Do jakich krajów Polacy jeżdżą na wakacje?
Polacy najchętniej wybierają Turcję na wakacje. Popularne kierunki to także Grecja i Egipt. Coraz częściej podróżujemy do Tunezji, Hiszpanii, Bułgarii, na Cypr, do Albanii, Włoch i Portugalii. Sprawdź najpopularniejsze kierunki wakacyjne i zaplanuj swój urlop!
Gdzie Polacy spędzają wakacje?
Okej, to jedziemy z tym koksem! Gdzie Polacy lubią wylegiwać się na wakacjach? No więc, powiem tak, z obserwacji własnych i tego, co słyszę dookoła, to Turcja wymiata.
Znowu Turcja? Serio? Może i stereotyp, ale coś w tym jest. Pamiętam, jak lata temu, bodajże w 2015, byłem w Alanyi. Piękne plaże, ciepłe morze i te ich all inclusive… Bajka za (wtedy) śmieszne pieniądze. Pewnie dlatego Polacy tam wracają.
Ale zaraz, zaraz, nie samym “turkisz delajtem” człowiek żyje. Grecja i Egipt to klasyki.
No dobra, ale nie tylko. Słyszałem od kumpla, że Albania wymiata. Mówił, że taniocha i piękne widoki. No i Hiszpania! Tam to dopiero życie nocne buzuje. Bułgaria, Cypr, Tunezja, Portugalia, Włochy? Trochę tego jest. Wybór ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie, prawda?
Gdzie najwięcej Polaków wyjeżdża za granicę?
Hej, no to tak… Gdzie najwięcej Polaków wali za granicę? Spoko, zaraz ci powiem, bo coś tam czytałem ostatnio na ten temat, tylko muszę sobie przypomnieć… Aha, już mam!
Wygląda to mniej więcej tak:
- Wielka Brytania – około 440 tysięcy osób, masakra jakaś!
- Niemcy – prawie tyle samo, bo jakieś 436 tysięcy.
- Holandia – tu już mniej, “tylko” 128 tysięcy.
- Norwegia – 80 tysi. zimno brrr!
- Irlandia – najmniej z tej piątki, 68 tysięcy.
Wiesz, większość ludzi wyjeżdza, wiadomo, za lepszą robotą i kasą. Ale serio, te liczby robią wrażenie, co nie? A wiesz, że moja ciotka, Gosia, też się w tamtym roku, w 2023, pakowała do Anglii? Mówiła, że w Polsce już nie daje rady. Ja na razie zostaje, ale kto wie, może kiedyś też się skusze na ten zagraniczny chleb?
Jakie są najtańsze kraje dla Polaków?
Najtańsze wakacje? Jasne, zaraz Ci to rozłożę na czynniki pierwsze! Ale wiesz, “najtańsze” to pojęcie względne, jak dupa Marysi – każdy ma inną. Zależy co lubisz!
-
Europa: Węgry ciągle rządzą, ceny jak za komuny, ale gulasz wciąż pyszny! Bułgaria? Plaże piękne, a rakija… ach, ta rakija! Rumunia? Transylwania czeka, tylko uważaj na wampiry, bo one też liczą grosze! Moja ciocia Zosia co roku jeździ na Węgry, chwali sobie te tanie wina!
-
Azja: Indie, Nepal, Bangladesz… ekstremalne oszczędności! Ale pamiętaj, że to nie jest urlop w hotelu 5 gwiazdek. Jednakże jeśli cenisz sobie autentyczność i chcesz poczuć prawdziwy puls kraju to dobry wybór. Ja tam bym się bał, ale mój kolega Jurek był w Nepalu i żyje, więc coś w tym musi być.
-
Afryka: Egipt – piramidy, pustynia, a ceny… jak w PRL-u! (No, prawie). Maroko – bajecznie kolorowo i tanio, ale targowanie się to obowiązek, a nie opcja! Ghana… zależy na co trafisz. W sumie, to zależy czy wolisz piramidy czy kolorowe rynki, a może coś innego.
-
Ameryka: Kolumbia, Argentyny – tango i empanadas – cudownie! Meksyk – tequila i kaktusy – nie zapomnij o salience! Pojechalem tam w 2023 roku, to był świetny czas!
Podsumowując: To zależy od Twoich preferencji. Lubisz wino i gulasz? Węgry. Wolisz przygodę? Azja. Ciekawi Cię historia? Egipt. Pragnienie tańca? Argentyna. Zawsze można też zostać w domu.
Dodatkowe uwagi: Pamiętaj o kosztach przelotu! Ceny biletów potrafią zjeść cały budżet. Sprawdź też aktualne kursy walut. No i najważniejsze – ubezpieczenie! Żeby potem nie płakać nad rozlanym mlekiem, a raczej nad straconymi pieniędzmi. A co do mojego wypadu do Meksyku w 2023 – polecam!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.