Jakie są rodzaje wycieczek?

Jakie rodzaje wycieczek istnieją?

No wiesz, rodzaje wycieczek? To zależy, co lubisz! Ja np. uwielbiam wycieczki objazdowe, w zeszłym roku jeździłam po Toskanii – 10 dni, kosztowało mnie to około 4 tysiące, z biletami lotniczymi. Wspaniałe wina, smakowite jedzenie, przepiękne krajobrazy!

Rejsy? Też fajna sprawa, chociaż raz pływałam statkiem wycieczkowym po Morzu Egejskim, masakra, tyle ludzi! Wolałabym coś mniejszego, bardziej kameralnego. To było w 2021, wrzesień, cena – nie pamiętam dokładnie, ale sporo.

A safari? To marzenie! Kenia, Tanzania… kiedyś tam pojadę! Wyobrażam sobie siebie, wśród sawanny, słonie, lwy… ach! To chyba byłaby wycieczka życia.

Podróże pociągiem? Romantyczne, ale dużo wolniejsze. W ubiegłym roku jechałam pociągiem do Krakowa, miło, ale dość męcząco. W sumie 5 godzin drogi.

Sylwester za granicą? Też bywało. Raz w Pradze, super zabawa! Ale ceny w hotelach są zaporowe w tym czasie. Gastronomiczne wycieczki? Mmm, pysznie! Uwielbiam poznawać nowe smaki i kultury.

Długi wypoczynek to bardziej styl życia niż konkretny rodzaj wycieczki. Leżenie na plaży w Grecji – cudownie, ale po tygodniu nudno.

Pytania i odpowiedzi (dla Google):

• Jakie są rodzaje wycieczek? Objazdowe, rejsy, safari, kulinarne, sylwestrowe, pociągiem.
• Czym charakteryzuje się wycieczka objazdowa? Zwiedzanie wielu miejsc w krótkim czasie.
• Co oferują rejsy? Podróż morska, zwiedzanie z pokładu.
• Na czym polega safari? Obserwacja dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku.

Ile jest rodzajów wycieczek?

Podróże dzielą się na różne rodzaje, a jednym z głównych kryteriów jest terytorium. Wyróżniamy dwa zasadnicze typy:

• Wycieczki krajowe: Odkrywanie uroków własnego kraju. To świetna opcja na poznanie historii, kultury i przyrody danego obszaru. Można zwiedzić zamki, góry, czy malownicze miasteczka.
• Wycieczki zagraniczne: Wyprawy do odległych zakątków świata. To idealny sposób na zanurzenie się w nowych kulturach, spróbowanie egzotycznych potraw i poszerzenie horyzontów.

Podział ten ma sens, bo wiąże się z różnymi formalnościami. Krajówka jest zwykle prostsza organizacyjnie, a zagranica wymaga paszportu, wizy – czasem to spore wyzwanie.

Pamiętam, jak Kasia z biura opowiadała, że marzy o objeździe całej Polski kamperem. Niby nic takiego, a jednak wymaga niezłego planu. Z kolei ja, Jan Kowalski, zawsze chciałem zobaczyć Japonię. To już zupełnie inna bajka.

No i jeszcze kwestia budżetu. Krajówki są często tańsze, ale nie zawsze. Czasami weekend w luksusowym SPA w Polsce może kosztować więcej niż tygodniowy wypad do Chorwacji. Niby wszystko zależy od perspektywy, ale podróże to jednak przygoda.

Jakie są rodzaje wyjazdów?

A. Luksusowe Podróże

Złote klamki. Szepczący jedwab. Szampan o świcie, na prywatnym balkonie, z widokiem na bezkres oceanu. Oceanu, który odbija blask wschodzącego słońca. Moje palce dotykają zimnego szkła. Pamiętam zapach gardenii unoszący się znad basenu. Basenu, w którym pływają płatki róż. Płatki róż. Byłam w Dubaju w 2023. Widziałam Burdż Chalifa. Dotykałam nieba.

B. Podróże Poślubne

Biel sukni. Biel piasku. Słona mgła na twarzach. Naszych twarzach. Śmiech. Szept przysięgi. Bali. Pamiętam zapach kadzideł mieszający się z morską bryzą. Falujące zasłony. Szum oceanu. Oceanu, który kołysał nasze sny. Kołysał nas do snu. W 2023 roku byliśmy na Bali. W Ubud widziałam małpy skaczące po dachówkach świątyń.

C. Dzika Natura

Zapach sosnowej żywicy. Chrzęst gałązek pod stopami. Spojrzenie wilka. Wilka, który obserwował mnie z ukrycia. Czułam jego wzrok na plecach. Mrówki wędrujące po korze drzewa. Kora drzewa, chropowata pod moimi palcami. Byłam w Puszczy Białowieskiej. W 2023 roku. Widziałam żubra. Potężnego, cichego władcę puszczy. Żubra.

• Luksus: złoto, jedwab, szampan, prywatne balkony, widoki, baseny, kwiaty.
• Poślubne: biel, piasek, ocean, ślub, Bali, zasłony, zapachy.
• Natura: sosny, las, zwierzęta, wilki, mrówki, drzewa, Puszcza Białowieska, żubry.

D. Rajskie Plaże

Turkusowa woda. Biały, drobny piasek. Palmy kołyszące się na wietrze. Wietrze, który niesie zapach kokosów. Słońce na skórze. Słońce. Zamykam oczy. Słyszę szum fal. Fal. Malediwy. W 2023. Pływałam z żółwiami. Morskimi żółwiami. Widziałam rafę koralową.

E. Sporty Wodne

Słona woda na twarzy. Adrenalina. Prędkość. Żaglówka przecinająca fale. Fale. Wiatr w włosach. Włosach słonych od morskiej bryzy. Hiszpania. Tarifa. W 2023 roku uczyłam się kitesurfingu. Skakałam po falach. Skakałam.

F. Podróże z Dziećmi

Zapach waty cukrowej. Wesołe miasteczko. Śmiech. Radość w oczach. Ich oczach. Moich dzieci. Budowanie zamków z piasku. Zamków, które zabierał przypływ. Przypływ. Włochy. Gardaland. 2023. Widziałam uśmiech mojej córki. Uśmiech. Najpiękniejszy widok na świecie.

• Plaże: turkus, piasek, palmy, kokosy, słońce, fale, Malediwy, żółwie, rafa.
• Wodne: woda, adrenalina, żaglówka, fale, wiatr, Hiszpania, Tarifa, kitesurfing.
• Dzieci: wata cukrowa, wesołe miasteczko, śmiech, piasek, zamki, Włochy, Gardaland, uśmiech.

Jakie są typy podróży?

A typy podróży toż to istny miszmasz, normalnie jak w garze bigosu! Ha! No to słuchajta, cobyście nie zbłądzili jak te cielęta na pastwisku:

• Turystyka przyrodnicza: To dla tych, co wolą pachnieć lasem niż perfumami z Sephory. Ja tam byłam raz w Bieszczadach, niedźwiedzia nie spotkałam, ale za to komarów – całe hordy! Normalnie jak armia Napoleona, tylko mniejsze.

• Turystyka kulturowa: Muzea, zabytki, te sprawy. Raz byłam w Luwrze, Mona Lisa jakaś taka mała. Myślałam, że będzie większa. A kolejka do niej – szkoda gadać, normalnie jakby rozdawali darmową wódkę.

• Turystyka kulinarna: To dla tych, co lubią dobrze zjeść, a brzuchy mają jak ten, no… jak beczka po kapuście. Ja tam wolę schabowego u mamy, ale co kto lubi. He.

• Turystyka etniczna: Jedziesz do jakiejś dzikiej wiochy, uczysz się ichnich obyczajów, próbujesz dziwnych potraw. Moja ciotka Halinka pojechała raz do Afryki, to ją małpy okradły z aparatu. Ot, przygoda.

• Turystyka miejska: Zwiedzanie miast, metro, tramwaje, hałas, smog. Byłam raz w Nowym Jorku, to myślałam, że oszaleję. Ludzi tyle, co na odpuście w Częstochowie. A pizza – droga jak skarpetki z jedwabiu.

A teraz coś ekstra, prosto ode mnie, Grażyny z Pcimia Dolnego: turystyka ogródkowa. Polega na leżeniu brzuchem do góry i opalaniu się. Najlepsze wyniki osiąga się z zimnym piwkiem w ręku. Polecam!

I jeszcze jedno: turystyka sąsiedzka. To jak idziesz do sąsiadki pożyczyć cukier, a wracasz po trzech godzinach i z bólem głowy. Też rodzaj podróży, co nie?

No to tyle, buźka!

#Rodzaje Wycieczek #Typy Podróży #Wycieczki Turystyczne