Kiedy w Grecji jest najtaniej?

6 wyświetlenia

Oj, Grecja! Zawsze marzyłam o wyjeździe tam, ale ceny w sezonie potrafią zwalić z nóg. Słyszałam, że najtaniej jest poza sezonem, od listopada do marca. Pewnie pogoda nie jest idealna do plażowania, ale za to można w spokoju zwiedzać starożytne ruiny i cieszyć się autentyczną atmosferą, bez tłumów turystów. No i te niższe ceny hoteli – to brzmi jak idealny plan na budżetowy wypad! Chyba zacznę szukać biletów…

Sugestie 0 polubienia

Grecja… Ech, Grecja! Kto by nie chciał tam pojechać? Ja od zawsze! Ale te ceny w sezonie… Szok! Pamiętam, jak raz przeglądałam oferty w lipcu – oczy mi wyszły z orbit. Serio, kto tyle płaci?! No dobra, może trochę przesadzam, ale i tak drogo. Słyszałam, że poza sezonem, tak od listopada do marca, jest o wiele taniej. No jasne, kto by chciał jechać do Grecji zimą, prawda? No, może nie do końca zimą, ale nie ma co liczyć na opalanie i kąpiele. A z drugiej strony… Wyobrażacie sobie te starożytne ruiny bez tłumów? Spacerować pośród kolumn, wsłuchiwać się w historię… Magia! Bez setek selfie-sticków zasłaniających widok. Sama cisza i spokój. I ta autentyczna atmosfera… Pewnie knajpki pełne lokalsów, a nie tylko turystów. Bez kolejek, bez pośpiechu… Raj!

No i te ceny… Mówię Wam, hotel, który w sezonie kosztuje fortunę, poza sezonem można znaleźć za grosze. Dosłownie! Koleżanka opowiadała, że była w Atenach w lutym i za pokój w całkiem przyzwoitym hotelu płaciła jakieś… no, nie pamiętam dokładnie, ale coś koło 30 euro za noc. 30 euro! W sezonie to pewnie ze 100, a może i więcej. No więc tak sobie myślę… Może by tak rzucić wszystko i polecieć? Chociaż na tydzień? Wiosną? Albo jesienią? Zobaczyć te wszystkie cuda na własne oczy, bez tłumów i za rozsądne pieniądze. Chyba zacznę przeglądać oferty… A co mi tam!

#Grecja Kiedy #Niskie Ceny #Tanie Wakacje