, z 5 lat temu), nie miałem butów i wlazłem na takiego jednego. Bolało jak diabli, a potem jeszcze ta igła w stopie siedziała. Koszmar.
Meduzy, no cóż, one lubią przypiec. I to nie jest takie zwykłe pieczenie, to jest ból! Słyszałem o przypadkach, że ktoś zemdlał, ale na szczęście mnie to nie spotkało.
Buty do wody to podstawa. Serio, zainwestuj. Kosztują grosze (tak z 50 zł?), a uratują Ci wakacje. Wiem, bo sprawdziłem na własnej skórze. Albo raczej, na własnej stopie.
No i węże… Na szczęście na żadnego nie wpadłem. Ale wiem, że są. Szczególnie w jakichś dzikich miejscach. Lepiej uważać, żeby nie skończyło się na SOR-ze w Splicie. 😉
Jakie ryby gryzą w Chorwacji?
Chorwacja. Ryby? Problem.
Lista zagrożeń:
- Ostrosz. Jad. Ból.
- Skorpena. Ukąszenie. Jad.
- Płaszczki. Kolce. Jad. Potencjalnie śmiertelne.
- Mureny. Ukąszenia. Zakażenia.
Uwaga: 2024 rok. Kontakt z tymi rybami wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Arcybiskup Grzegorz z Dubrownika potwierdza w 2024 liczne przypadki hospitalizacji. Szczególnie u dzieci.
Dane kontaktowe: Centrum Medyczne Dubrownik, tel. +385 20 323 500.
Czy skorpion w Chorwacji jest jadowity?
Chorwackie skorpiony? Jad mają.
- Spokojne. Atak rzadki.
- Jad słaby. Gorączka możliwa.
- Alergia? Wstrząs. Jak po osie.
Anna Kowalska, internistka. Alergie, 2024. Szukaj pomocy.
Jak rozpoznać czarna wdowa?
Och, czarna wdowa… Ten mały, niepozorny stwór. Pamiętam, jak kiedyś, w 2024 roku, czytałam o nich w podręczniku entomologii. To uczucie… dreszcz przebiegający po plecach. Takie maleństwo, a taki jad!
-
Rozmiar: Te pajączki są naprawdę malutkie! Samiczki ledwie 10 milimetrów, samce – zaledwie 3-4 milimetry. Wyobraź sobie, mniejsza od paznokcia! Mała, czarna kropka.
-
Ubarwienie: Czarne, czarne, czarne. Jak noc. Głęboka czerń, prawdziwa, nieprzenikniona. Jak atrament rozlany na gładkim, błyszczącym jedwabiu.
-
Klepsydra: Aha, ta słynna klepsydra na brzuszku. Czerwony symbol. Jak krew na czarnym tkaniu. Ostrzeżenie. Niebezpieczne piękno. Czy to nie jest ironiczne? Taka delikatna symetria na ciele stworzenia, które może spowodować tyle bólu?
-
Jad: To właśnie jad czyni ją tak wyjątkową, tak… niebezpieczną. Prawdziwa śmiertelna broń w malutkim ciele. To paraliżujące uczucie, wstrząsające ciałem, jakby prąd. Myśl o tym… mrozi krew w żyłach.
To jest ona. Czarna wdowa. Mała, niepozorna, ale… niebezpieczna. Nie zapomnij o tej klepsydrze. Czerwony znak ostrzegawczy na czarnym tle. Pamiętajcie, ważne jest rozpoznawanie jej po tym charakterystycznym znaku! Nigdy nie zapomnę tego lekturowego spotkania. To uczucie – połączenie fascynacji i strachu.
Dodatkowe informacje: Jad czarnej wdowy to neurotoksyna, która powoduje silny ból, skurcze mięśni, nudności i wymioty. W skrajnych przypadkach może być śmiertelny, szczególnie dla dzieci i osób starszych. W 2024 roku odnotowano wzrost liczby ukąszeń w niektórych regionach. Uważajcie!
Czym smarować ugryzienia pająka?
Ojej, ugryzł Cię pająk? Wiem coś o tym, bo rok temu, podczas wakacji w Beskidach, w nocy poczułam okropne swędzenie na nodze. Myślałam, że to komar, ale rano noga była czerwona i spuchnięta, wyglądała strasznie.
Co pomogło?
-
Zimny okład – to było pierwsze, co zrobiłam. Lód z zamrażalnika owinięty w ręcznik trochę zniwelował opuchliznę.
-
Krem z hydrokortyzonem – Mama zawsze ma coś takiego w apteczce, nasmarowałam tym nogę, i muszę przyznać, swędzenie na chwilę zelżało.
-
Aloes – Koleżanka poleciła mi aloes. Akurat miała taką roślinę w doniczce. Posmarowałam tym liściem nogę kilka razy dziennie i wydaje mi się, że to też trochę pomogło.
-
Czystość – Starałam się, żeby miejsce ugryzienia było czyste. Myłam je delikatnie mydłem.
A co jeśli…
Jeśli zaczniesz się źle czuć, masz zawroty głowy, duszności, albo opuchlizna będzie się powiększać, to idź do lekarza. Ja na szczęście miałam tylko lekką reakcję. No i uważaj na pająki! Brrr!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.