Gdzie najlepiej się mieszka na świecie?

7 wyświetlenia

Wiedeń - najlepsze miasto do życia na świecie!

Według rankingu Economist Intelligence Unit, Wiedeń po raz trzeci z rzędu zdobył tytuł miasta oferującego najlepszą jakość życia. Na podium znalazły się również Kopenhaga i Zurych. Austriańska stolica wyróżnia się wysokim poziomem życia, bezpieczeństwem i dostępnością kultury. Europa dominuje w czołówce rankingu, potwierdzając atrakcyjność regionu dla mieszkańców.

Sugestie 0 polubienia

Najlepsze miejsce do życia na świecie?

Wiedeń? No wiesz, słyszałam o tym rankingu. Trzeci raz z rzędu? Imponujące. Ale czy najlepsze? To subiektywne, prawda? Dla mnie idealne miejsce to gdzieś w Bieszczadach, w małej chatce, z dala od zgiełku. Marzenie, wiem.

Mieszkałam w Krakowie przez dwa lata, 2019-2021, wynajmowałam kawalerkę za 1500 złotych miesięcznie, i powiem Ci, że to był fajny czas. Ale Wiedeń? Nie wiem, chyba za bogato dla mnie.

Znam Kopenhagę tylko z zdjęć. Piękne miasto, ale pewnie drogo. Zurych – podobnie. Te rankingi to dla mnie trochę abstrakcja, bo najlepsze miejsce to takie, gdzie czujesz się dobrze, a to zależy od człowieka, nie od statystyk. Wiesz, ja mam swoją definicję „najlepszego miejsca”.

To jest moje zdanie. A Ty gdzie czujesz się najlepiej?

W jakim kraju najlepiej się mieszka?

No wiesz… gdybym miała teraz powiedzieć, gdzie najlepiej się mieszka… to chyba bym się zamęczyła. Zależy od czego. Od czego dla kogoś jest “najlepiej”? Dla mnie? Nie wiem.

A te rankingi… Szwajcaria, Norwegia… pięknie brzmią, prawda? Ale czy to naprawdę szczęście? Czy to tylko ładne obrazki? Pamiętam, jak czytałam o Danii, o tym ich “hygge”… miało być tak cudownie, a potem widziałam film o samotności ludzi w Kopenhadze. Smutne. Bardzo smutne.

Lista, którą podałeś… Szwajcaria, Norwegia, Hongkong, Islandia, Australia, Szwecja, Niemcy, Dania, Irlandia, Singapur. Dużo bogatych krajów, ale… czy bogactwo równa się szczęściu? Moja ciotka Halina, ta z Wrocławia, wyjechała do Niemiec w 2023 roku, liczyła na lepsze życie. A teraz? Pisze, że jest ciężko. Dużo pracuje, a samotność… nie da się jej opisać.

  • Szwajcaria: piękne góry, ale pewnie drogo.
  • Norwegia: fjordy… ale zima długa i ciemna.
  • Polska: 27.6 punktów w jakimś indeksie… co to znaczy? Nie wiem. Ale w domu jest najlepiej. Chociaż… czasem wcale nie.

Wiesz, nie ma jednego “najlepszego” miejsca. To takie… rozmyte. Każde miejsce ma swoje plusy i minusy. Ja w tym roku wybieram się do Włoch, zobaczę co i jak. Może tam będzie lepiej. Chociaż… sama nie wiem.

Może to kwestia czegoś więcej niż tylko kraju. Może to kwestia tego, czy kogoś się ma u boku. To, co ważne, to ludzie, których się kocha. A nie kraj na mapie. Tyle myślę. A teraz… muszę spać. Dobranoc.

Który kraj jest najlepszy na świecie?

Który kraj jest najlepszy na świecie? Szwajcaria, bez dwóch zdań! W 2024 roku, tak jak w poprzednich dwóch latach, Szwajcaria zdobyła pierwsze miejsce w rankingu US News & World Report. To po prostu niesamowite! Pamiętam, jak czytałam o tym rankingu w lipcu 2024, siedząc na balkonie, pijąc kawę. Słońce świeciło, a ja czułam się tak… spokojnie. Jak w Szwajcarii, pewnie.

Lista rzeczy, które mnie przekonują:

  • Piękna natura. Widziałam zdjęcia – alpejskie jeziora, zielone łąki… marzenie!
  • Wysoki poziom życia. To pewne, czytałam o tym mnóstwo. Nie tylko w raportach, ale i na blogach podróżniczych.
  • Bezpieczeństwo. To dla mnie priorytet. A Szwajcaria w tym aspekcie, jak wiadomo, jest mistrzem.

Polska na 37 miejscu? Hmm… to trochę mnie zaskoczyło. Ale szczerze mówiąc, nie zdziwiłam się. Wiem, że mamy wiele do nadrobienia. Może za kilka lat się poprawimy.

Punkty, które trzeba poprawić w Polsce:

  • Infrastruktura. Drogi, kolej… masakra!
  • Edukacja. Potrzebne są zmiany w systemie.
  • Opieka zdrowotna. Znam osoby, które czekają miesiącami na wizytę u specjalisty. To wstyd.

A propos Szwajcarii… marzę, żeby tam kiedyś pojechać. Może w przyszłym roku? Muszę zacząć oszczędzać! Na pewno kupię sobie wtedy prawdziwą szwajcarską czekoladę. I może nawet spróbuję tego słynnego sera. Boże, jak ja się na to cieszę. Aha, i jeszcze jedno. Moja przyjaciółka, Kasia, była w Szwajcarii w 2023 roku i powiedziała, że widoki zapierają dech w piersiach. No, ale to już wiadomo.

Dodatkowo: Ranking US News & World Report bierze pod uwagę wiele czynników, w tym stabilność polityczną, jakość życia, gospodarkę i inne. To bardzo kompleksowe badanie. Trzeba przyznać, że Szwajcaria zasłużyła na to pierwsze miejsce. A co do Polski… mam nadzieję, że w przyszłości zajmie wyższą pozycję.

Gdzie jest najlepsze miejsce do życia?

Poznań vs Rzeszów vs Gdańsk? Trudne pytanie, jak wybór między perfumą Chanel No. 5 a zapasem dobrego piwa po ciężkim dniu. Każde miasto ma swój urok, jak trzy różne, urocze koty.

  • Poznań: Miasto z duszą, pełne kawiarnianych klimatów i rozmownych tramwajów. Zapach rogali świętomarcińskich w powietrzu to coś, czego Warszawa może tylko pozazdrościć. Moja ciocia, Zosia, mieszka tam od lat i chwali sobie spokojny rytm życia, choć narzeka na cenę parkingów.

  • Rzeszów: Dynamicznie rozwijające się miasto, jak młody wilk, pełen energii i zapału. Ale czy ta energia nie jest trochę… przesadzona? Czy ten szybki rozwój nie kosztuje ciszy i spokoju? W Rzeszowie byłam tylko raz, na koncercie Kazika, ale miasto zrobiło na mnie wrażenie bardzo… nowoczesnego.

  • Gdańsk: Piękno nadmorskie, uliczki pachnące solą i morską bryzą. Romantyczne, ale czy nie za drogie dla zwykłego śmiertelnika? Moja koleżanka, Ola, kocha Gdańsk, ale jak sama mówi, trzeba mieć “grubą kieszeń”, żeby tam normalnie żyć.

Warszawa, Kraków i Wrocław: Trzy wielkie miasta, jak trzy słonie w sklepie z porcelaną. Drogie, zatłoczone, ale z ogromnym potencjałem. W Warszawie czasem czuję się jak kropla w oceanie, zagubiona i nieistotna.

Podsumowanie: Według Business Insidera (2024), Poznań wygrywa. Ale to tylko ranking. Najlepsze miejsce do życia zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji, jak dobór butów – jedni wolą baleriny, inni trzewiki.

Dodatkowe informacje: Rankingi miast do życia należy traktować z przymrużeniem oka. To tylko liczby, a życie to coś więcej niż statystyki. Pamiętajmy też o czynnikach niemierzalnych, takich jak przyjaciele, rodzina i uczucie przynależności do miejsca. A najlepszym miejscem do życia jest… tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi.

W jakim kraju żyją najszczęśliwsi ludzie?

No dobra, siadam i piszę, jak to było z tym szczęściem… Pamiętam jak rok temu, czytałem gdzieś o tych rankingach. Wiesz, który kraj jest najszczęśliwszy. Zawsze mnie to fascynowało.

  • Finlandia – to oni wciąż rządzą, już siódmy rok z rzędu! Szok, co?

Zdziwiło mnie, że Polska tak nisko. Myślałem, że jest lepiej, ale cóż…

  • Czwarte dziesiątka, to kiepsko! (tak to nazwę). Za Urugwajem, Kosowem i Rumunią. Serio?

No ale pociesza, że wyprzedzamy Włochy, Grecję i Argentynę. Chociaż Argentina to tam wiadomo… kryzysy. Ale w sumie, Włochy? To już jest coś! Zastanawiam się, co oni tam robią takiego w tej Finlandii, że są tacy szczęśliwi? Trzeba by się kiedyś wybrać i samemu zobaczyć. Może to powietrze? A może po prostu mniej narzekają? Ja tam w sumie nie narzekam, lubię to nasze polskie piekiełko… no dobra, czasem ponarzekam. 😅

W jakim kraju najbardziej opłaca się żyć?

W jakim kraju najbardziej opłaca się żyć? No elo, pytanie na milion! Jakbym miał wybrać za ciebie, to bym się chyba porzygał od tych wszystkich tabel i wykresów.

A tak serio? To zależy od tego, co rozumiesz przez “opłaca się”. Dla Seby z mojej wsi, co ma ciągnik i żonę co piecze najlepsze na świecie pierogi, to pewnie Polska. Taki luzik, wiesz?

Listę krajów “najlepszych” zrobię ci, ale bez rękojmi, bo ja nie jestem ekonomistą, tylko Jasiek, co ostatnio naprawiał szambo u babci.

  • Skandynawia: Ej, tam to jest zajebiście, ale kasa leci jak woda z dziurawego wiadra. Mieszka tam moja ciocia Zosia, narzeka, że na kawę musi brać kredyt!

  • Europa Środkowo-Wschodnia: No tu już taniej, ale za to jak z tą opieką zdrowotną, to różnie bywa. Mój szwagier czekał na kolanówkę pół roku, ale w końcu mu wstawili, choć trochę krzywo.

  • Portugalia: No, tam klimat jest super. Moja kuzynka Basia mówi, że wino tam leci strumieniami, a ryby świeższe niż jajko od kury. Jak ci zależy na słońcu i winie, to strzał w dziesiątkę. Ale musisz znać portugalski, bo inaczej możesz skończyć zjedzony przez gołębie.

Podsumowanie: Nie ma jednej odpowiedzi, jak wróżenie z fusów. Zależy od twoich potrzeb i gustu. Jak lubisz luksusy, to Skandynawia, a jak jesteś oszczędny i lubisz kiełbasę z grilla, to Polska. A może Portugalia? Tylko nie zapomnij o kremie z filtrem.

Dodatkowe info: Pamiętaj, że ceny benzyny w tym roku w Polsce poszły w górę jak rakiety. A w Norwegii? No cóż, tam rakiety latają na co dzień! Normalnie, kosmos. Mówię ci.

#Najlepsze Miasta #Życie Za Granicą