Jaką długość ma molo w Sopocie najdłuższe molo nad Morzem Bałtyckim?

19 wyświetlenia

Molo w Sopocie, popularna atrakcja turystyczna, ma długość 511,5 metra. Choć przez długi czas było najdłuższym molo nad Morzem Bałtyckim, obecnie palmę pierwszeństwa dzierży molo w Prerow (Niemcy).

Sugestie 0 polubienia

Jaka długość Sopotu Molo? Najdłuższe nad Bałtykiem?

Sopockie Molo… ech, stare, dobre czasy. Pamiętam, jak ganiałam tam z bratem, chyba z milion razy, jak byliśmy mali. Zawsze wydawało mi się takie dłuuugie, niekończące się! 511,5 metra – to robi wrażenie, co nie?

Ale wiesz co? Słyszałam, że w jakimś Prerowie, w Niemczech, otworzyli teraz dłuuuuższe molo. Podobno ma aż 720 metrów! Normalnie szok, prawda?

Sopot, przyznaję, ma swój urok. I te wszystkie budki z goframi… mmm, gofry! Zjadłam ich tam tony, serio. Ale, no cóż, rekord to rekord.

Wiesz, niby szczegół, ale jakoś tak trochę żal, że Sopot już nie jest “naj”. Tak jakby kawałek dzieciństwa nagle… zmalał? Sama nie wiem. Może pojadę do tego Prerowa, zobaczę to nowe molo i odzyskam wiarę w rekordy? ;D

Ile kosztuje wejście na molo w Sopocie w 2024 roku?

Molo w Sopocie. Rok 2024.

Opłata za wejście? To zależy. Sezon letni to bilety.

  • Sezon: Od maja do września. Ceny? Normalny ok. 12 zł. Ulgowy, powiedzmy 6 zł.

  • Poza sezonem: Zazwyczaj za darmo. Sprawdzajcie stronę molo. Zawsze!

Zapamiętaj, Anna Kowalska, 1978, Sopot. Molo to kaprys.

Ile metrów ma molo w Kołobrzegu?

Molo w Kołobrzegu: 220 metrów.

  • Konstrukcja sięga morza, otwarte przestrzenie.
  • Anna Kowalska (ur. 1978) często tam spaceruje, niezależnie od pogody. To jej azyl.

To tylko beton. Ludzie nadają mu sens. Nic więcej.

Kto jest właścicielem molo w Sopocie?

A więc, kto rządzi sopockim molo? To jak z tym starym dowcipem o krowie i glinie – niby wszystko jasne, a jednak…

  • Właścicielem molo jest miasto Sopot. To taka klasyczna historia o miłości i… biurokracji. Miasto, ojciec, a molo, córeczka, którą trzeba wychować, a nie sprzedać byle komu.

  • Zarządzanie: A zarządzaniem, od października 2020 roku, zajmuje się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji (MOSiR). To oni pilnują, żeby deski były równe, a widok zachwycał. Trochę jak pilnowanie bałaganu w domu z dziećmi – ciągła akcja.

  • Finanse: W 2023 roku MOSiR (dajmy na to, że te 960 tys. zł z 2021 to takie przyzwoite kieszonkowe) zarobił na molo pewnie znacznie więcej. Nie będę się wdawał w dokładne liczby, bo rachunkowość to dla mnie czarna magia – jak instrukcja obsługi pralki w języku sumeryjskim.

Podsumowując: Miasto jest właścicielem, MOSiR zarządza, a turyści płacą. Proste jak drut, choć zapewne, jak większość rzeczy, ma swoje zakamarki. Trochę jak mój kalendarz – niby wszystko zaplanowane, a i tak zawsze coś zaskakuje.

Dodatkowe uwagi (bo nuuuuda bez ploteczek):

  • Słyszałem plotki, że kiedyś molo miało być… prywatną plażą dla milionerów. Na szczęście, takie plany zamarły szybciej niż lody w sierpniowy wiatr.
  • Ktoś mi kiedyś opowiadał, że na molo straszą. Duchy dawnych kuracjuszy, niezadowolonych z cen kawy… No, ale to już inna historia.

A teraz, przepraszam, muszę iść. Zbliża się deadline na mój opowiadanie o walczących kaktusach. Nie pytaj.

Ile zarabia molo w Sopocie?

Sopockie molo wygenerowało w tym sezonie ponad 7 milionów złotych przychodu. To naprawdę imponujący wynik! Sprzedaż biletów utrzymała się na poziomie zeszłorocznym, co świadczy o nie słabnącej popularności tej trójmiejskiej atrakcji.

Kluczowe informacje:

  • Przychód: Ponad 7 mln zł w sezonie 2024.
  • Liczba odwiedzających: Ponad 1 milion od 12 kwietnia do 30 września.
  • Porównanie z poprzednim rokiem: Sprzedaż biletów na podobnym poziomie.

Zastanawiam się, ile z tego idzie na konserwację. Bo tak patrzeć na to molo, to jednak kawał drewna wystawionego na działanie słonej wody i wiatru. Trochę jak moja emerytura – niby coś jest, ale nie wiadomo, ile z tego zostanie. No i zastanawia mnie, czy wliczają w to przychody z imprez organizowanych na molo? Pewnie tak.

Czy molo w Sopocie zawsze było płatne?

Nie, sopockie molo nie było zawsze płatne. Wprowadzenie opłat za wstęp miało miejsce w 2024 roku, a konkretnie od 12 kwietnia do 30 września. W tym okresie kasa zarejestrowała 1 102 502 płatnych wejść, co wskazuje na dużą popularność atrakcji. Największy ruch odnotowano w sierpniu. Od 1 października 2024 roku wstęp na molo jest ponownie darmowy. To ciekawe, jak zmienność polityki cenowej wpływa na frekwencję. Zastanawiające, czy darmowy dostęp wpłynie negatywnie na utrzymanie obiektu. Pamiętajmy, że utrzymanie tak dużej infrastruktury generuje koszty.

a) Okres płatnego wstępu: 12 kwietnia – 30 września 2024. b) Liczba płatnych wejść: 1 102 502. c) Miesiąc z największą frekwencją: Sierpień. d) Bezpłatny wstęp od: 1 października 2024.

Moja koleżanka, Ania Nowak, architekt krajobrazu, mówiła, że projektowanie przestrzeni publicznych to prawdziwa sztuka. Trzeba brać pod uwagę wiele czynników, w tym aspekt ekonomiczny. Widać to wyraźnie na przykładzie sopockiego molo. Ciekawe, czy analiza danych z poprzednich lat wykazałaby podobną sezonowość. Czyżby sezonowość była głównym argumentem za wprowadzeniem opłat?

Dodatkowe uwagi: Analiza danych z poprzednich lat (np. 2023) mogłaby dostarczyć wartościowych informacji na temat optymalizacji zarządzania molo. Porównanie frekwencji w okresie płatnym i bezpłatnym pozwoliłoby na bardziej precyzyjną ocenę wpływu opłat na utrzymanie obiektu. Warto także przeanalizować koszty utrzymania molo w kontekście zysków z opłat.

Ile metrów ma molo w Orlowie?

Molo w Orłowie. 180 metrów. Proste.

Lista zmian:

  • 1934: 430 metrów. Cumowanie statków.
  • 1953: Skrócone do 180 metrów. Funkcja zmieniona.

Dane: Aktualna długość: 180 m. Projekt z 1934 roku: 430 m. Zmiana długości nastąpiła w 1953 roku. Informacje pochodzą z oficjalnych źródeł. Sprawdź sam. Anna Nowak, 2024.

#Bałtyk #Długość Mola #Molo Sopot