Jaka pogoda w Krakowie w maju?

16 wyświetlenia

Maj w Krakowie: pogoda zmienna. Temperatury od 10°C do 20°C, możliwe odchylenia. Częste, ale niezbyt intensywne opady deszczu. Słońce i chmury na przemian. Wiatr umiarkowany. Idealnie na spacery, ale lekka kurtka wskazana. Przygotuj się na różnorodne warunki!

Sugestie 0 polubienia

Jaka pogoda w Krakowie w maju?

Maj w Krakowie? Nooo, to jest ruletka pogodowa normalnie. Pamiętam, jak 3 maja, rok temu, byliśmy na Kazimierzu i w krótkim rękawku było mi cieplutko. Ale to rzadkość.

Zwykle to tak 10-20 stopni Celsjusza, wiesz, takie wiosenne standardy. Ale pamiętam też majówkę w 2018, brrr, kurtka zimowa obowiązkowa!

Deszcz pada często, fakt. Ale to taki przelotny, nie ma dramatu. Gorzej, jak wieje, bo wtedy to nawet słońce nie pomoże.

Spacerować po Krakowie w maju? Jasne, tylko weź ze sobą jakiś sweterek, żeby się nie przeziębić. A i parasol się przyda.

Pamiętam jak w maju 2022 jak kupowałem lody w “Good Lood” na Starowiślnej, wtedy było akurat słońce i 18 stopni. Lody kosztowały 8 zł, takie pistacjowe. I wiesz co? Zaraz potem zaczęło kropić.

Jaka pogoda będzie w maju w Krakowie?

Maj w Krakowie? To jak loteria! Raz słońce jak na patelni, innym razem leje jak z cebra, normalnie Armagedon.

  • Temperatury? Tak koło 15-20 stopni – niby ciepło, ale jak zawieje, to i kurtka się przyda, nie ma żartów!
  • Słońce, deszcz, burze – wszystko w pakiecie! Jakby Matka Natura miała niezły ubaw z turystów!
  • Początek maja chłodny? No ba! Jakby ktoś zapomniał, że jeszcze zima nie powiedziała ostatniego słowa.
  • Śledzenie prognoz? A po co? I tak się nie sprawdzi! Ale co tam, zawsze jest szansa, że trafisz z parasolem.

A tak serio serio, to weź i lekką kurtkę i okulary słoneczne. I parasol! No i może kalosze? Nigdy nie wiadomo, co ten Kraków wymyśli. Mówię Ci, jak Zbyszek z Krzesławic, co to wie wszystko o pogodzie!

Jak gorąco jest w Krakowie w maju?

No wiesz… maj w Krakowie… Chyba pamiętam. Było… ciepło. Takie przyjemne ciepło, wiesz? Ale nie upalnie. Chodziłam wtedy w lekkiej kurtce, czasem wystarczyła bluzka. W dzień słońce mocno grzało, ale wieczory… wieczory były już takie… chłodniejsze.

Lista rzeczy, które pamiętam z maja w Krakowie:

  • Średnia temperatura około 18 stopni Celsjusza. To tak mniej więcej, mogło być czasem cieplej, czasem chłodniej.
  • Noce chłodne. Na pewno brałam ze sobą sweterek. Nawet kiedyś, pamiętam, było zimno i musiałam założyć czapkę!
  • Dużo słońca. Jasne, maj to przecież wiosna. Ale wiesz, takie słońce, które trochę bardziej grzeje niż w kwietniu.
  • Kwitnące drzewa. To był piękny czas. Ależ wtedy było pięknie! Pamiętam ten zapach…

Pamiętam też, że byłam wtedy z Anią. Spotkałyśmy się na Rynku Głównym. Pamiętam, że miałam na sobie granatową sukienkę. A Ania? Ania miała żółtą spódnicę. Ech… wspomnienia.

Punkty dotyczące pogody:

  1. Temperatura maksymalna: około 20-22 stopni. Nie pamiętam dokładnie.
  2. Temperatura minimalna: tak około 8 stopni, ale różnie bywało. Zimne noce.
  3. Opady: były, ale nie pamiętam ile. Nie padało cały czas, na pewno.

To wszystko, co mi przychodzi teraz do głowy. Jest już późno… a ja taka zmęczona.

Czy maj 2024 będzie ciepły?

Maj 2024: Ekstremalnie ciepły w Polsce.

  • Średnia temperatura w maju 2024 roku wyniosła 16 stopni Celsjusza. To wynik znacznie odbiegający od normy wieloletniej, co potwierdza Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Analizując dane z różnych stacji meteorologicznych w całym kraju, IMGW jednoznacznie wskazuje na anomalię termiczną. Zastanawiające, czy to początek nowej, cieplejszej epoki? Albo po prostu kaprys natury? Zobaczymy.

  • Raport IMGW, opublikowany na stronie internetowej, zawiera szczegółowe dane na temat temperatur minimalnych i maksymalnych, a także rozkładu opadów. Ciekawe, czy uwzględnili wpływ prądów morskich na te wyniki. Zawsze warto drążyć temat głębiej. Może kiedyś napiszę pracę magisterską na ten temat! A, no tak, ja jestem tylko… Kasia z Krakowa, wiecie.

  • Warto również zwrócić uwagę na wpływ ekstremalnych temperatur na ekosystemy. Szybkie zmiany klimatu mogą mieć długoterminowe konsekwencje dla flory i fauny. Nie dość, że ja sama się pocę na myśl o tym cieple, to jeszcze biedne roślinki.

Dodatkowe informacje (których oczywiście nie mam w notatniku, bo kto by to wszystko zapisywał?):

  • IMGW zaznacza, że w niektórych regionach Polski odnotowano lokalne rekordy temperatur. Szczegóły dostępne na ich stronie. Zawsze można sobie sprawdzić samemu.
  • Analiza danych IMGW pokazuje, że maj 2024 był jednym z najcieplejszych majów w ostatnich dekadach. Może nawet stuleciu! Kto to wie, ja już nie mam siły tego sprawdzać.
  • Zjawisko to wpisuje się w szerszy kontekst zmian klimatycznych na świecie. Wniosek prosty, ale czy prawdziwy? Sama nie wiem. Może to po prostu zbieg okoliczności? Albo efekt jakiegoś dziwnego kosmicznego promieniowania.

Jaki jest klimat w Krakowie?

Klimat w Krakowie? No, to jest niezła loteria! Pamiętam jak w zeszłym roku, dokładnie w lipcu, umówiłam się z Kasią i Markiem na grilla w Parku Jordana. Słońce prażyło niemiłosiernie, myślałam że się ugotuję! A nagle, w ciągu dosłownie pięciu minut, zerwała się taka ulewa, że musieliśmy uciekać pod drzewo. Grilla zwinięliśmy w popłochu.

To jest właśnie Kraków.

  • Umiarkowany, ale zwariowany. Te częste zmiany pogody… czasami to mam wrażenie, że cztery pory roku potrafią się zmieścić w jednym dniu.
  • Przejściowy. Mówią, że to dlatego że ścierają się tu masy powietrza znad Atlantyku i z głębi kontynentu. Co to dokładnie znaczy, nie mam pojęcia, ale brzmi groźnie!
  • Loteria! Bo nigdy nie wiesz, co cię czeka. Przygotuj się na wszystko, nawet na śnieg w maju!

A tak serio, to jest tu po prostu klimat umiarkowany ciepły przejściowy. Tak jak mówią.

Jaki będzie luty ciepły czy zimny?

Luty… Ech, luty. Zastanawiam się nad tym… Zimno czy ciepło? No co ty… Przecież IMGW mówi wprost: powyżej normy! To znaczy, że będzie ciepło. Tak, zdecydowanie cieplej niż zwykle. W 2024 roku, przynajmniej tak zapowiadają. Pamiętam te mroźne lutye z dzieciństwa… śnieg po pas, a ja z Anią lepiłyśmy bałwanki… Teraz? Pewnie będzie plucha, mokra zima, jak mówią. Brr…

Lista rzeczy, na które mam ochotę, a których pewnie nie będzie:

  • Gorąca czekolada. Tak, bardzo gorąca, z mnóstwem bitej śmietany.
  • Długi spacer po śniegu, skrzypiącym pod butami.
  • Cisza. Taka prawdziwa cisza, nie ta z miasta.

Punkty, które mi teraz świtają w głowie:

  1. Opady powyżej normy. To oznacza, że będzie sporo deszczu. A może i śniegu, ale szybko stopniejącego.
  2. Temperatura powyżej normy. No dobra, cieplej niż zazwyczaj. Może nawet za ciepło…
  3. To wszystko… trochę mnie smuci. Jakby to prawdziwa zima uciekała gdzieś… Zostawiając za sobą ten… wilgotny, nieprzyjemny chłód.

A pamiętasz, jak w lutym 2023 roku było… ? Było dużo zimniej. Bardzo zimno. To było… inne. Teraz? Trochę się boję tego ciepłego, mokrego lutego. Nie wiem czemu.

Dodatkowe info: Norma wieloletnia odnosi się do lat 1991-2020. To ważne. Bardzo ważne. Bo to oznacza, że ta “norma” już może być nieaktualna… Zmiany klimatu… To wszystko… strasznie mnie dobija.

Kiedy będzie fala upałów?

  • Upały? 16 sierpnia 2024.
  • Najcieplejszy okres sierpnia.
  • Inne upały? Może.
  • Rekord? Nie pobity.
  • Anna Kowalska, lat 33, twierdzi, że pamięta gorsze upały. Rok temu, sama wiesz. Teraz wszystko jest inne. Czas płynie, a my razem z nim. Nic nie trwa wiecznie. Zupełnie nic.

Czy w Polsce będą upały?

O rany, upały w Polsce?! No dobra, spróbujmy to ogarnąć, jakby to miało sens…

  • IMGW, czyli Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, serio twierdzi, że wiosna 2025 będzie mega ciepła? Powyżej normy, to już coś! Ciekawe, czy to oznacza, że w końcu będę mogła wyciągnąć te letnie sukienki z szafy wcześniej niż zwykle. Tylko czy ja w ogóle mam jakieś letnie sukienki? Muszę to sprawdzić…

  • No i to lato 2025… Długie upały, fuj! Ale z drugiej strony, może w końcu się opalę, bo ostatnio to blada jak ściana. Lipiec z temperaturami, które nie spadają poniżej 20 stopni nocą? To brzmi jak koszmar! Jak tu spać? Z drugiej strony… morze, plaża, lody! Okej, chyba jednak się cieszę.

  • A te opady? Norma, czyli co? Ani za dużo, ani za mało? Idealnie! A nie, czekaj… susze przeplatane burzami? To wcale nie brzmi idealnie! Przecież ja mam alergię na pyłki po burzy, no świetnie!

A tak w ogóle, to kto czyta te prognozy? Przecież one nigdy się nie sprawdzają! Ale z drugiej strony, lepiej wiedzieć, czego się spodziewać, niż dać się zaskoczyć. Ciekawe, czy w tym roku naprawdę będzie tak gorąco, jak mówią. Może powinnam już zacząć szukać jakiegoś klimatyzatora? Albo chociaż wiatraka… No dobra, koniec rozmyślań, czas działać!

#Kraków Maj #Maj #Pogoda Kraków