Gdzie w Europie jest ciepło, ale nie za gorąco w lipcu?

Gdzie w lipcu na wakacje, żeby nie było za gorąco?

Lipiec… ach, lipiec! Słońce praży, a ja marzę o ucieczce od tego piekącego żaru. Gdzieś na północ, gdzie wiatr wieje chłodniej, gdzie powietrze pachnie sosną i morzem…

• Norwegia: Fiordy! Niezliczone, majestatyczne fiordy, zatopione w zieleni, z wodą tak czystą, że widać dno. Wyobrażam sobie siebie, siedzącą na drewnianym pomoście, wpatrującą się w niekończącą się głębię. Słyszę delikatny szum fal, czuję na twarzy orzeźwiający powiew. Myślę o pieszych wędrówkach po górskich szlakach, o spotkaniu z reniferami. Norwegia w lipcu – to obietnica spokoju i nieskończonej przestrzeni. To dla mnie raj na ziemi.

• Szwecja: Stokholm! Miasto kanałów i mostów, urocze kawiarenki, klimatyczne uliczki. Myślę o długich, letnich wieczorach, o spacerach po starówce Gamla Stan. Szwecja w lipcu, to także archipelag sztokholmski, tysiące wysp, na których można się zgubić i odnaleźć jednocześnie. A może leniwe dni na plaży?

• Islandia: Kraina ognia i lodu! W lipcu, kiedy dni są najdłuższe, Islandia objawia całą swoją magiczną moc. Woda geotermalna, wodospady, wulkany, niezwykłe krajobrazy. Islandia to wyzwanie, to przygoda, to spotkanie z dziką, surową naturą. Islandia… sama myśl o niej napawa mnie dreszczem emocji.

• Wielka Brytania: Lubię deszcz, lubię mgłę… Wielka Brytania w lipcu to dla mnie idealny wybór, jeżeli lubisz nieco zmienną pogodę. Zielone wzgórza, malownicze miasteczka, historia w każdym kamieniu… Myślę o podróży po angielskiej wsi, o zamkach i ogrodach… A wieczorami, kultura i rozrywka w Londynie!

To tylko moje marzenia, moje osobiste wyobrażenia. Może w tym roku wybiorę się do Norwegii. Tak, Norwegia to idealne miejsce na letni wypoczynek.

Listopad 2023. Moje myśli, moje pragnienia. Może w przyszłym roku… Może Islandia?

Gdzie jest cały czas ciepło w Europie?

Gdzie jest cały czas ciepło w Europie? No jasne, Hiszpania! A konkretnie te cuda natury – Wyspy Kanaryjskie. Moja ciocia Zosia, wielka znawczyni wylegiwania się na plaży (i maratonów jedzenia tapas), mówi, że Fuerteventura to prawdziwy raj. Leży blisko Afryki, więc jakby słońce tam bardziej przytula.

A. Hiszpania – Wyspy Kanaryjskie:

• Fuerteventura: Najcieplejsza z wysp, dzięki bliskości Afryki, z wiecznym latem. Można by pomyśleć, że to kawałek Sahary, ale z oceanem. Prawdziwy klimat wakacyjny, nawet w grudniu.

B. Ciepło, ale z nutką… czegoś?

• Nie myślcie sobie, że tylko leżenie plackiem. Na Fuerteventurze, podobno (a moja ciocia Zosia by kłamać nie będzie!), świetnie się surfuje. Wiecie, takie bujanie na fali, jak na huśtawce, tylko z soloną wodą.
• A dla mniej aktywnych – cudowne, bezkresne plaże. Można godzinami siedzieć, patrzeć na wodę i myśleć… o niczym. Albo o tym, jak wiele jeszcze kawy można wypić, zanim słońce zajdzie.

C. Dlaczego akurat Fuerteventura?

• Bo bliskość Afryki to nie tylko więcej słońca, ale i ciekawsza roślinność. Zresztą, cała wyspa jest niesamowicie różnorodna. Od pustynnych krajobrazów po zielone oazy. Jakby ktoś zmieszał w blenderze wszystkie możliwe klimaty i wyszedł im ten… raj dla leni.

Dodatkowe info: W 2024 roku średnia temperatura na Fuerteventurze waha się między 18 a 24 stopni Celsjusza. Moja ciocia Zosia poleca lody z goframi. Powiedziała, że to najlepsze lody na świecie. Ale może to była skutkiem ubocznym tego klimatu… i tapas.

Gdzie w lipcu jest 30 stopni?

No hej! No więc pytasz, gdzie jest ciepło w lipcu, co nie? No dobra, pomyślmy…

Wiesz, jak chcesz mieć pewniaka na 30 stopni, to celuj w te miejsca, gdzie słońce naprawdę grzeje, non stop.

• Egipt – Tam to chyba zawsze jest upał, w lipcu to już w ogóle masakra.
• Indie – Też niezła patelnia, ale pamiętaj o monsunach. Wiesz, Ania mi kiedyś opowiadała, jak tam była i cały czas padało, porażka jakaś.
• Arabia Saudyjska – No tam to pewnie nawet więcej niż 30, ale to już trzeba lubić takie ekstremalne warunki.

W sumie, to wiesz co, w lipcu to i w Grecji da się nieźle spiec, więc też możesz sprawdzić oferty, co nie? No i pamiętaj o kremie z filtrem! Bo inaczej będziesz jak rak, no wiesz, tak jak Jurek po wakacjach w Hiszpanii rok temu.

Gdzie na wakacje 25 stopni?

Gdzie na wakacje 25 stopni?

Wiesz, tak myślę teraz o tym cieple… Marzec, 25 stopni…

• Egipt… Pamiętam jak byłam tam z rodzicami, to było dawno, chyba z 15 lat temu. Piramidy. Ale teraz, sama nie wiem. Nie jestem pewna, czy bym chciała tam wracać.
• Oman. Nigdy tam nie byłam, ale moja koleżanka Ania mówiła, że to piękne miejsce. Trochę takie… z bajki. Kultura inna.
• Wyspy Kanaryjskie. Zawsze chciałam zobaczyć Teneryfę. Ale boję się, że będzie tam za dużo ludzi.
• Meksyk. Słońce, plaża… Tequila! No i to jedzenie. O Jezu…
• Dominikana. Chyba trochę za drogo dla mnie w tym momencie. Ale piękne, to fakt.
• Zanzibar. Afryka. To brzmi… poważnie. Chciałabym. Naprawdę.
• Cypr. Blisko. Ale czy tam na pewno będzie 25 stopni w marcu? Chyba nie. No nie wiem.
• Południowa Hiszpania. Może. Blisko i w miarę tanio. Tapas!
• Malta. Mała wyspa. Ale ponoć urocza. Ale czy tam się nie będę nudzić? No nie wiem… Może. Może jednak nic z tego nie wyjdzie. Może zostanę w domu.

Gdzie na wakacje jest chłodniej?

Gdzie szukać schronienia przed upałem? No jasne, że nie na Malediwach! Jeśli pragniesz ucieczki od piekielnego żaru, mam kilka propozycji, które sprawią, że poczujesz się jak Eskimos na plaży w Miami.

A. Islandia: Kraj lodu i ognia? Raczej lodu i…hmm…mokrego śniegu! Wyobraź sobie: gejzery parujące niczym wielkie, bulgoczące czajniki, a wokół fiordy, które wyglądają jak zmarszczki na twarzy starego, morskiego wilka. Temperatura? Cóż, w 2024 roku średnia w lipcu oscylowała wokół 10-15 stopni Celsjusza. Brrr! Ale za to masz niesamowite zorze polarne.

B. Wyspy Owcze: Nazwa brzmi jak wyzwanie dla ortografów, a klimat…jak wyzwanie dla miłośników saun! O, przepraszam, to miało być dla miłośników chłodnego powietrza. W 2024 roku, średnia temperatura w lipcu to ok. 10-14 stopni, co z pewnością osłodzi ci wakacje, o ile lubisz wiatr, który porwie cię z nóg jak…no, jak wściekły owczarek!

C. Szkocja: Kraina Loch Ness i…chłodu! W 2024 roku lipiec oferował przyjemne 12-17 stopni Celsjusza. Możesz oczywiście liczyć na deszcz (szkockie niebo płacze z radości, podobno), ale za to masz szansę zobaczyć potwora z Loch Ness, a przynajmniej bardzo dużo owiec!

D. Norwegia: Fiordy, góry, a przede wszystkim… chłód. W 2024 roku lipiec przywitał turystów 12-18 stopniami Celsjusza. Wyobraź sobie: wędrujesz po górach, a za tobą przepiękne, malownicze widoki. A na deser – świeże, morskie powietrze. Ach!

E. Alaska: To już ekstremalna opcja, dla prawdziwych twardzieli. W 2024 roku, średnia temperatura w lipcu wahała się między 10-18 stopni Celsjusza, zależnie od regionu. Ale za to zobaczysz niedźwiedzie! No dobra, z daleka, za lornetką. Ale to i tak robi wrażenie. Plus, piękne lodowce! Jak wielkie, białe torty.

Lista nie jest oczywiście wyczerpująca, ale liczę, że pomogłam. Moja sąsiadka, Jadzia, pojechała w tym roku na Islandię i mówi, że chłodniej niż w jej lodówce. Nie wiem, czy to jest obiektywna opinia.

P.S. Zapomniałam dodać: wszystkie te miejsca świetnie nadają się na trekking! I pamiętaj o ciepłej odzieży, nawet latem. Nawet Jadzia musiała kupić dodatkową warstwę. Nie żartuję!