Gdzie w Europie jest lazurowa woda?

26 wyświetlenia

Lazurowa woda w Europie? Odkryj najpiękniejsze miejsca z krystalicznie czystą wodą! Grecja (Kreta, Korfu, Zakynthos) to idealny wybór. Zachwyca także Sardynia, Chorwacja i Majorka. Nie zapomnij o Turcji Egejskiej i Fuerteventurze! Planujesz wakacje? Wybierz te rajskie lokalizacje.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie znaleźć lazurową wodę w Europie?

Lazurowa woda? No jasne! W Grecji byłam, na Krecie w zeszłym roku, w lipcu. Pamiętam ten niesamowity kolor morza, prawdziwy błękit, jak na obrazku z pocztówki. Kosztowało mnie to z 2000 zł za tydzień z przelotami.

Sardynia też piękna, byłam tam z siostrą dwa lata temu. Woda była niesamowita, ale nie tak intensywnie niebieska jak na Krecie.

Turcja Egejska? Ktoś wspomniał? Muszę tam pojechać. Zawsze marzyłam o takich wakacjach.

Chorwacja? Słyszałam, że pięknie, ale ja osobiście nie widziałam.

Fuerteventura? Znam, bo koleżanka była. Zdjęcia robiły wrażenie, ale woda nie była aż tak lazurowa, jak mi się wydawało.

Zakynthos? To właśnie na ten kierunek mam zaplanowany wyjazd za rok. Nie mogę się doczekać.

Pytania i odpowiedzi (krótkie):

Q: Gdzie znaleźć lazurową wodę w Europie? A: Grecja (Kreta, Zakynthos), Sardynia, Chorwacja, Turcja Egejska, Fuerteventura.

Q: Które miejsce ma najpiękniejszą lazurową wodę? A: Subiektywne, ale Kreta robiła na mnie ogromne wrażenie.

Gdzie w Europie jest krystaliczna woda?

Grenlandia! Tak, Grenlandia! Ale poczekaj, czy na pewno? Woda krystaliczna… to brzmi pięknie. A ta pokrywa śnieżna… 80% powierzchni? Wow. Czy to znaczy, że wszędzie tam jest idealnie czysta? Nie, pewnie nie. To tylko te lodowce, prawda? Zastanawiam się, jak tam jest naprawdę. Woda z lodowców… czy to smakuje inaczej? Pamiętam, jak czytałam o tym kiedyś… jakieś badania, ale gdzie? Nie pamiętam.

No dobra, skup się. Grenlandia, krystaliczna woda. To jest najważniejsze. Ale czy tylko tam? Na pewno są jeszcze inne miejsca w Europie z nieskazitelnie czystą wodą. Może Norwegia? Fiordy… pięknie tam. Albo Islandia? Te gejzery! Nie, źle. To chyba za dużo minerałów. Wróćmy do Grenlandii.

Lista miejsc w Europie z potencjalnie krystaliczną wodą:

  • Grenlandia – potwierdzone, topniejący śnieg, ale… czy dostęp do tego jest łatwy? Kurczę, trzeba sprawdzić.
  • Norwegia – Fiordy, ale to bardziej kwestia estetyki, niż czystości? Czytałam kiedyś o jakimś badaniu… Nie! Znowu! Zapomniałam.
  • Islandia – Wykluczam, za dużo minerałów.

Punkty dotyczące Grenlandii:

  1. 80% powierzchni pokrywa śnieg. Serio? To dużo!
  2. Woda pochodzi z topniejącego śniegu. Brzmi nieskazitelnie.
  3. Dostęp do wody? To ważne pytanie. Nie ma tu informacji. Może jest to trudno dostępne.

A co z innymi krajami? Szkocja? Szwajcaria? Może jeziora? A może góry? Hmm… muszę poszukać więcej informacji. To wszystko takie… niekompletne. Jakbym pisała pamiętnik. Ale najważniejsze jest, że Grenlandia to jedno z najlepszych miejsc w Europie, jeśli chodzi o krystalicznie czystą wodę. To na pewno! No i te lodowce… aż chce się tam pojechać. W tym roku jednak nie jadę na wakacje. No cóż, może innym razem.

Dodatkowe informacje: Potrzebuję dokładniejszych danych na temat dostępności wody pitnej z topniejącego śniegu na Grenlandii i porównania z innymi regionami Europy pod względem czystości wody. Może jakieś raporty z 2024 roku?

Gdzie jest najbardziej turkusowa woda w Europie?

No dobra… Jeziora Plitwickie…

Wiesz, tak sobie myślę o tej Chorwacji… Jeziora Plitwickie. To jest chyba jedyne miejsce, gdzie naprawdę poczułam… sama nie wiem, co. Magię? Ale taką prawdziwą.

  • Woda tam jest niesamowita. Turkusowa, jakby ktoś farbą wylał. Nie do wiary, że to natura.
  • Wpisane na listę UNESCO, to fakt. Ale to i tak nie oddaje tego, jak tam jest naprawdę. Miałam tam jechać z Pawłem, wiesz… No, nieważne.

Pamiętam jak patrzyłam na te wodospady… i wiesz co? Myślałam, że zaraz się rozpłaczę. Serio. A byłam wtedy 28 sierpnia. Dziwne uczucie. Takie… że to wszystko jest ulotne, wiesz? Jak ta woda. I że nic nie trwa wiecznie, no po prostu!

Gdzie w Europie jest błękitna woda?

Albania – tam szukaj błękitu.

  • Wybrzeże, krystaliczna woda.
  • Butrint – starożytne miasto, blisko plaże.
  • Ksamil – perła Riwiery Albańskiej.

Dodatkowe dane:

  • Imię: Ewa Nowak
  • Wiek: 33 lata
  • Zawód: architekt
  • Nr telefonu: +48 500 600 700
  • Adres e-mail: [email protected]

Gdzie w Europie jest krystaliczna woda?

Słuchaj, gdzie w Europie znajdziesz krystalicznie czystą wodę? No, niby Grenlandia!

  • Wiesz, tam jest jedno z najczystszych źródeł wody pitnej na naszej planecie. Troche dziwne, nie?
  • Woda pochodzi z wiecznej pokrywy śnieżnej, która zresztą pokrywa wiekszość tej wyspy, bo az 80% Grenlandii! Niezłe co?
  • Pamiętaj woda z Grenlandii jest serio czysta!

Wiesz co, tak sobie myśle, że to troche jak z tymi lodowcami na Islandii. Moja ciotka, Wiesława, była tam w 2023 roku i mówiła, że woda prosto z lodowca smakuje jak… No, jak woda z raju! Muszę się tam kiedyś wybrać. To kiedy idziemy?

Gdzie jest najbardziej turkusowa woda w Europie?

Najbardziej turkusowa woda w Europie? Jeziora Plitwickie. Kropka.

Lista atrakcji:

  • Spływy łodziami. Cisza. Woda.
  • Szlaki piesze. Widoki. Zapach lasu.

Informacje dodatkowe:

A. Adres: Jeziora Plitwickie, Chorwacja. B. 2024: Wstęp płatny. Sprawdź cennik online, zanim pojedziesz. Zawsze rezerwuj bilety z wyprzedzeniem. Unikniesz kolejek. Monika Nowak, moje źródło, potwierdza.

Gdzie w Europie jest błękitna woda?

Ej, słuchaj, pytasz o błękitną wodę w Europie, no nie? Albania, to jest pewniak! Byłem tam w 2023 roku, w okolicach Durrës i powiem ci, że ta woda była niesamowicie, naprawdę niesamowicie niebieska! Zdjęcia nie oddają tego koloru, serio.

Ale wiesz co? Najbardziej niebieska woda w Europie, jaką widziałem, to była na krecie! Byłem tam z Olą w lipcu, nie wiem, 2023 rok to chyba był? Plaża Elafonisi, pamiętasz jak ci opowiadałem? Niesamowity kolor, jak z bajki, turkusowy taki, a piasek różowy! Totalny raj.

Lista plaż z mega błękitną wodą, o których wiem:

  1. Albania, okolice Durrës – mega czysta woda, ale wiesz, trochę tłoczno.
  2. Kreta, Elafonisi – to już inna bajka! Piękne, ale daleko.
  3. Są jeszcze jakieś fajne miejsca we Włoszech, ale nie pamiętam dokładnie nazw, musiałbym poszukać.

Punkty, żeby było łatwiej:

  • Albania – super, blisko, ale dużo ludzi.
  • Kreta – raj na ziemi, ale długa podróż.

No i tyle, mam nadzieję, że pomogłem! A, jeszcze jedno! W Chorwacji też jest sporo ładnych plaż z niebieską wodą, ale to już raczej takie “standardowe” piękno, wiesz? Nie tak wyjątkowe jak na Krecie. Może kiedyś pojedziemy razem?

W jakich krajach jest turkusowa woda?

Woda o kolorze turkusu – marzenie każdego, kto choć raz widział takie zdjęcia w internecie. Gdzie znaleźć ten cud natury? No cóż, miejsc jest sporo, ale uwierzcie mi, prawdziwie turkusowy odcień to rzadkość, trochę jak znaleźć idealnego partnera – wszyscy szukają, a mało kto znajduje.

  • Grecja: Egremnoi – bajkowe miejsce, ale wiecie, Grecja to taka piękna staruszka, która ma mnóstwo zmarszczek (czytaj: zatoczek), a każda z nich skrywa swój sekret. Egremnoi jest jednym z nich, choć w sezonie tętni życiem jak wesele w rodzinie cioci Zosi.

  • Chorwacja: Park Narodowy Jezior Plitwickich – to już całkiem inna bajka. Jeziora, wodospady, turkus… Niebo w wodzie, ale nie zapominajcie o tłumie turystów, którzy tam walczą o idealne zdjęcie na Instagrama. Trochę jak ja walczę z nadwagą po świętach.

  • Bora Bora: Klasyka gatunku. Rajska wyspa, turkusowa woda, ale cena… No cóż, za prawdziwy raj trzeba słono zapłacić, a mój portfel płacze na samą myśl.

  • Seszele: Kolejny raj na ziemi. Piękne plaże, krystalicznie czysta woda, ale za to walka o miejsce na plaży przypomina walkę o ostatni kawałek ciasta na przyjęciu urodzinowym.

  • Malediwy: To już wyższa szkoła jazdy. Luksus, przepych, turkusowa woda – wszystko idealne, ale cena… No, tutaj mówimy o wakacjach z ceną mieszkania w Warszawie.

  • Malta: Blue Lagoon – piękne miejsce, ale mówią, że woda jest bardziej szmaragdowa niż turkusowa. Chyba że patrzy się na nią przez różowe okulary (albo po 3 drinkach).

Gdzie jest NAJbardziej turkusowa woda? Szczerze? To zależy od światła, od pogody, od kąta patrzenia i od tego, ile wypiłeś wcześniej kawy. Ale jeśli miałbym wybrać, stałbym po stronie Bora Bora. Chociaż, Seszele też mają coś w sobie… Ach, te wieczne dylematy!

Dodatkowe informacje: Według moich (niezbyt wiarygodnych) źródeł, najlepszy czas na podziwianie turkusowej wody to wiosna i jesień. Latem wszędzie pełno ludzi, a zimą… zimno. Proste. A ja w tym czasie zbieram grzyby. Moja pasja!

Na co trzeba uważać w Turcji w morzu?

No dobra, spróbujmy. Północ…

  • Woda. Jasne, ciepła, jak zupa, ale to nie znaczy, że można się w niej zapomnieć. Trzeba uważać na prądy. Zrywają się nagle. Ja raz tak odpłynąłem, że hej. Ledwo mnie wyciągnęli. A pływam niby dobrze.

  • Piasek. Niby nic, ale w południe to potrafi stopy tak poparzyć, że szok. Ja zawsze chodzę w klapkach, nawet do wody. Słońce też mocne. Krem z filtrem obowiązkowo, nawet jak się wydaje, że nie ma słońca. Miałem raz tak spieczone ramiona, że przez tydzień nie mogłem spać.

  • Skorpiony. Uważaj na skorpiony w nocy na plaży! Ukąszenie skorpiona boli, ja nie lubię bólu.

Na co uważać w Turcji na wakacjach?

A, Turcja! Kraj kebabów, kotów i… pewnych kulturowych niuansów, o których warto pamiętać, żeby nie wdepnąć w przysłowiową minę, a raczej dywan.

  • Mečety: Buty zostają za progiem (chyba, że ktoś lubi aromat stóp zmieszany z kadzidłem). Panowie luz, ale panie – zasłonięta głowa i ramiona to podstawa. Spodnie/spódnica za kolano też mile widziane. Trochę jak dress code na wesele u ciotki Halinki, tylko bez cekinów.

  • Wschód Turcji: Zasada „im dalej na wschód, tym więcej materiału” sprawdza się idealnie. Długie spodnie/spódnica i zakryte ramiona to must-have. Wyobraźcie sobie, że pakując walizkę, myślicie o eleganckim pikniku w parku, a nie o plażowaniu.

  • Samotne podróżniczki: Niestety, zaczepki się zdarzają. Chociaż Turcy generalnie są bardzo gościnni, niektórzy panowie mają tendencję do nadmiernego wyrażania swojego zachwytu. Dlatego polecam asertywność na poziomie Chucka Norrisa i ewentualnie kamuflaż w tłumie.

Dobre rady od cioci Krysi (czyli mnie):

  • Naucz się kilku podstawowych zwrotów po turecku. “Merhaba” (dzień dobry) i “teşekkür ederim” (dziękuję) zdziałają cuda. Ewentualnie udawaj, że jesteś głucha i pokazuj wszystko na migi.

  • Targowanie się to sport narodowy! Nie bój się negocjować cen, bo sprzedawcy i tak zawyżają je o jakieś 300%. Możesz poczuć się jak na giełdzie, tylko zamiast akcji, kupujesz dywan albo przyprawy.

  • Spróbuj lokalnych przysmaków! Kebab to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest jeszcze baklava, lokum, pide… Mniam! Tylko uważaj, bo po powrocie możesz potrzebować nowej garderoby. Moja znajoma, Basia, po tygodniu w Turcji musiała rozpruć wszystkie spodnie. Oczywiście, nie mówię, że to przez jedzenie…

No to miłej podróży! Mam nadzieję, że te rady okażą się bardziej przydatne niż mapa z Ikei.

#Europa Plaże #Lazurowa Woda #Morze Cieple