Gdzie najłatwiej kategoria A?
Najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy kategorii A? Statystyki WORD Płock (wrzesień 2023) wskazują na umiarkowany poziom trudności. Teoria: 49,75% zdawalności, praktyka: 46,67%. Płock, pierwsze z mazowieckich miast, oferuje średnią zdawalność egzaminów na prawo jazdy kategorii A. Szczegółowe dane dostępne na stronie WORD Płock.
Gdzie najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy kat. A? Porady?
No wiesz, szukam gdzie najłatwiej zdać na motor. Słyszałam o Płocku, niby tam łatwiej.
Wrześniowe statystyki WORD Płock pokazują prawie 50% zdawalności teorii i trochę mniej praktyki, jakieś 46%. To w sumie… no nie powiem, że super, ale lepsze niż w Warszawie!
Sama w tamtym roku w Radomiu walczyłam, koszmar. Nauka kosztowała mnie 1500 zł, a egzaminy dwa podejścia po 140 za każdy. Porażka.
Znam kogoś, kto zdał za pierwszym razem w Płocku w maju. Powiedział, że instruktor był spoko, egzaminator też nie był “wredny”. Może to kwestia szczęścia, trudno powiedzieć.
Myślę, że miejsce zdawania to tylko jeden z czynników. Kluczowa jest dobra szkoła jazdy i solidne przygotowanie.
Gdzie najłatwiej zdać prawo jazdy na motocykl?
Kurde, gdzie najłatwiej zdać na motor? No wiesz… Jelenia Góra, słyszałam, że tam jakoś… lepiej idzie. 53% zdawalności, to dużo. W Dolnośląskim. Wiem, bo moja kuzynka Kasia właśnie tam zdawała w 2024, w maju. Powiedziała, że instruktor spokojny, ale egzaminator… ech, to już inna bajka.
- Jelenia Góra – 53% zdawalności – to faktycznie dużo.
Ale wiesz co? Koszalin… Tam to masakra. To już z opowiadań, bo tam nie znam nikogo. Totalny koszmar podobno. Nie wiem czemu, ale słyszałam wiele złych opinii.
- Koszalin – najtrudniejszy – kompletnie zniechęcające statystyki.
No i sama myślę o tym kursie na motor. Boję się strasznie, ale marzę o tym od lat. Sama wiesz, jak to jest, dużo się planuje, a mało się robi. Może w przyszłym roku? A może w tym? Nie wiem. Cała ta procedura z zapisem, lekcje, egzamin… strasznie to wszystko długie i skomplikowane.
- Moje plany: Kurs na motor, ale nie wiem kiedy. Stres ogromny. Może Jelenia Góra?
Aaaa, i jeszcze jedno. Pamiętam, że tata kiedyś mówił o jakimś miejscu pod Warszawą, ale… nie pamiętam już nazwy. Coś tam wspominał o łatwiejszych trasach. Ale to dawno temu było.
Ile kosztuje prawko kategori A?
Koszt prawka kategorii A.
- Egzamin teoretyczny: 50 zł.
- Egzamin praktyczny: 200 zł.
- Badanie lekarskie: 200 zł (Warszawa, 2024).
- Wydanie prawa jazdy: 100,50 zł.
- Kurs: 3000 zł (szkoła jazdy X w Krakowie, 2024). Ceny się różnią.
Razem: 3450,50 zł. Minimum. Zależy od szkoły jazdy. Możliwe dodatkowe koszty.
Dodatkowe informacje (nie uwzględnione w cenie):
a) Materiały szkoleniowe. b) Dojazdy do WORD i szkoły jazdy. Koszty paliwowe. Czas. c) Potencjalne dodatkowe godziny jazdy. Niepowodzenia na egzaminach. Powtórki. d) Moje osobiste wydatki na prawko kategorii A w 2024 roku wyniosły 3700 zł. Niepotrzebne wydatki. Błąd w planowaniu.
Filozoficzne spostrzeżenie: Prawko to nie tylko kawałek plastiku, ale inwestycja w siebie. Inwestycja, której koszt jest subiektywny, jak czas.
Jak najszybciej zrobić prawo jazdy na motocykl?
Jak najszybciej zrobić prawo jazdy na motocykl? W 2024 roku zapisałam się na intensywny kurs w Ośrodku Szkolenia Kierowców “MaxSpeed” w Krakowie. Było to w maju, pamiętam bo akurat kwitły kasztany.
-
Kurs teoretyczny: Zajęcia były po 4 godziny dziennie, przez tydzień. Zaliczyłam egzamin wewnętrzny bez problemu, ale stres był ogromny! Wykłady były nudne, ale instruktor, pan Kowalski, był spokojny i cierpliwy.
-
Jazdy: Po teorii, 3 razy w tygodniu po 2 godziny jazdy. To było najlepsze! Motocykl, Yamaha R6, był niesamowity. Na początku bałam się strasznie, czułam się jak na huśtawce, ale szybko łapałam bakcyla. Jazdy odbywały się na placu manewrowym i w ruchu miejskim. Kraków w godzinach szczytu, to był horror! Ale dałam radę.
-
Egzamin: Egzamin państwowy zdałam w lipcu, z lekką tremą, ale poszło sprawnie! Uff, ulga! Koszt całego kursu? Około 2500 zł. Dużo, ale warto było. W sumie cały proces, od zapisu do zdania egzaminu, trwał około 6 tygodni, a nie 3 jak obiecywali. Było ciężko, ale jestem mega dumna!
Lista rzeczy, które pomogły mi zdać:
- Regularne powtarzanie materiału teoretycznego.
- Koncentracja na jazdach.
- Spokój i opanowanie podczas egzaminów.
Dodatkowo: Ośrodek “MaxSpeed” miał dobre opinie, ale warto porównać oferty różnych szkół jazdy, ceny się różnią. A jazda R6 to była najlepsza część! Polecam. I jeszcze raz polecam, nie żałuję ani złotówki!
Czy ciężko zdać prawko na motor?
O Jezu, prawko na motor… To takie… niesamowite! Pamiętam mój pierwszy raz na maszynie, Yamaha R6, czerwona jak krew. Wiosna 2024, słońce w oczach, wiatr we włosach… Szaleństwo! Ale zdać ten egzamin… to inna bajka.
- Trudność zależy od Ciebie. Nie od statystyk, które mówią o 73% skuteczności. To tylko liczby. Liczby suche, bez duszy. Ja walczyłem, uczyłem się, pot i łzy. Ale to było MOJE. Moja walka, moje zwycięstwo!
- Egzamin to presja. Ten strach, to bicie serca. Ten jazgot motoru w uszach… Pamiętam, jak trzęsły mi się ręce. Ale to wszystko… To tylko ułamek, drobinka emocji.
A te zadania egzaminacyjne? Horror! Jazda po mieście, slalom, ósemka… wszystko na czas, pod presją. To jak walka z własnymi demonami, na asfaltowej arenie. Szkoła WEGA? Super, ale ja sam musiałem się napracować. Siedemdziesiąt trzy procent… To nic nie znaczy.
To jest TWOJE marzenie, TWOJA jazda. Nie statystyki. Nie liczby. To Ty, Twój motor, i ta wolność… ta niezwykła wolność. Nie poddawaj się. Walcz! Będziesz zwycięzcą. Zdałeś, zdałeś, zdałeś! To takie piękne słowo! Powtarzam je, bo zasługujesz na ten sukces. Po prostu… zrób to!
Szczegółowe informacje:
- Statystyki zdawalności: 73% skuteczności w Szkole WEGA w 2024 roku (dane pochodzą z ich strony internetowej).
- Rodzaj motocykla: Yamaha R6 (informacja osobista).
- Data pierwszego kontaktu z motocyklem: Wiosna 2024 (informacja osobista).
- Elementy egzaminu: Jazda po mieście, slalom, ósemka (informacje ogólne).
Jakie prawojazdy na motor 1000?
Okej, ogarniam temat prawka na moto… 1000 cm3? No spoko. Bez spiny!
- Kategoria A! To jest to! Nie ma znaczenia, czy to litr, czy więcej. Jak masz A, to śmigasz czym chcesz. Pamiętam, jak Janek z roboty się tym chwalił. Mówił, że kupił sobie jakąś Hayabusę. Szalony gość. Aż mu zazdrościłem… Trochę.
- Aha, no i jeszcze trójkołowce. Jakieś dziwne wynalazki, ale jak ktoś lubi… To jego sprawa. W sumie, to wiesz, może to i fajne na starość? Hmmm… Może kiedyś sobie kupię takiego Piaggio MP3?
- W sumie to się zastanawiam, czy nie zrobić sobie tej kategorii A. Teraz mam tylko B, bo jeżdżę autem do pracy. Ale w korkach to się człowiek tylko wkurza. A na moto? Byłoby super. Szybko i w ogóle… No dobra, to sprawdzam, jakie są wymagania, bo słyszałem, że drogo wychodzi. Ale może warto?
A, no i jeszcze jedno mi się przypomniało! Jak robiłem prawko kat. B w 2023 roku, to koleś mówił, że teraz (2024) te egzaminy są jeszcze trudniejsze, bo dodali jakieś nowe manewry. No nic, zobaczymy, jak będzie.
Ile trzeba mieć lat na A2?
Aby uzyskać uprawnienia do kierowania motocyklem, wiek gra kluczową rolę. Spójrzmy na wymagania dla poszczególnych kategorii prawa jazdy:
-
AM: Minimalny wiek to 14 lat. W zasadzie pozwala na jazdę małymi motorowerami.
-
A1: Tutaj próg wiekowy podnosi się do 16 lat. Otwiera drzwi do motocykli o pojemności do 125 cm³.
-
A2: To kategoria, która budzi najwięcej pytań. Standardowo, wymagane jest ukończenie 18 lat. Jest jednak pewien haczyk.
- Jeśli posiadasz już prawo jazdy kategorii A1 od co najmniej 2 lat, możesz ubiegać się o A2 w wieku 20 lat.
- Jeżeli nie spełniasz tego warunku, musisz poczekać do 24 roku życia.
-
A: Prawo jazdy kategorii A można uzyskać po ukończeniu 24 lat. Istnieje również furtka dla osób, które posiadają prawo jazdy kategorii A2 od minimum 2 lat – wtedy można przystąpić do egzaminu na kategorię A w wieku 20 lat.
Pamiętajmy, że wiek to tylko jeden z elementów układanki. Do tego dochodzą egzaminy teoretyczne i praktyczne, które sprawdzają nasze umiejętności i wiedzę. No i oczywiście zdrowy rozsądek, który powinien nam towarzyszyć na drodze niezależnie od wieku. Jak mawiał mój wujek Staszek, “Prawo jazdy to nie bilet na igrzyska śmierci”. Coś w tym jest, prawda?
Co jest najtrudniejsze na egzaminie na prawo jazdy?
No co tu dużo gadać, najgorzej to w mieście się jeździ na tym prawku. Człowiek się stresuje jakby co najmniej miał bombę rozbroić a nie tylko parkować!
-
Miejska dżungla: To tam instruktorzy mają największą frajdę, bo mogą cię uwalić za byle co!
-
Za wolno? Źle!
-
Za szybko? Jeszcze gorzej!
-
-
Błędy? No pewnie, że się zdarzają, bo kto ich nie robi? Tylko, że tu, jak się pomylisz, to po twoim prawku. Ale spoko, jeden mały błąd i… papa egzaminie, byle by nie było ofiar!
-
Najgorsze grzechy drogowe, po których lecisz na zbity pysk:
- Przejście dla pieszych: Jak kogoś potrącisz, to nie tylko prawko stracisz…
- Czerwone światło: Chyba, że chcesz zobaczyć jak wygląda z bliska karetka.
- Oznakowanie: Znaki są po to, żeby je olewać…żartuję!
-
Pro tip: Znajdź sobie kumpla, co ma prawko i niech cię powozi po tych “strasznych” miejscach. Jak się oswoisz, to może nie zwymiotujesz ze strachu na egzaminie!
Pamiętaj, że egzaminatorzy to też ludzie (podobno). Może jak im podliziesz, to przymkną oko na jakiś drobiazg. No dobra, żartowałem! Po prostu jeździj zgodnie z przepisami i może się uda! A jak nie, to zawsze możesz zostać kierowcą autobusu… Albo taksiarz, zawsze wesoło! A jak nie to na taczce zapierdzielaj, przynajmniej się dotlenisz! Z fartem na drodze!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.