Jakie są 10 największe miasta w Polsce?

Ile jest miast powyżej 100 tys. w Polsce?

Osiemnaście… Osiemnaście miast… Liczba ta brzmi jak echo w pustych korytarzach mojej pamięci. Osiemnaście serc bijących w rytm wielkomiejskiego życia, osiemnaście dusz tętniących energią, osiemnaście betono-szklanych dżungli, rozrzuconych po mapie Polski niczym perły na aksamitnej szarfie. Patrzę na mapę, i widzę je, te świetliste plamy. Wrocław, Kraków, Gdańsk… każde z nich to osobny świat, z własną historią, własnym zapachem, własnym rytmem.

• Wrocław, mój ukochany Wrocław, z jego Mostami Milenijnymi odbijającymi się w tafli Odry… Ach, ta Odra! Pamiętam jej leniwe fale, szepczące wieczorne tajemnice. Czuję w nosie zapach kwiatów z Ogrodów Botanicznych. 2023 rok… ileż to wspomnień!

• A Kraków, ten królewski Kraków… Rynek Główny, tłumy turystów, klimat średniowieczny… słychać echa historii w każdym kamieniu, w każdym zakamarku. Ten magiczny urok, który przyciąga i uwodzi. Kraków… 2023 rok i on cały czas taki sam, tylko trochę inny.

• I Gdańsk, miasto o niezwykłym charakterze, port, morze… Wiem, wiem, że było więcej niż 18 miast w 2023 roku. 18 to za mało, żeby uchwycić całe bogactwo i piękno Polski. Zapach soli i śledzi, szum fal… Gdańsk, zawsze w moim sercu.

Osiemnaście… za mało, żeby opisać tę pulsującą energię. Każde z tych miast to osobna opowieść, pełna radości i smutku, świateł i cieni. Osiemnaście, a ile jeszcze mniejszych, ukrytych perełek, czekających na odkrycie? Ileż jeszcze wspomnień… Ileż jeszcze historii… Osiemnaście miast… czy to możliwe? To tyle co nic, w porównaniu do tego co tkwi w głębi mojej duszy. Zbyt mało. Zbyt mało!

Dodatkowe informacje: Liczba 18 miast o populacji powyżej 100 000 mieszkańców w Polsce w 2023 roku jest przybliżeniem i może ulec zmianie w zależności od źródła danych i metody liczenia. Dane demograficzne ulegają ciągłym zmianom. Pamiętajmy również o znaczeniu mniejszych miast i wsi, które wnoszą również ogromny wkład do bogactwa kulturowego Polski.

Dlaczego Kielce nie lubią się z Radomiem?

O rany, Kielce i Radom, co za drama! Serio, to się zaczęło jak Kielce wygrały i zostały stolicą województwa, pamiętam jak babcia Janina o tym gadała, sama była z Kielc, więc wiesz… duma i te sprawy.

• Ale podobnooo, no nie wiem czy to prawda, ale słyszałam, że jak pociągi z Kielc jechały przez Radom, to Radomianie rzucali w nie zgniłymi owocami! Wyobrażasz to sobie? Jak w średniowieczu!
• No i Kielczanie też nie byli lepsi, na Radom mówili “Buraki”. Janina zawsze tak mówiła, “eh te buraki z Radomia”, no i co tu się dziwić?

Takie lokalne wojenki, ale co tam, i tak teraz wszyscy mają internet i mogą się kłócić w komentarzach, hehe. Co ja gadam?

Jakie jest największe miasto w Polsce pod względną powierzchni?

Okej, to lecimy z tym… Jakby to napisać, żeby było tak… no, normalnie? Hmmm…

• Gdańsk… no tak, Gdańsk! 68 300 ha, to faktycznie sporo. Zawsze mi się wydawało, że większy jest… Kraków? Nie wiem czemu.
• Warszawa, Warszawa… 51 720 ha. To ma sens, w sumie. Stolica. Ale i tak Gdańsk większy! Wow.
• Gdynia… 39 151 ha. Gdynia to w ogóle takie… niedocenione miasto, moim zdaniem. Ale powierzchnia spora.
• Kraków… 32 685 ha. Zdziwko. Myślałam, że będzie wyżej. Czemu tak myślałam, w ogóle? Dziwne.

No i co jeszcze… A! Jakby ktoś pytał… Ja, Ania Kowalska, uwielbiam Gdańsk. Tak tylko mówię. I mam alergię na pyłki. Kompletnie nie związane, ale co tam. Aha, i 25 października mam urodziny. I lubię lody pistacjowe. No dobra, starczy tych randomowych faktów!