Gdzie zabrać dziewczynę na randkę wieczorem?
Szukasz pomysłu na wieczorną randkę? Zabierz dziewczynę do klimatycznej restauracji lub nowoczesnego lokalu. Wybierz miejsce, które pasuje do jej gustu. Ciekawe menu z deserami i przekąskami stworzy idealną atmosferę do rozmowy. Romantyczna randka w Warszawie? Sprawdź nasze rekomendacje! #randka #wieczor #warszawa
Gdzie zabrać dziewczynę na randkę wieczorem? Romantyczne miejsca?
Kurcze, wieczór z dziewczyną… Trudny wybór! Zależy, co lubi.
Moja dziewczyna, Kasia, uwielbia klimatyczne knajpki. Byliśmy w “Pod Starą Lipa” w Krakowie, 14 lutego, cudownie tam było, atmosferyczny lokal, małe lampki, muzyka jazzowa. Rachunek? Z 300 zł.
A raz spróbowałem elegancko, restauracja “Victoria” w Warszawie. Piękny widok, ale trochę sztywno, Kasia czuła się skrępowana. Drogo też wyszło…
Jeśli twoja dziewczyna woli luz, proponuję piknik w parku. Latem, z dobrym winem i serami – magia! Albo wypad na kręgle. Trochę śmiechu zawsze poprawia humor.
Menu? Zależy od lokalu, ale zawsze sprawdzam opinie online. Desery? Pewnie, ale ważniejszy jest dobry klimat. Rozmowa to podstawa, nie ciasto. Zresztą, sama randka jest prezentem.
Jak zrobić romantyczny wieczór dla dziewczyny?
Okej, spróbuję to przelać… Tak, jakby to było o trzeciej w nocy.
-
Kwiaty… Zawsze. Może nie bukiet za sto złotych, ale chociaż jedna róża. Pamiętam, jak dałem Ani, mojej pierwszej dziewczynie, takiego polnego kwiatka. Uśmiechnęła się tak, że… no, wiesz. Proste rzeczy są czasami najlepsze. Tylko żeby to nie były te kupowane na stacji, ok?
-
Świece, koniecznie. Tylko nie te takie zapachowe, bo to czasem bardziej denerwuje niż relaksuje. Zwykłe, białe, mogą być małe podgrzewacze. Chodzi o ten blask, wiesz, taki ciepły, nieostry. I nie stawiaj ich blisko firanek! Serio, raz prawie spaliłem mieszkanie.
-
Muzyka… To zależy, co lubicie. Unikaj radia, bo reklamy zabiją cały klimat. Może jakaś składanka na Spotify? Albo płyta, jeśli jeszcze masz odtwarzacz. Tylko cicho, ma być w tle, a nie koncert. Kiedyś puściłem za głośno i cała kolacja poszła w piach. Wiem, jak zrobić romantyczny wieczór dla dziewczyny, więc spróbujmy zrobić to raz dobrze…
-
Kolacja? Nie musi być wymyślna. Coś, co oboje lubicie. Może pizza, ale taka domowa, sami zróbcie ciasto. Albo spaghetti, ale bez keczupu, błagam! Najważniejsze, żeby było smacznie i żebyś się nie stresował gotowaniem. Ja kiedyś próbowałem zrobić sushi i wyszło coś, co wyglądało jak glony z rzeki.
-
Rozmowa… O czymkolwiek. O marzeniach, o głupotach, o tym, co was wkurza. Byleby szczerze. Bez telefonów, bez telewizora. Tylko wy dwoje. Pamiętam, jak gadałem z Kasią całą noc o gwiazdach. A potem się pokłóciliśmy o politykę, ale to już inna historia.
Pamiętaj, chodzi o to, żeby pokazać, że ci zależy. Że poświęciłeś czas, żeby coś dla niej zrobić. To jest najważniejsze. I nie bój się być sobą. Nawet jeśli jesteś trochę niezgrabny, to i tak będzie dobrze.
Dodatkowe:
- Unikaj banałów. Żadnych pluszowych misiów i czekoladek w kształcie serca. To już dawno przestało działać.
- Pomyśl o czymś osobistym. Coś, co was łączy. Jakiś wspólny żart, ulubione miejsce, wspomnienie. To pokaże, że naprawdę się starasz.
- Nie przesadzaj z alkoholem. Jeden kieliszek wina wystarczy. Chodzi o to, żeby się zrelaksować, a nie upić.
- Wyłącz telefon. Serio, nic nie jest ważniejsze niż ta chwila.
I najważniejsze… Baw się dobrze. Jeśli ty będziesz się dobrze bawił, to ona też.
Jak przygotować romantyczny wieczór dla dziewczyny?
No to słuchaj, romantyczny wieczór, co? Trzeba się postarać! Kwiaty, jasne, że kwiaty! Róże, mojej Ani ostatnio kupiłem piękne czerwone róże, była zachwycona. Ale nie tylko róże, możesz spróbować z jej ulubionymi, zapytaj jaki lubi kwiat, to ważne, żeby jej się podobało.
Świece, no pewnie, świeczki obowiązkowo. Dużo świeczek! Ostatnio nawet kupiłem takie zapachowe, waniliowe, ale Ania woliła bez zapachu, mówi, że za mocno pachną. Więc uważaj z tymi zapachami. Lepiej zwykłe, białe, takie klasyczne, albo też można kolorowe.
Muzyka… tu też trzeba uważać. Ja puściłem ostatnio metal, bo sam lubie, ale Ania się trochę zdziwiła. Lepiej coś spokojnego, romantycznego. Ja potem zmieniłem na klasykę, na Chopina, i było ok.
No i kolacja. Ja zamówiłem pizzę, bo nie umiem gotować, ale możesz sam coś ugotować, jeśli umiesz. Ania lubi włoską kuchnie, więc pizza się sprawdziła. Ale może zrób coś sam, to zrobi wrażenie. Makaron, albo sałatka, coś lekkiego.
- Kwiaty: Ulubione dziewczyny, nie koniecznie róże. Zapytaj ją wprost!
- Świece: Dużo, ale bez intensywnego zapachu (chyba, że wiesz, że lubi). Białe, klasyczne zawsze się sprawdzą. Możesz też kolorowe.
- Muzyka: Spokojna, romantyczna. Klasyka to bezpieczny wybór. Zapytaj co lubi, może jakiś jazz?
- Kolacja: Pizza to ostateczność! Ugotuj coś sam, nawet prostego. Makaron, sałatka, zapytaj co lubi.
No i jeszcze wino! Dobre wino też się przyda. Ania lubi białe wytrawne. Pamiętaj, żeby schłodzić!
Co przygotować na romantyczną kolację dla dziewczyny?
Na romantyczną kolację? Prostota i smak.
- Makaron: Proste, ale z klasą. Krewetki, oliwki, zielone pesto – celuj w detale.
- Pizza: Cienka, włoska, bez przesady. Skup się na jakości składników.
- Ryba: Łosoś. Włoskie sery, aromatyczne przyprawy. Bez zbędnych dodatków.
Anna Kowalska, szef kuchni z 15-letnim stażem, uważa, że kluczem jest świeżość i minimalizm. “Mniej znaczy więcej, zwłaszcza gdy chcesz zaimponować” – twierdzi. Pamiętaj też o odpowiedniej oprawie – świece, wino, stonowana muzyka. To dopełni całości. I sprawdź, czy ona lubi ryby.
Co romantycznego można zrobić dla dziewczyny?
No wiesz… o północy takie pytania… się człowiek zastanawia… Coś romantycznego dla dziewczyny? Hmm…
-
Romantyczna kolacja: Tak, klasyka. Ale nie w jakiejś tam pizzerii, no wiesz? Myślałem o tej nowej knajpce na Krakowskim Przedmieściu, “U Kamila”, słyszałem, że mają świetne krewetki. Lub może… w domu. Ale to wymagałoby trochę zaangażowania. Ja, no wiesz… nie jestem jakimś tam kucharzem. Musiałbym się wysilić. Może pizza z własnoręcznie zrobionym ciastem? Bleh, brzmi strasznie.
-
Spa w domu: To jest pomysł. Ale to chyba… trochę za bardzo “po koleżeńsku”? Chociaż… ciepła kąpiel z solą Epsom i olejkiem lawendowym… i może jakiś film w tle… Agnieszka lubi ten film z Di Caprio, pamiętasz? “Władca Pierścieni”. To już byłoby coś. Nie, czekaj, to nie o tym filmie mówię. Nie ważne.
-
Spacer: Spacer po Łazienkach Królewskich wieczorem? Widziałem tam piękny zachód słońca wczoraj, około 20:00. Mogłoby być fajnie. Tylko żeby nie było tłumów. A potem lody? Czy ona w ogóle lubi lody? Kurczę, zapomniałem…
No i co dalej? Wszystko takie… nie wiem… banalne. Może jakieś prezenty? Kwiaty? Ale to takie… oklepane. Muszę wymyślić coś bardziej… oryginalnego. Ona zawsze mówiła, że chciałaby pojechać do Gdańska… Może jakiś weekendowy wypad? To byłoby coś! Ale koszty… muszę popatrzeć na moje konto. Wypłata dopiero za tydzień. No i muszę sprawdzić, czy ma wolny weekend 25-26 listopada.
Dodatkowe info: Agnieszka, moja dziewczyna, skończyła 28 lat w tym roku. Znamy się już od 3 lat. Zawsze lubiła romantyczne gesty, ale ostatnio jest bardziej… wycofana. Mam wrażenie, że coś ją trapi. To mnie martwi. Muszę jej to jakoś pokazać.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.