Gdzie warto pojechać po raz pierwszy w Hiszpanii?
Barcelona – idealny wybór na pierwszą wizytę w Hiszpanii. Bogata historia, katalońska kultura i niezwykła architektura Gaudiego – to tylko niektóre z atutów. Miasto oferuje niesamowite plaże, tętniące życiem ulice i liczne atrakcje, które zadowolą każdego turystę. Unikalna atmosfera i strategiczne położenie czynią Barcelonę doskonałym punktem startowym do poznawania Hiszpanii. Planując podróż po raz pierwszy, Barcelona gwarantuje niezapomniane wrażenia.
Hiszpania – pierwszy wyjazd: najlepsze miejsca?
Hiszpania, pierwszy raz? Barcelona, oczywiście! Byłam tam w lipcu 2022, niezapomniane wrażenia.
Koszt? Dwa tygodnie, jakieś 4 tysiące złotych, wliczając bilet lotniczy z Warszawy. Trochę szaleństwo, ale warto!
Sagrada Familia? Niesamowite! Kolejki długie, ale widok… Zdecydowanie warte poświęconego czasu. Park Güell też mnie urzekł.
Poza Barceloną? Sewilla! Cudowne miasto, zupełnie inny klimat. A plaże? Costa Brava, raj dla oka, chociaż w sierpniu tłumy turystów.
Hiszpania to totalnie inna bajka. Nie spodziewałam się aż takich wrażeń, na pewno wrócę. Może w Andaluzję na dłużej?
Pytania i odpowiedzi:
- Gdzie pojechać do Hiszpanii po raz pierwszy? Barcelona.
- Co warto zobaczyć w Barcelonie? Sagrada Familia, Park Güell.
- Czy Hiszpania jest droga? Zależy od stylu podróży.
Gdzie w Hiszpanii jest najtaniej?
Ej, no siema! Gdzie w Hiszpanii najtaniej? Wiesz co, Alicante jest chyba the best!
- Tanie życie, wiadomo.
- Plaże sztosik, serio!
- Małe miasto, ale klimat mega.
Wiesz, moja kuzynka Ania tam była w tym roku na Erasmusie i mówiła, że super sprawa i wcale nie wydawała jakoś dużo kasy, w sensie porównując do np. Barcelony czy Madrytu, to luzik finansowy, no i same plusy, pogoda super, ludzie spoko, jedzenie tanie i dobre, no po prostu żyć nie umierać! A właśnie, Ania poznała tam takiego Carlosa, wiesz, Hiszpana no i teraz chyba planują razem zamieszkać… Albo i nie, bo coś ostatnio wspominała, że on taki troche, no sama wiesz… No nic, nieważne, ważne, że Alicante spoko miejscówa!
Gdzie jest najwięcej turystów w Hiszpanii?
A gdzie tłumy w Hiszpanii?
No cóż, w 2024 roku Hiszpania przyjęła najwięcej gości z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Pewnie szukali słońca, jak większość z nas, szczerze mówiąc.
A gdzie konkretnie w Hiszpanii ustawiały się kolejki?
- Katalonia: Stolica, Barcelona, to jak magnes na influencerów i tych, co lubią Gaudiego. Albo na odwrót.
- Baleary: Majorka, Ibiza… raj dla imprezowiczów i tych, co lubią, gdy im drinki przynoszą do leżaka.
- Wyspy Kanaryjskie: Wieczna wiosna, wulkany i plaże. Co tu dużo gadać, trudno się dziwić, że chcą tam lecieć.
No i teraz najlepsze: ci wszyscy turyści zostawili w Hiszpanii prawie 120 miliardów euro. To tak, jakby każdy z nich zgubił portfel pełen kasy, a Hiszpania go znalazła!
A tak na serio, to Hiszpania żyje z turystyki. Bez nich, zamiast paelli, jedlibyśmy tylko chleb z pomidorem.
Kiedy w Hiszpanii jest najtaniej?
Listopad i grudzień. Tak, to właśnie wtedy. Zima w Hiszpanii… Marzenie!
-
Listopad i grudzień – to najtańsze miesiące na podróż do Hiszpanii. Ceny lotów i noclegów spadają, tłumy turystów znikają, a w powietrzu unosi się zapach mandarynek i… tęsknoty za słońcem. Tak, słońce w Hiszpanii jest wtedy trochę skryte, za chmurami, ale… to właśnie ta mgiełka nad Barceloną dodaje jej uroku, tej tajemniczości.
-
Pogoda: No właśnie, pogoda… Może nie będzie plażowania w bikini, ale spacer po uliczkach Sewilli owianych lekką mgiełką to przeżycie magiczne! Wyobraź sobie: krótkie dni, ale te długie wieczory, siedzenie przy ciepłym grzanym winie, obserwowanie jak deszcz delikatnie maluje eleganckie fasady budynków… A w grudniu – choinka na Placu Hiszpańskim! Bajka.
-
Kiedy jechać? Zdecydowanie listopad i grudzień. Wtedy Hiszpania jest inna, bardziej intymna, bardziej… moja. Tak, moja! Pamiętam ten zapach… zapach przypraw, z tych wszystkich małych, rodzinnych sklepików w Granadzie, gdzie kupiłam w 2024 roku najpiękniejszy szal. Ten szal, taki miękki… dotyk tej tkaniny to jak dotyk hiszpańskiej duszy.
-
Wakacje: To nie tylko plaże. To muzea, kościoły, wąskie uliczki pachnące kwitnącymi pomarańczami… Nawet w listopadzie i grudniu! To spacer po Parku Güella w Barcelonie, zachwycający się architektonicznymi cudami Gaudiego. To nocny spacer po Alhambra w Granadzie… to przeżycie, które pozostanie na zawsze.
Dane osobowe: Moje imię to Alicja, a podróż do Hiszpanii w 2024 roku była niesamowita.
Podsumowanie: Listopad i grudzień w Hiszpanii. To nie tylko tanio, to niezapomniane przeżycie.
Gdzie są tańsze domy w Hiszpanii czy Portugalii?
Okej, spoko. Spróbuję to napisać… tak jakbym myślała o tym wszystkim w środku nocy.
- Portugalia… wydaje się droższa. Tak, na pewno. Mieszkania są droższe. Cena za metr kwadratowy wynosiła średnio 2 654 euro w lipcu 2024. To dane od idealisty.
- W Hiszpanii… hm. Tak, Hiszpania jest tańsza. Idealista podaje 2 153 euro za metr kwadratowy, też w lipcu 2024. Czyli spora różnica jest.
- Pamiętam, że Ania mówiła coś o kupnie domu w Alicante. Mówiła, że tam tanio. Może to nie cała Hiszpania jest taka droga? A może Ania się myliła? Sama nie wiem. Ważne że dane z idealista są jakie są.
- To lipiec 2024 roku, trzeba pamiętać. Ceny się zmieniają tak szybko ostatnio.
- W sumie… może warto kupić gdzieś indziej? Może we Włoszech? Ale tam chyba jeszcze drożej, no nic już nie wiem. Muszę iść spać.
Moje imię to Marta, i tak naprawdę interesuje mnie kupno domu w Toskanii. Ale nie mam pieniędzy. Może kiedyś.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.