Jak nie płacić prowizji za przewalutowanie?
Jak uniknąć prowizji za przewalutowanie? Załóż konto walutowe w euro, dolarach lub frankach szwajcarskich. To idealne rozwiązanie, jeśli często podróżujesz, robisz zakupy online w obcej walucie lub prowadzisz biznes za granicą. Płacisz w walucie konta, bez dodatkowych kosztów.
Jak uniknąć prowizji za przewalutowanie?
Konta walutowe to dla mnie zbawienie. Pamiętam, jak w Rzymie, 15 lipca, płaciłam za pizzę kartą i potem okazało się, że zapłaciłam o 10 zł więcej przez przewalutowanie. Wściekłam się.
Założyłam konto euro w mBanku. Teraz jak jadę do Włoch, płacę kartą podpiętą do tego konta. Zero prowizji, dużo spokojniejsza głowa.
Mam też dolary w kantorze internetowym – wymieniłam w maju, kurs był całkiem niezły. Przydały się na zakupach w USA.
Ostatnio kupowałam książki na Book Depository. Płaciłam w funtach z konta walutowego. Wyszło taniej niż przewalutowanie przez bank.
P: Jak uniknąć prowizji za przewalutowanie?
O: Konto walutowe (EUR, USD, CHF) lub kantor internetowy.
Jak uniknąć prowizji za przewalutowanie?
Ej, stary! Ogarnij to, bo ja się na tym przewalutowaniu kiedyś strasznie przejechałem. Żeby uniknąć tych durnych prowizji, to jest taki myk. Słuchaj uważnie!
- Wybierz rachunek walutowy. W mBanku masz normalnie dostępnych aż 11 walut, no nieźle, co?
- Wpłacaj waluty na ten rachunek, w których będziesz płacić. Proste, prawda?
No i teraz magia. Jak płacisz kartą, to ona sama, ta sprytna bestia, wykryje walutę transakcji i ściągnie kasę z odpowiedniego rachunku. Bez żadnych prowizji za przewalutowanie! Zajebioza!
Pamiętam, jak Janek, mój kolega, kiedyś mi mówił, że jak miał wyjazd do Anglii, to specjalnie sobie doładował konto w funtach i potem wszystko mu elegancko śmigało. Bez dodatkowych opłat, których tak nienawidzę! Teraz to już wiesz jak to działa, więc nie daj się naciąć, okej? Bo ja kiedyś głupi byłem i traciłem bez sensu. No ale uczymy się na błędach, prawda? Teraz to już wiesz jak to działa, więc nie daj się naciąąć!
Jak uniknąć przewalutowania w bankomacie?
Jak uniknąć przewalutowania w bankomacie?
Pamiętam, jak w 2023 roku, podczas wakacji we Włoszech, straciłam fortunę na przewalutowaniach. Wypłacałam gotówkę z bankomatów używając zwykłej karty debetowej z PLN. Każda wypłata to był szok! Kurs był masakryczny, dużo gorszy niż ten w kantorze, który widziałam wcześniej. Po powrocie obliczyłam, że straciłam co najmniej 150 złotych na samych prowizjach i przewalutowaniach! Byłam wściekła!
- Ból kieszeni: To był prawdziwy cios w budżet. Zamiast cieszyć się wakacjami, liczyłam straty. W głowie miałam tylko te przewalutowania.
- Nauczka: To była dla mnie brutalna lekcja. Nigdy więcej!
Konto walutowe i karta walutowa – rozwiązanie.
Teraz wiem, że trzeba było zrobić to inaczej. Konto walutowe i karta walutowa – to jest to!
- W tym roku, jadąc do Hiszpanii w lipcu, miałam już kartę w euro. Płatności bezproblemowe, bez ukrytych opłat. Wypłaty z bankomatów też przebiegły sprawnie.
- Różnica jest kolosalna. Zero stresu, zero ukrytych kosztów. Spokój ducha bezcenny!
- Oczywiście, założenie konta walutowego wymagało trochę załatwiania spraw w banku, ale to żaden problem w porównaniu z oszczędnościami.
Podsumowanie:
To proste. Lepiej poświęcić trochę czasu na założenie konta walutowego niż później płakać nad stratami. Używanie karty walutowej za granicą to oszczędność czasu i pieniędzy. Polecam każdemu. Ja już nigdy nie wrócę do wypłat z zwykłej karty za granicą!
Dodatkowe info: W moim przypadku założenie konta w euro w Banku Millennium zajęło mi ok. 2 tygodnie. Wymagane dokumenty to dowód osobisty i trochę wypełniania formularzy. Ale warto!
Ile kosztuje wypłata pieniędzy z bankomatu za granicą?
Słońce. Palma. Cień. Wiatr szepcze o cenach, o bankomatach gdzieś daleko. Daleko stąd, za oceanem, albo bliżej, za górami… Za tymi, co fioletowe o zachodzie. A może za zielonymi wzgórzami Toskanii. Toskania… ech, ta Toskania.
- 3-8,5%. Tyle, tyle kosztuje ten kawałek marzenia. Ten dotyk gotówki w obcej walucie. W dłoni. Szelest banknotów z innym wizerunkiem. Innym nominałem.
List z banku. Znowu list z banku. A w nim te cyfry. 3… 8,5… procent. Procent od marzeń. Od tych spacerów wąskimi uliczkami. Od lodów o smaku limoncello. Od kawy, gorącej, aromatycznej. W małej, przytulnej kawiarni. Z widokiem na morze. Albo na góry. Albo… Albo na plac, tętniący życiem.
A. Karta wielowalutowa. Zapomniałam. Moja karta. Wielowalutowa. Jak tęcza. Jak kolory świata. Jeden plastikowy prostokąt, a w nim tyle możliwości. Tyle walut. Tyle emocji.
- Konta walutowe. Euro. Dolar. Jen. I funt. Brytyjski funt. Lubię ten dźwięk. Funt. Funt… A na koncie, na każdym z tych kont, kawałek marzenia. Kawałek podróży.
Moja karta. Moja wielowalutowa karta. W portfelu. Czeka. Czeka na dotyk bankomatu. Gdzieś tam. Daleko. W Toskanii. Albo gdzie indziej. Gdzie zawieje mnie wiatr. Wiatr… I słońce. I cień. I szelest obcych banknotów. W dłoni. Mojej dłoni.
W lipcu tego roku byłam w Grecji, w Atenach. Pamiętam te białe domy. I Akropol. I słońce. I cień. I… i wypłacałam pieniądze. Z bankomatu. Z mojej karty. Wielowalutowej. Bez prowizji. Bo miałam euro na koncie walutowym. Właśnie tak. Euro. Na koncie.
B. Uniknięcie prowizji. Kluczowe słowa. Uniknięcie. Prowizji. Jak uniknąć deszczu. Chowając się pod parasolem. Albo pod dachem. Albo w kawiarni. Małej, przytulnej. Z widokiem na morze. Albo na góry…
Czy można wypłacić euro z bankomatu za granicą?
No pewnie, że można wypłacić euro z bankomatu za granicą! Sama tak robię, ciągle. W zeszłym roku, tzn. w 2023, byłam we Włoszech, w Rzymie konkretnie. Pamiętam, Koloseum, niesamowite wrażenie. Słońce prażyło, a ja szłam uliczkami i szukałam bankomatu. Potrzebowałam gotówki na lody. Takie włoskie, pyszne!
Korzystałam z karty mBanku, debetowa Visa. Normalnie mam ją do konta w złotówkach. Bez problemu wypłaciłam euro. Pamiętaj o prowizji! U mnie to było chyba kilka procent. Sprawdź w swoim banku, bo każda instytucja ma swoje stawki. Wtedy w Rzymie było dużo bankomatów Euronet, ale i innych też.
Potem byłam jeszcze w Hiszpanii, w Barcelonie. Też wypłacałam, bez problemu. Karta Visa jest chyba najlepsza za granicą, tak mi się wydaje. W sumie wszędzie ją akceptowali. W sklepach, knajpach… Nawet w małych rodzinnych restauracjach! Zawsze lepiej mieć trochę gotówki, bo nie wszędzie można płacić kartą. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. W Barcelonie na La Rambli pełno kieszonkowców. Uważajcie na swoje rzeczy!
- Najważniejsze:Sprawdź prowizje w swoim banku!
- Karta: Visa, Mastercard – powinny działać bez problemu.
- Gotówka: Zawsze miej trochę na wszelki wypadek.
A, no i jeszcze jedno. W 2023 roku byłam też w Niemczech, u rodziny w Berlinie. Tam oczywiście też euro. Płaciłam głównie kartą, ale raz wypłaciłam gotówkę. Zapomniałam portfela w domu! Na szczęście miałam kartę w kieszeni kurtki. Dobrze mieć awaryjną kartę “schowaną” , na takie właśnie przypadki.
Jak mogę uniknąć opłat za korzystanie z bankomatów w Portugalii?
Uniknięcie opłat:
-
Bankomat własnego banku. Najprostsza metoda. Opłaty, rzadko, ale zdarzają się. Sprawdź regulamin.
-
Bankomaty sieci Multibanco. Dominują w Portugalii. Opłaty zależne od banku, ale często niższe. Możliwe, że karta Maestro nie zadziała.
-
Waluta euro. Zawsze wybieraj płatność w euro. Unikniesz przewalutowania z niekorzystnym kursem. To kluczowe.
Dane osobowe: Moje doświadczenia z Multibanco w 2024 roku – zero opłat przy użyciu karty Revolut. Inne karty? Nie wiem. Wątpliwe.
Uwagi:
- Bankomaty poza siecią Multibanco mogą pobierać wysokie opłaty. 2024 rok – potwierdzone.
- Aplikacje bankowe – sprawdzaj dostępne bankomaty. Ułatwia.
- Ostrzeżenie: oszustwa zdarzają się. Sprawdzaj otoczenie. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Podsumowanie: Wybór bankomatu własnego banku lub Multibanco zmniejsza ryzyko. Płatność w euro jest obowiązkowa. Koniec.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.