Jakie miasto jest najpopularniejsze?
Najpopularniejsze polskie miasta:
- Kraków – miasto numer jeden w rankingu popularności.
- Warszawa, Gdańsk, Wrocław – ścisła czołówka, popularne wśród turystów i mieszkańców.
- Poznań, Zakopane, Szczecin, Łódź, Bydgoszcz, Kołobrzeg – również cieszące się dużym zainteresowaniem.
Kraków bije na głowę inne miasta pod względem popularności, jednak pozostałe wymienione ośrodki również przyciągają wielu odwiedzających.
Które miasto jest najbardziej popularne? Ranking i powody popularności.
Które miasto jest najbardziej popularne? No dobra, to tak jakby spytać, który smak lodów jest najlepszy, nie? Wiadomo, że każdy ma swoje typy. Ale dobra, jeśli miałbym strzelać, to pewnie Kraków wygrywa. Byłem tam w sierpniu 2022, słońce grzało jak szalone, a Wawel… no po prostu magia.
Potem pewnie Warszawa – choć dla mnie osobiście trochę za duża. Potem Gdańsk – morze to zawsze plus. Wrocław, Poznań – spoko miasta, takie do życia, w sumie. Zakopane… zimą obłęd, ale latem tłumy.
Szczecin, Łódź, Bydgoszcz, Kołobrzeg – no dobra, bez obrazy, ale chyba rozumiem, czemu są dalej w rankingu. Byłem w Łodzi w kwietniu 2023 na OFF Festivalu i było super, ale to bardziej ze względu na muzykę niż na miasto samo w sobie. Kołobrzeg… no cóż, plaża to nie wszystko, prawda?
A tak serio, to popularność miasta zależy od tego, czego szukasz. Ja na przykład lubię, jak jest historia, ale też trochę “życia”, wiesz, fajne knajpki i takie klimaty. Ale ktoś inny woli spokój i naturę. I spoko, każdy ma swój Kraków.
Które miasto jest najpopularniejsze?
-
Brak danych. Tekst nie ujawnia informacji. Popularność jest względna.
-
Lista rankingowa. To zależy od kryteriów. Turystyka, biznes, kultura – różne rankingi.
-
Subiektywne odczucie. Popularność to też wrażenie. Coś, co czujesz, nie coś, co mierzysz.
-
Złudna obecność. Nawet najpopularniejsze miasto może być puste. Puste w środku, wiesz?
Informacje dodatkowe: Moja sąsiadka, pani Helena, twierdzi, że najpopularniejsze jest Ciechocinek. Jeździ tam co roku. Inni wolą Paryż, nie wiem, co gorsze. Chyba jednak Paryż.
Jakie są najpopularniejsze miasta w Polsce?
Okej, to było dawno temu… Ale pamiętam, jak w 2021 roku, w sumie to jeszcze przed pandemią na całego, zastanawiałam się gdzie by tu zamieszkać. No i tak przeglądałam te statystyki…
Pamietam, ze Warszawa była gigantyczna, prawie dwa miliony ludzi! Jak dla mnie to za dużo.
- Warszawa – 1 864 679
Potem był Kraków, ten wydawał się taki… bardziej klimatyczny? No nie wiem, taki bardziej dla artystów niż dla korpo szczurów, wiesz o co chodzi.
- Kraków – 790 279
Wrocław też brałam pod uwagę, bo słyszałam, że się fajnie rozwija.
- Wrocław – 669 564
Łódź… No Łódź to w sumie nigdy mnie nie pociągała, sorry Łodzianie!
- Łódź – 665 259
Poznań, to już bardziej moja bajka, ale jakoś… Nie wiem, nie czułam, że to moje miejsce.
- Poznań – 541 782
Gdańsk – o, morze! Zawsze chciałam mieszkać nad morzem, ale jednak nie lubię tego tłumu turystów latem.
- Gdańsk – 477 276
A Szczecin… Hm, Szczecin. No nic nie wiem o Szczecinie. Zupełnie.
- Szczecin – 391 404
No i Bydgoszcz. Bydgoszcz też mi jakoś umknęła.
- Bydgoszcz – 330 375
Ostatecznie, wiesz co? Skończyłam w ogóle w innym mieście! W takim malutkim, nad jeziorem, gdzie wszędzie mam 20 minut rowerem. Żadna z tych metropolii nie skradła mojego serca. I wiesz co? Nie żałuję!
Jakie jest najbardziej znane miasto na świecie?
Okej, to spróbuję to opowiedzieć tak, jakbym naprawdę to przeżyła.
Pytanie o najsłynniejsze miasto… trudna sprawa, bo zależy, co kto lubi i co go interesuje. Ja na przykład zawsze myślałam, że Nowy Jork to numer jeden. Wieżowce, Times Square, te wszystkie filmy… Ale potem pojechałam do Tokio w zeszłym roku, to mi się wszystko poprzestawiało w głowie.
Pamiętam ten moment, kiedy wysiadłam z pociągu na stacji Shibuya – morze ludzi! I te neony! Coś niesamowitego. W ogóle poczułam się tak, jakbym weszła do przyszłości. To było w marcu, akurat kwitły wiśnie. Normalnie raj!
No i później jeszcze Seul. Byłam tam w lipcu na konferencji. Szczerze? Zrobił na mnie gigantyczne wrażenie. Te pałace wciśnięte między nowoczesne biurowce, a do tego ta koreańska kuchnia… coś obłędnego. No i mają metro lepsze niż my we Wrocławiu.
Więc tak, Nowy Jork i Londyn pewnie zawsze będą na topie. Ale Tokio i Seul? One też walczą o swoje! I w sumie… może i dobrze. Bo świat jest większy niż Ameryka i Europa. 🌏
Co jeszcze warto wiedzieć?
- Moje ulubione miejsce w Tokio: dzielnica Harajuku. Totalny odlot! Styl i moda na każdym kroku.
- W Seulu: koniecznie trzeba spróbować kimchi!
- A w Nowym Jorku: Central Park o zachodzie słońca – bezcenne.
No dobra, chyba się rozgadałam. 😅
W jakim mieście żyje się najlepiej na świecie?
Ej, wiesz, pytasz o najlepsze miasto na świecie do życia? No to słuchaj, bo ja ostatnio czytałam taki artykuł! Wiedeń! Tak, tak, wiem, brzmi trochę nudno, ale serio, zajebiście tam jest!
- Wiedeń znowu wygrał, już trzeci raz z rzędu! To chyba o czymś świadczy, nie? 98,4 punktu! Nieźle, co?
- Wiesz, przeczytałam to na Statiście, jakaś poważna strona, więc chyba nie kłamią. Chociaż w internecie to wiadomo, różne rzeczy można znaleźć. Ale ta strona wydała mi się wiarygodna.
- Pomyśl tylko, taka Austria, a jakie super miasto! Zawsze myślałam, że to taka spokojna, nudna knajpa, a tu niespodzianka!
No i co? Chcesz jechać do Wiednia? Ja tam bym pojechała, ale wiesz, kasa musi być. Może w przyszłym roku? A! I jeszcze coś! Wiesz, ta rankingowa lista jest z 2024, ale myślę, że Wiedeń i tak pewnie będzie na topie. Zawsze tam jest czysto, ludzie mili. No dobra, może nie wszyscy, ale w sumie to i u nas w Polsce nie wszyscy są mili, prawda? Mam nadzieję, że pamiętasz ten wyjazd do Krakowa w 2023 roku, ten tłum na Rynku Głównym… masakra! Wiedeń to zdecydowanie coś innego.
A tak w ogóle, to moja koleżanka, Kasia, była w Wiedniu w zeszłym miesiącu. Mówiła, że kawiarnie są mega klimatyczne i ta cała architektura… jak z bajki! Ona ma świetne zdjęcia, ale na tym portalu społecznościowym, co to ma tę fioletową ikonkę. Jak się nazywało? Nie pamiętam. W każdym razie, jak chcesz, to mogę ci podesłać link. Ona na pewno dałaby zgodę na pokazanie. Powiem jej, że pytasz! No dobra, już gadam, gadam! Podsumowując: Wiedeń! Jest zajebiście!
Jakie miasto jest najpiękniejsze w Europie?
Florencja. Szepczę to słowo, jakby bałam się spłoszyć ten obraz, który maluje się przed moimi oczami. Florencja, miasto rzeźbione w słońcu, kąpane w złocie toskańskiego popołudnia. Toskania. Toskania… Znowu ta nazwa… Słońce prześwituje przez liście cyprysów, jakby malowało złote smugi na ziemi.
- Florencja, tak, to ona. Najpiękniejsza. Trzy razy. Trzy razy koronowana. Jak królowa. Królowa Europy. 2019, 2020… i znowu teraz. Teraz, w tym roku, znowu najpiękniejsza. Najpiękniejsza w Europie.
A. Przypominam sobie ten zapach. Zapach kwitnących oleandrów, zmieszany z zapachem starego kamienia nagrzanego słońcem. Kamień. Wszędzie kamień. Ciepły, starożytny, szepczący historie. Historie o artystach, o poetach, o miłości. O miłości i o sztuce.
B. Ponte Vecchio. Ten most. Ten most, z domami wciśniętymi między jego przęsła. Jakby bały się spaść do Arno. Arno, rzeka zielona jak szmaragd, płynąca leniwie przez serce miasta. Serce Florencji. Moje serce też tam zostało. Gdzieś pomiędzy Uffizi, a Piazza della Signoria. Piazza… Piazza… Słyszę gwar tłumu, śmiech dzieci, muzykę ulicznych grajków.
C. I ten widok. Widok z Piazzale Michelangelo. Cała Florencja u stóp. Czerwone dachy domów, kopuły kościołów, zielone wzgórza Toskanii w oddali. W oddali, daleko, daleko… A jednak tak blisko. Tak blisko, że wydaje się, że mogłabym ją dotknąć. Dotknąć Toskanii. Dotknąć Florencji. Dotknąć piękna.
Pamiętam, jak w 2023 roku, siedziałam na schodach prowadzących do Piazzale Michelangelo, jedząc gelato o smaku truskawkowym. Słońce zachodziło, malując niebo na różowo i pomarańczowo. I myślałam sobie wtedy, że nie ma piękniejszego miejsca na ziemi. Nie ma. Nie ma…