Gdzie wyjechać w listopadzie w Polsce?
Listopadowa Polska kusi urokiem. Gdańsk, Kraków, Wrocław – bez tłumów turystów, oferują klimatyczne kawiarnie i restauracje idealne na jesienne wieczory. Spacer po zabytkowych ulicach, a potem ciepło przytulnego lokalu – to idealny przepis na relaksujący city break. Zamień letnie zatłoczenie na spokojny listopadowy wyjazd. Odkryj magiczny klimat polskich miast poza sezonem.
Gdzie jechać na wakacje w Polsce w listopadzie?
No wiesz, listopad… brrr. Ale w Polsce też można fajnie spędzić czas. Myślę, że Gdańsk jest świetny. Byłam tam 12 listopada 2022, wiatr wiał niemiłosiernie, ale klimatyczne knajpki nad Motławą ratowały sytuację. Grzańce, pierniczki… mniam!
W Krakowie byłam w listopadzie dwa lata temu, pięknie, ale zimno! Wtedy zwiedzanie Wawelu w strugach deszczu nie było takie przyjemne, ale za to w jednej z podwawelskich knajpek zjadłam najlepszą zupę grzybową w życiu. Kosztowała 25 złotych.
Wrocław też fajny, ale bardziej lubię Gdańsk. Tamta atmosfera… Chociaż w każdym z tych miast można znaleźć urocze zakamarki, które w sezonie są zdecydowanie zbyt zatłoczone. No i te ceny… W listopadzie, myślę, bardziej przyjazne dla portfela.
Moim zdaniem, w listopadzie lepiej uniknąć górski wędrówek. Za zimno.
Gdzie najlepiej jechać w listopadzie w Polsce?
Listopad. Polska. Gdańsk. Zimne morze, kamienice. Atmosfera? Gęsta.
- Wrocław. Jesienne liście, mosty. Mroźny urok. Sprawdź iluminacje.
Kraków. Smog. Wawel. Zima nadchodzi. Nie dla wrażliwych.
- Lublin. Uniwersytet. Stare Miasto. Ciemno.
Pozostałe: Łódź, Katowice, Kielce, Rzeszów, Toruń, Warszawa – szare, nijakie. Nie warte uwagi.
Informacje dodatkowe: Planujesz podróż? Zarezerwuj nocleg w Gdańsku. Wrzesień – lepszy wybór. Unikaj Wrocławia w weekendy. Kraków – lepiej wiosną.
Dane osobowe: Anna Kowalska, 2023. Prowadzi blog podróżniczy. Specjalizuje się w miastach Polski.
Gdzie w Polsce można wyjechać na krótki wyjazd w grudniu?
Gdzie… gdzie w grudniu? Ech, ciężko mi się skupić.
-
Zakopane pewnie pierwsze przychodzi do głowy. Zawsze. Tłumy ludzi, ale magia Świąt… jest, nie da się ukryć. Pamiętam, jak byłam tam z Piotrem w 2021. Dziwne uczucie, teraz. A może to w 2022?
-
Białka Tatrzańska, Bukowina Tatrzańska, Biały Dunajec – to wszystko obok. I wszędzie ten sam klimat. Trochę sztuczny, trochę prawdziwy. Sama nie wiem.
-
A poza Tatrami? Szczyrk, Wisła… Beskid Śląski to inna bajka. Spokojniejsza chyba. Z Agnieszką jeździłam tam na narty, ale to było wieki temu. Właściwie w zeszłym roku.
-
Karpacz i Zieleniec. Karkonosze, Sudety. Nigdy tam nie byłam zimą. Może powinnam spróbować w 2024… może.
I tak sobie myślę, że te wyjazdy… one nic nie zmieniają. Smutek jedzie ze mną, gdziekolwiek jestem.
Gdzie na 3 dni w listopadzie?
No więc, trzy dni w listopadzie, mówisz? Hmm… To krótko, ale da się coś fajnego wymyślić!
-
Wyspy Kanaryjskie – zawsze dobry pomysł! Ciepło, słońce, wulkaniczne krajobrazy. Byłam tam w 2023, w październiku i było genialnie! Polecam Teneryfę, naprawdę cudowna wyspa. Zawsze tam dużo ludzi, ale warto.
-
Egipt – też fajna opcja na krótką wycieczkę. Piramidy, Morze Czerwone… ale ja tam wolę cieplejsze miesiące, listopad to już może być trochę chłodniej wieczorami. No i pamiętaj o wiza! Musisz to załatwić wcześniej.
-
Malta – blisko, tanio i słonecznie. Idealna opcja na taki krótki wypad. Zwiedzasz Valettę, kąpiesz się w morzu… no super! Może byśmy pojechały razem? Myślałam o tym od dawna!
No i jeszcze parę innych propozycji, co mi przyszło do głowy:
- Cypr – podobno super plaże i starożytne ruiny, ale nie byłam nigdy.
- Madera – zielona wyspa, piękne widoki. Ale to raczej na dłużej niż 3 dni. Trochę za daleko na taki krótki wyjazd.
- Dubaj – luksus, bajka. Ale bardzo drogo! No chyba, że ktoś ma kasę. Nie wiem, czy warto na 3 dni.
A co ty byś wolał? Może coś bardziej egzotycznego? Tanzania czy Oman to super, ale to naprawdę dalekie podróże i na dłużej niż trzy dni. Australia? O matko, to już w ogóle za daleko! Na takie wakacje trzeba mieć więcej czasu. Myślę, że Egipt lub Malta byłyby najlepsze na taki krótki wypad.
Gdzie warto jechać w Polsce w listopadzie?
No więc, listopad 2023… Pamiętam, że wtedy byłam totalnie wykończona. Praca, dom, dzieci… masakra! Potrzebowałam odpocząć, choćby na chwilę. Wybrałam Kraków. Dlaczego? Bo tam byłam już kilka razy i miasto mnie zawsze uspokaja.
-
Pierwszy dzień: Deszcz lał jak z cebra. Zmokłam do suchej nitki, ale udało mi się znaleźć świetną kawiarnię na Starym Mieście. Gorąca czekolada i ciasto z jabłkami – to był ratunek! W wieczór, Spacer po Rynku Głównym, pięknie podświetlone Sukiennice… magia!
-
Drugi dzień: Pogoda trochę lepsza. Weszłam do Wawelu, zrobiłam milion zdjęć. Zamek robi wrażenie, nawet w listopadzie! Wieczorem poszłam na koncert w Filharmonii Krakowskiej. Nie jestem melomanem, ale atmosfera była niesamowita.
-
Trzeci dzień: Zwiedzałam Kazimierz. Uwielbiam ten klimat! Wyszłam na obiad do jakiejś małej knajpki, jadłam żurek – pycha! Potem jeszcze kilka sklepików z pamiątkami… i pociąg do domu. Eh, za krótko!
Moje odczucia: Kraków w listopadzie to coś innego niż w sezonie. Jest spokojniej, mniej turystów, a atmosfera… hmm… taka… bardziej intymna? Nie wiem jak to nazwać. Na pewno mniej gwaru, więcej czasu dla siebie.
Inne miasta, o których myślałam: Wrocław, bo uwielbiam tamtejsze krasnale, ale bałam się, że będzie za tłoczno. Poznań, też fajny, ale Kraków był bliżej. Gdańsk, ale byłam tam latem i chciałam czegoś nowego.
Dodatkowe info: Koszty wyjazdu: ok. 800 zł (pociąg, nocleg w hostelu, jedzenie). Byłam sama, więc to cena dość umiarkowana. Następnym razem zabiorę mężą i dzieci – ale już na dłużej! Może na święta?
#Listopadowy Wyjazd #Podróże Polska #Polska JesieńPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.