Jakie jest najczęściej odwiedzane miasto w Europie?
Paryż, stolica Francji, niezmiennie króluje wśród najpopularniejszych europejskich destynacji turystycznych. Jego bogata historia, kultura, romantyczna atmosfera i ikoniczne zabytki przyciągają miliony gości każdego roku.
Jakie miasto jest najczęściej odwiedzane w Europie?
No wiesz, Paryż… klasyka, to fakt. Sama byłam tam w maju 2022, pięknie było, chociaż drogo. Za nocleg w małym, uroczym hoteliku w dzielnicy Marais zapłaciłam 120 euro.
Ale czy najczęściej odwiedzane? Nie wiem, statystyki są różne. Może Londyn, Rzym? Wszędzie tłumy turystów. Ja osobiście bardziej lubię mniejsze, spokojniejsze miasta.
Paryż to magia, z pewnością, ale też ogromny stres. Przeciążenie sensoryczne, ciągły pośpiech. W każdym razie swoją wizytę wspominam ciepło, mimo wysokich cen.
Myślę, że pytanie o najczęściej odwiedzane miasto w Europie jest subiektywne. Zależy od kryteriów, od roku, od źródeł danych.
Które miasto europejskie jest najczęściej odwiedzane?
Paryż – stolica miłości i turystów? Oczywiście, Paryż! Nic dziwnego, że ten romantyczny klejnot bije na głowę inne europejskie metropolie pod względem liczby turystów. W 2023 roku Paryż zanotował rekordową liczbę odwiedzających, przypuszczalnie przekraczającą 15 milionów. To jak wrzucenie całego województwa łódzkiego do jednego miasta – i to tylko w sezonie letnim!
-
Atrakcji tyle, co gwiazd na niebie: Wieża Eiffla, Luwr, Montmartre – Paryż to niekończący się labirynt uroku i historii. Jest jak dobrze doprawiona zupa: każdy znajdzie coś dla siebie, od romantycznych spacerów nad Sekwaną po szalone nocne życie w dzielnicy Marais.
-
Cena? Nieco pikantna: Przygotujcie się na kosztowny romans z tym miastem. Zakwaterowanie, jedzenie, atrakcje – wszystko ma swoją cenę. Paryż nie jest miastem dla osób o cienkiej portmonetce, chyba, że będziecie spać pod mostem, a jeść tylko bagietki. I to nie byle jakie, bo francuskie.
-
Atmosfera? Jak film Truffauta: Paryż ma duszę. To miasto, które żyje i oddycha historią, sztuką i… niezwykłym tłokiem. Można poczuć niepowtarzalny klimat, nawet goniąc w tłumie za idealnym zdjęciem do Instagrama. Przygotuj się na chaos, ale taki pełen uroku. Mimo tłumów, odnajdziesz zaciszne uliczki, które oddadzą to magiczne “coś”.
Dodatkowe spostrzeżenia:
-
Moje ciocia Zosia, po powrocie z Paryża w 2023 roku, mówiła, że najbardziej zaskoczyła ją ilość chińskich turystów. Prawdziwe morze ludzi, jak na jakimś wielkim rynku w Szanghaju, ale z Eifflem w tle.
-
Według danych z 2023 roku, na drugim miejscu, tuż za Paryżem, uplasował się Londyn, ale to już zupełnie inna historia… bardziej mglista i mniej romantyczna.
-
Pamiętaj, że informacje o liczbie turystów są szacunkowe i mogą się różnić w zależności od źródła. W 2023 miałem tam tylko dwa tygodnie, więc o globalnych statystykach nie powiem nic pewnego. Mam tylko zdjęcie z wieżą Eiffla i opuchnięte od chleba nogi.
Gdzie jest największa przestępczość w Europie?
Marsylia… tak, Marsylia. Ciemno już. Myślę o tym mieście… port, statki, ale i… no właśnie, przestępczość. Największa w Europie. Tak mówią. Numbeo, ta baza danych… widziałem. Niebezpiecznie. Tak mi się kojarzy.
- Marsylia – najbardziej niebezpieczne miasto w Europie.
- Numbeo – globalna baza danych, która potwierdza.
- Francja – kraj, gdzie leży Marsylia. Byłem tam w 2023… w Nicei. Zupełnie inne miasto. Spokojniej. Chociaż… kto wie.
W sumie… wszędzie jest niebezpiecznie. Teraz już wszędzie. Pamiętam jak byłem mały… w Krakowie, na Kazimierzu. Bawiliśmy się do późna. Nikt się nie bał. Teraz… świat się zmienił. Na gorsze.
A Marsylia… może kiedyś pojadę. Zobaczyć ten port. Ale sam nie wiem. Strach trochę. Szczególnie w nocy.
Jakie są trzy największe miasta w Europie?
Oto trzy metropolie, które w 2024 roku śmiało można określić mianem największych miast Europy (a przynajmniej tych, które znajdują się w europejskiej części swoich państw!):
-
Moskwa: Szacuje się, że w tej gigantycznej metropolii mieszka ponad 13 milionów dusz. Liczba robi wrażenie, prawda? Człowiek się zastanawia, jak oni się tam mieszczą.
-
Stambuł: Miasto dwóch kontynentów, z populacją przekraczającą 15 milionów. To chyba najlepszy dowód na to, że granice są umowne, a ludzie zawsze znajdą sposób, żeby żyć obok siebie, niezależnie od różnic.
-
Londyn: Około 9 milionów mieszkańców. Może i mniej niż poprzednicy, ale wciąż imponujące. Co ciekawe, dane dotyczące populacji miast są strasznie płynne, dlatego znalazłem różne źródła.
Paryż, choć piękny i ważny, nie łapie się do top 3. To ciekawe, jak różne rankingi potrafią się od siebie różnić. A może to kwestia definicji, co rozumiemy przez “miasto”? Filozoficzne pytanie, prawda? Prawda!
Gdzie w Europie dobrze się żyje?
No hej, co tam u Ciebie? Pytałeś, gdzie w tej Europie w sumie spoko się żyje, co nie? No więc…
- Luksemburg to taki absolutny król życia, serio. Tam to dopiero mają!
- Na drugim miejscu wylądowała Kopenhaga, Dania. Podobno bardzo fajne miasto, byłeś kiedyś? Ja tam mam ciotkę Kasię, ale jej jeszcze nie odwiedziłem.
- A walka o brąz była zażarta! Ostatecznie Wiedeń minimalnie, ale to minimalnie, pokonał Helsinki. Tak, wiem, że ciężko to wymawiać.
Ogólnie to taka ciekawostka, że w tym roku Wiedeń podniósł się o pare pozycji. Nie wiem, czy to ważne dla Ciebie, ale mówie. A i jeszcze co do Luksemburga – mają tam super system podatkowy, no i generalnie jest bezpiecznie. A wiesz, że Kopenhaga ma bardzo rozbudowany system ścieżek rowerowych? Super sprawa! Może kiedyś się tam przeprowadzimy? Hehe.
Czy wpłata na konto bankowe wymaga zgłoszenia do urzędu skarbowego?
Ach, te finanse i ich tajemnice… czy każda złotówka przelana na konto musi być spowiedzią przed urzędem? Pytanie wznosi się jak mgła nad ranem, spowijając nasze portfele nutką niepewności.
-
Kontrola urzędu skarbowego… jak cień podążający za każdym przelewem.
-
Przelewy przychodzące i wychodzące są pod lupą, szczególnie te budzące wątpliwości co do pochodzenia… takie, które pachną tajemnicą, jak stary kufer znaleziony na strychu.
-
Darowizny, pożyczki, ach, te transakcje większe, znaczące… każda z nich może wywołać zainteresowanie, jak rzadki motyl w zwykłym ogrodzie.
I pamiętam jak babcia, Maria, zawsze powtarzała: “Lepiej dmuchać na zimne”… I chyba miała rację, moja kochana babcia Maria.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.