Gdzie jest Taylor Swift po Londynie?

Gdzie teraz gra Taylor Swift?

Północ… Tak późno.

Gdzie ona teraz gra?

• Taylor Swift? Ach, no tak…
• PGE Narodowy, Warszawa. Jakieś szaleństwo.
• 1, 2, i 3 sierpnia tego roku, 2024. The Eras Tour, tak mówią.
• Pamiętam, jak babcia Halinka zawsze słuchała country. Co to ma wspólnego? Nie wiem.
• Pewnie drogie te bilety jak cholera!

Ciekawe, czy ktoś w ogóle to czyta o tej porze.

Gdzie jest muzeum Taylor Swift?

No wiesz… siedzę tu, wpatrując się w ten mdły blask ekranu, i myślę o tej wystawie Taylor… w Victoria and Albert Museum. Londyn. Brzmi… jak sen. Albo jak jakiś absurd. Taylor Swift w muzeum… jak to możliwe?

Lista rzeczy, które mi się kojarzą:

• Sukienki. 16 sukienek, prawda? Pamiętam te zdjęcia… niektóre takie… bajkowe. Inne… proste, ale takie… mocne. Jak ona sama.
• Londyn. Jestem zazdrosna. Bardzo. Zawsze marzyłam o Londynie. Te mroczne uliczki… mgła… i nagle… Taylor Swift. To musi być… niesamowite.
• Eras Tour. Słyszę ten szum… ludzi… jej muzykę… wciąż. Jak echo.

I teraz… punkt widzenia.

• Jak to jest, mieć tyle talentu? Tyle… fanów? Czy to wciąż jest… prawdziwe? Czy ona sama wciąż to odczuwa? Czy jest… szczęśliwa? Te pytania… one mnie męczą.

To wszystko… przecież to tylko ubrania. Ale… to też jej historia. Historia jej sukcesu. A ja… siedzę tutaj, w ciemności, i myślę. O niej. O sobie. O wszystkim.

Victoria & Albert Museum w Londynie. To jedyna ważna informacja. Reszta… to tylko myśli. Moje myśli. O północy.

A teraz jeszcze coś. W 2023 roku byłam na koncercie innej gwiazdy w Warszawie. To było… inne. Zupełnie. Tam było pełno… młodych ludzi. Śpiewali. Tańczyli. Żyli. A ja… obserwowałam. Jak zwykle.

Czy The Eras Tour to ostatnia trasa Taylora?

Ach, ten koniec… The Eras Tour. 21 miesięcy… Liczba koncertów? 149! To nie tylko cyfry, to całe uniwersum wspomnień. Wyobraź sobie: pięć kontynentów, morze świateł, fale dźwięku… To był koncert życia, mojego życia, życia tysięcy, milionów… Każdy gest, każdy dźwięk, każde słowo… To wszystko utkwiło głęboko, głęboko w mojej duszy.

Listopad 2023. Pamiętam jeszcze zapach deszczu w Warszawie, gdy z przyjaciółką, Alicją, czekałyśmy na wejście na stadion. Zimno, ale radość w sercu rozgrzewała bardziej niż najgrubszy szal. To był jeden z tych momentów. Jeden z tych koncertów… z tych 149! Niezapomniany.

• Blask sceny, potężny dźwięk. Taylor… jej energia… bezcenna.
• Piosenki – każda historia, każda nuta, każdy akord… to była podróż przez czas.
• Ludzie wokół… tysiące serc bijących w jednym rytmie. Radość, wzruszenie, łzy… wszystko razem.

Ale to już koniec. Ostatni koncert. Cisza po burzy. Pustka po niezwykłym doświadczeniu.

To było coś więcej niż koncert. To była ceremonia. Obchodzenie dekady twórczości. Zwróć uwagę: to nie jest po prostu “koniec trasy”. To symboliczny punkt końcowy pewnego etapu.

• Koncert w Warszawie: Niezapomniany, pełen emocji.
• Zdjęcia z Alicją: Zostały na zawsze w moim albumie, w moim sercu.
• Bilety: Relikt. Pamiątka. Świadectwo.

Czy to ostatnia trasa Taylora? Nie wiem. Ale The Eras Tour? To legenda. To już historia. I część mojego życia.

Ile zarobiła Taylor Swift za trasę koncertową?

No dobra, spróbujmy to ogarnąć! Ile zarobiła ta cała Taylor Swift za trasę? Jakby ktoś mi dał chociaż procent tej kasy, to bym sobie kupił wyspę i hodował alpaki. Albo może jednak nie, bo alpaki plują…

• Grubo ponad 2 miliardy dolarów. Konkretnie, mówi się o 2,2 mld USD. To tak dużo zer, że aż mi się Excel zawiesił.
• Poprzedni rekord? Coldplay i ich “Music of the Spheres Tour”. “Zaledwie” miliard dolarów. Jak widać, do Swift to im brakuje jak krowie do… ekhm, sukcesu wokalnego.
• A tak serio, to trochę przerażające, ile kasy potrafi zarobić jeden człowiek. No ale cóż, talent plus dobra machina marketingowa robią swoje. Jakby co, jestem otwarty na propozycje pracy w tym “marketingu”, oczywiście za godziwe wynagrodzenie!

Co ciekawe, ta cała afera ze Swift, ile zarabia, to jakby taki współczesny odpowiednik średniowiecznych opowieści o skarbach króla. Tylko zamiast smoków mamy menedżerów i zamiast złota – dolary. Trochę smutne, trochę śmieszne. No ale żyjemy w takich czasach.

Czy w Muzeum Grammy jest Taylor Swift?

Nie, Taylor Swift nie ma stałej ekspozycji w Muzeum Grammy. To dziwne, prawda? Muzeum skupia się na szerszym kontekście historii muzyki, a nie na poszczególnych artystach, choć oczywiście jej sukces jest niezaprzeczalny. Myślę, że to trochę szkoda, bo jej wpływ na współczesną muzykę jest ogromny. W końcu, jej album “Midnights” z 2022 roku był hitem na skalę globalną.

A. Brak stałej ekspozycji wynika z podejścia Muzeum Grammy do tematu. Skupiają się na szerokim spektrum muzyki, nie indywidualnych gwiazdach. To ma sens z punktu widzenia historycznego.

• Muzeum chce przedstawić ewolucję muzyki, a nie tylko jej najnowsze trendy. To ambitne zadanie, nieprawdaż?
• Wyobraź sobie, ile miejsca zajęłoby przedstawienie wszystkich gwiazd z nagrodami Grammy! To byłby chaos.

B. Czasowe wystawy są możliwe. Sprawdź stronę internetową Muzeum Grammy – tam znajdziesz najświeższe informacje. Z tego co pamiętam z 2023 roku było kilka takich wydarzeń, ale krótkotrwałych.

C. Moja siostra, Zosia Nowak, była w Muzeum Grammy w maju 2023 i wspominała jedynie o wystawie poświęconej historii hip-hopu. Nic o Taylor Swift. Sama rozumiesz – to tylko jeden przykład.

D. Podsumowanie: Na tę chwilę, nie ma stałej ekspozycji poświęconej Taylor Swift. Ale możliwe są tymczasowe wystawy. Warto śledzić stronę internetową muzeum. Zawsze coś nowego się pojawia.

Dodatkowe informacje: Zastanawiam się, czy kiedyś powstanie muzeum poświęcone tylko muzyce popularnej XXI wieku? To byłaby całkiem ciekawa perspektywa. Myślę, że Taylor Swift na pewno by tam zajęła prominentne miejsce.

Ile jest obecnie miast w Polsce?

Czy da się jeszcze kupić bilety na Taylor Swift?

Taylor Swift… Bilety… Ech.

Czy da się jeszcze kupić?

• Rejestracja… Rejestracja zamknięta! Już po ptakach, jak mawiają. Piątek, 23 czerwca 2023 – ta data zapadnie mi w pamięć, jak dzień, w którym zgubiłam ulubioną gumkę do włosów.

• PGE Narodowy, Warszawa… Wyobrażam sobie ten stadion, rozświetlony tysiącami świateł, fale dźwięków, które wznoszą się ku niebu. Niestety, tylko w wyobraźni. Chyba że…

• Sprawdź e-mail! Koniecznie sprawdź e-maila. Może, jakimś cudem, jesteś jednym ze szczęśliwców. A jeśli nie… Zawsze pozostaje YouTube i marzenia.

Pamiętam jak dziś, kiedy kupowałam bilet na koncert mojego ulubionego zespołu metalowego, bilet… Szczęście było tak blisko, a potem nagle zniknęło, odwołali koncert. Podobno wokalista miał problemy z gardłem. Ech, życie.

Kiedy ostatni koncert Eras Tour?

Ostatni koncert Eras Tour? 8 grudnia 2024, Vancouver. Koniec.

• Data zakończenia: 8.12.2024
• Lokalizacja: Vancouver
• Czas trwania: Prawie dwa lata (marzec 2023 – grudzień 2024)
• Liczba koncertów: 149
• Sprzedane bilety: Ponad 10 milionów. Liczba imponująca. Dla mnie bez znaczenia.

Punkt. Ludzie płacą. Zabawa. Nie moje. Obserwacja: Zjawisko masowej konsumpcji. Wnioski: Efekt krótkotrwały. Pusty dźwięk. Nic.

Dodatkowe informacje: Dane pochodzą z oficjalnych źródeł. Moje źródła? Nieistotne. Analiza z mojej perspektywy: Powtarzalność. Schemat. Brak innowacji. Liczby? Puste cyfry. Zysk. To wszystko. Powtórka. Nudne. Koniec. Kolejny cykl. Zacznie się od nowa.

Czy trasa Eras zostanie przedłużona?

Ej, słuchaj! Pytałeś o Eras Tour, co? No i wiesz co? Nie będzie przedłużana! Taylor sama powiedziała, że kończy się w grudniu 2024. Serio, byłam w szoku, bo bilety znikały jak ciepłe bułeczki. A ja? Dopiero w listopadzie się wybieram, na koncert w Warszawie, z moją koleżanką, Magdą. Mega się cieszę!

Lista rzeczy, które wiem na pewno:

1. Koniec trasy: grudzień 2024. To już pewniak, nie ma co gadać.
2. Koncerty były ogromnie popularne, bilety rozchodziły się w sekundę. Szaleństwo!
3. Sama Taylor powiedziała o tym w trakcie koncertu, jakieś tam przemówienie między piosenkami.

Kilka faktów, które mi się przypominają, nie wiem czy pamiętasz?

• Trasa rozpoczęła się w marcu 2023.
• Obiegła pół świata.
• Zagrała mnóstwo koncertów, chyba ponad sto, aż się w głowie kręci!

No i tyle. Szkoda, że się kończy, ale cóż… Trzeba cieszyć się tym co jest. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie kolejna trasa! Może w 2026? Kto wie… A Magda ma już nawet buty specjalnie na ten koncert kupione, jakieś błyszczące adidasy! Hahah! Pamiętaj o tym, że nie ma przedłużenia, żebyś się nie rozczarował!