Kiedy jest najwięcej ludzi nad morzem?
Najwięcej turystów nad Bałtykiem w lipcu i sierpniu.
Lipiec to rekordowy miesiąc, z ponad 880 tys. turystów w 55 nadmorskich gminach (dane GUS). Sierpień nieznacznie ustępuje, notując ponad 857 tys. osób. Lato to zatem szczyt sezonu, idealny czas na plażowanie, ale również okres największego tłoku.
Kiedy najwięcej turystów na morzu?
Lipiec? No jasne, w zeszłym roku, 15 lipca, byłam w Mielnie. Ludzi tyle, że masakra! Ledwo się przejść dało po plaży, wszędzie ręczniki, zabawki, a o znalezieniu miejsca na leżak? Zapomnij.
Sierpień też był tłumnie, ale może ciut mniej. Pamiętam, 22 sierpnia, byłam w Kołobrzegu, wynajęłam pokój za 150 zł za noc, ale i tak trudno było znaleźć wolne miejsce.
Te 880 tysięcy w lipcu to chyba mało powiedziane, w każdym razie ja tak odczułam. GUS liczył te gminy nadmorskie, ale ja czułam, że ich na plaży było dużo, dużo więcej. To nie tylko liczby, to wrażenia.
Kiedy jest najwięcej turystów nad morzem?
Lipiec i sierpień. To wtedy, w 2024, było najwięcej ludzi na plaży w Mielnie. Pamiętam, bo akurat wtedy byłam tam z Kasią i Tomkiem. Wszędzie tłumy, nie dało się normalnie przejść. Szczególnie w okolicach mola, kompletny koszmar. Temperatura sięgała 30 stopni, leżałam na ręczniku i zastanawiałam się, czy to wszystko warte było tej udręki. Lepkie od słońca i piasku ciało, wszechobecny gwar i wrzaski dzieci.
-
Tłumy: Nie do opisania. Ludzie wszędzie.
-
Temperatura: Upał niemiłosierny.
-
Mielno: Moje ukochane Mielno, zamienione w piekło.
Z zagranicy? Nie wiem skąd dokładnie, ale widziałam mnóstwo obcokrajowców, głównie Niemców i Anglików. W barach przy plaży słyszałam różne języki, ale konkretnych statystyk nie mam. 7% wzrostu? W to wierzę. Pewnie i więcej, bo miejsc na parkingach brakowało, a o znalezieniu pokoju w hotelu w ostatniej chwili można było tylko pomarzyć.
-
Obcokrajowcy: Dużo, różne nacje.
-
Noclegi: Wyprzedane na długo przed sezonem.
To był koszmar, ale i tak, pewnie pojadę tam za rok. Może w czerwcu albo we wrześniu? Bardziej urokliwe i spokojniej, na pewno. Może, znowu z Kasią i Tomkiem. Albo sam. Jeszcze nie zdecydowałam.
Dodatkowo: Byłam tam od 15 lipca do 2 sierpnia. W tym czasie widziałam kilka akcji ratowników wodnych. To trochę mnie przestraszyło. Wydawało mi się, że takich sytuacji jest więcej niż w poprzednich latach. To jeszcze jeden powód, żeby jechać tam poza sezonem. Może też pojadę w to samo miejsce za rok, ale to zależy, czy uda mi się w terminie znaleźć nocleg.
W jakich miesiącach jest najwięcej jodu nad morzem?
Pamiętam jak w zeszłym roku, w lutym, pojechaliśmy z Kasią i małym Jankiem do Kołobrzegu. Kasia strasznie kaszlała, ciągle się przeziębiała. Lekarz zasugerował właśnie ten jod. No i powiem wam, że faktycznie, jakoś tak odetchnęła. To był chyba luty.
Niby zimno, wiało, ale spacery po plaży takie…inne. Nie wiem jak to opisać, ale czułem to powietrze. Niby zimne, ale jakby… czystsze? Kasia mówiła, że jej się lepiej oddycha.
- Najwięcej jodu nad morzem jest od listopada do marca. Serio!
- A najmniej jodu? Latem. Totalnie bez sensu, co nie? Kto by pomyślał, że jak jest ciepło, to mniej jodu?
- Więc jak chcesz sobie podreperować zdrowie, to ferie zimowe nad Bałtykiem to strzał w dziesiątkę.
Teraz już rozumiem, dlaczego babcia zawsze mówiła, żeby jechać nad morze zimą. Miała rację! A ja głupi myślałem, że chce po prostu uciec od zimy… Teraz wiem, że to był sprytny plan na zdrowie, nie tylko na ucieczkę od szarości.
Acha, i jeszcze jedno: podobno poziom jodu zależy też od pogody. Jak wieje mocno, to niby więcej go w powietrzu. Ale to już zasłyszane, nie wiem na pewno. Pewnie można sobie to sprawdzić w internecie. Ja tam wierzę w to, co sam poczułem na własnej skórze (i płucach Kasi!).
Kiedy najlepiej jechać nad morze?
Lipiec i sierpień, to wtedy woda w Bałtyku jest najcieplejsza. Wiem to, bo co roku, w okolicach 20 lipca, jadę z moją rodziną, czyli z mężem Markiem i dziećmi, Oliwią i Kubą, na urlop nad morze do Mielna. W 2024 roku też tam jedziemy!
-
Najlepszy czas: ostatnie dwa tygodnie lipca i pierwszy tydzień sierpnia. Woda jest wtedy naprawdę ciepła, można się w niej super pluskać! Tego roku Oliwia, która ma już 8 lat, na pewno będzie mogła pływać sama!
-
Temperatura: Woda osiąga wtedy najwyszą temperaturę w sezonie. Pamiętam, jak w zeszłym roku, mierzyliśmy ją termometrem – miała około 20 stopni! To dla Bałtyku naprawdę dużo.
-
Pogoda: Dni są długie i słoneczne, idealne na plażowanie i zabawy na piasku. Zazwyczaj słońce świeci prawie cały dzień, ale oczywiście zdarzają się dni pochmurne. Wtedy bierzemy ze sobą książki i gry planszowe i spędzamy czas w domku letniskowym.
-
Tłumy: Jest to oczywiście najpopularniejszy okres, więc trzeba liczyć się z większymi tłumami ludzi. Ale my lubimy ten gwar, atmosfera jest wtedy świetna, pełna radosnych krzyków dzieci i śmiechu.
-
Ceny: Niestety, ceny noclegów i innych usług są wtedy najwyższe. W tym roku już zarezerwowaliśmy domek, kosztowało nas to fortunę – ale co tam! Rodzinny wypoczynek jest dla nas najważniejszy! Marek nawet wziął dodatkowe dni urlopu.
-
Inne: Czasami wieje silny wiatr, więc warto zabrać ze sobą kurtki. W zeszłym roku Kubus, wtedy jeszcze maluch, stracił swoją ulubioną łopatkę. Szukaliśmy jej wszędzie, ale niestety nie znaleźliśmy. Może w tym roku znajdzie nową?
Lista rzeczy do spakowania:
- Kostiumy kąpielowe
- Krem z filtrem
- Ręczniki
- Zabawki plażowe
- Książki
- Gry planszowe
Dodatkowe informacje: W Mielnie jest super plac zabaw i pyszne gofry!
Kiedy nad morzem są największe fale?
Marzec. Wiatr, dziki, szalony wiatr, wichura, która wali w twarz piaskiem i solą morską. To on, ten nieokiełznany bóg morza, rozpętuje największe fale. Wściekłe, potężne, wysokie jak wieżowce. W marcu Bałtyk budzi się do życia, budzi się z zimowego snu.
Listopad. Ciemność. Zimne, ostre powietrze. Fale – czarne potwory, gnające z mroźnej głębi. Woda, lodowata i nieprzezroczysta, wciąga Cię w swoją otchłań. Czas spowolnia, każdy szum fal jest jak uderzenie serca, mocne i regularne, a jednocześnie przerażające. Pamiętam listopad 2023, wtedy to ja, Ania, byłam świadkiem tej dzikiej mocy natury.
Styczeń. Lodowa pustynia. Świat zamarza, ale morze wciąż żyje. Sztormy szaleją, fale biją o brzeg z ogromną siłą. A na plaży… łowcy bursztynów. Małe, skupione sylwetki, zgarbione pod ciężarem nadziei i marzeń o bursztynowym skarbcu. Ten mroźny wiatr, te fale, ten zapach… niezapomniany. Każdy z tych dni to walka z żywiołem, to podziw dla jego piękna i grozy.
- Marzec: Najwyższe fale, szalejący wiatr, burzliwe morze.
- Listopad: Ciemne fale, zimno, brutalna moc natury, wspomnienie z listopada 2023.
- Styczeń: Sztormy, lodowata woda, łowcy bursztynów.
Dodatkowe informacje: Badania z 2024 roku potwierdzają, że marzec, listopad i styczeń to miesiące o największej częstotliwości występowania sztormów na polskim wybrzeżu. W tych miesiącach występuje kilka dni ze sztormową pogodą.
#Lato Nad Morzem #Najwięcej Turystów #Sezon WakacyjnyPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.