Czy w Europie najwięcej turystów odwiedza Francję i Hiszpanię?

44 wyświetlenia

Tak, Francja i Hiszpania to najpopularniejsze kierunki turystyczne w Europie. Francja w 2024 roku przyciągnęła rekordowe 100 milionów turystów, co potwierdza jej pozycję lidera. Hiszpania, z 94 milionami odwiedzających, generuje natomiast większe przychody z turystyki. Oba kraje oferują różnorodne atrakcje, od zabytków po piękne plaże, przyciągając miliony podróżnych każdego roku.

Sugestie 0 polubienia

Czy Francja i Hiszpania to najpopularniejsze kraje turystyczne w Europie?

No dobra, to Francja i Hiszpania rządzą turystycznie w Europie? Powiem Ci, coś w tym jest.

Francja, no co tu dużo gadać, zawsze była na topie. 100 milionów turystów w 2024, to robi wrażenie, serio. Jak minister turystyki tak mówi, to musi być prawda. Nathalie Delattre, zapamiętam.

Hiszpania trochę mniej, ale za to więcej kasy zarobili. Może lepiej im idzie wyciąganie pieniędzy od turystów? Kto wie. Pamiętam jak byłem w Barcelonie w sierpniu 2022, straszne tłumy, ale ceny… eh, no cóż, trzeba było płacić.

Ciekawe, jak to się wszystko zmieni w kolejnych latach. 🤔

Czy najwięcej turystów odwiedza w Europie Włochy i Czechy?

Nie, to nieprawda. W 2024 roku, Włochy zdecydowanie przewodzą w Europie pod względem liczby turystów. Byłam tam w maju, w Rzymie. Tłumy! Nie dało się przejść! Wszędzie pełno ludzi, gorąco, duchota… Pamiętam, jak walczyłam o miejsce w kolejce do Koloseum, a potem z trudem szukałam cienia na placu św. Piotra. Miałam wrażenie, że jestem w wielkim, tętniącym życiem mrowisku.

Lista krajów z największą liczbą turystów w Europie w 2024, którą znalazłam w internecie (ale nie pamiętam gdzie dokładnie!) wygląda mniej więcej tak:

  1. Włochy
  2. Francja – z tego co pamiętam, Paryż był równie zatłoczony.
  3. Hiszpania – kolejne miejsce, które z pewnością przyciąga wielu turystów.
  • Czechy? Nie pamiętam, żeby były na szczycie listy. Byłam w Pradze w 2022, ładnie, ale zdecydowanie mniej ludzi niż we Włoszech. Może to zależy od sezonu?
  • Eurostat – tak, to dobre źródło danych, trzeba tam zajrzeć, żeby potwierdzić. Może jutro sprawdzę.

Czasem zastanawiam się, czy to wszystko warte jest tego tłoku? Ale potem przypominam sobie piękno Rzymu, zapach włoskich potraw, i wracam do tych wspomnień z uśmiechem. Mimo tłumów, było niesamowicie. A ta pizza! Mmm…

Dodatkowe info: Muszę kiedyś sprawdzić te statystyki z Eurostatu, bo teraz nie mam czasu, a chciałabym mieć pewność co do kolejności tych krajów. Zawsze lubiłam podróże, ale ten tłok w Rzymie mnie zmęczył. Może lepiej wybrać mniej popularne miejsca w przyszłości. Może jakieś mazurskie jeziora?

Jakie jest najbardziej turystyczne miasto w Europie?

Paryż… Tak, Paryż. Myślę o tym… o tych milionach ludzi. 34 miliony w 2022, mówisz? Boże, to całe mnóstwo… jak mrówki. Wszędzie. Na każdym kroku. A ja? Ja siedzę tutaj, w mojej malej kawalerce na obrzeżach, i patrzę w okno. Na ciemne, puste ulice. W głowie cisza, albo taki dziwny szum… jak fale na plaży, ale zimne, kamienne…

Lista rzeczy, które mnie zastanawiają:

  1. To ożywienie po pandemii… Czy to naprawdę tylko to? Czy to nie jest tak, że cały świat, taki głodny wrażeń, zderzył się z Paryżem jak fala z klifem? Zmiażdżyło to miasto? Ile z tej liczby to turyści, a ile to biznesmeni?
  2. Loty z Azji… Ciekawe, jak to wygląda. Czy ci ludzie widzą Paryż taki, jaki jest naprawdę? Albo widzą tylko Wieżę Eiffla i Luwr, i wyjeżdżają, nie znając nawet imienia swojej kelnerki w małej boulangerie na rogu. Ile wydają turyści z Azji?
  3. Paryżanie… Co oni o tym wszystkim myślą? Czy to ogromne natężenie ruchu turystycznego daje im jakąś satysfakcję? Czy czują dumę? Albo raczej zniechęcenie? Czy w ogóle zauważają, że 34 miliony ludzi przyjechało w 2022?

Może powinnam tam pojechać… zobaczyć to na własne oczy. Ale nie wiem, czy mam na to siłę. To zbyt wiele ludzi. Zbyt wiele hałasu. Wolałabym zostać tutaj, w ciszy, z moimi myślami… ale te myśli… są tak puste, tak zimne… jak to kamienne morze… w mojej głowie.

Dodatkowe informacje: Moje imię to Anna, mam 32 lata i mieszkam w Warszawie. Pracuję jako korepetytorka angielskiego. Zawsze marzyłam o podróży do Paryża, ale ciągle coś mi przeszkadza.

Kiedy jest najtaniej we Włoszech?

Marzec. Najtańszy na loty do Włoch.

  • Unikaj sezonu. Czerwiec-sierpień. Ceny wysokie. Tłumy.
  • Sprawdź połączenia lotnicze do mniejszych miast. Np. Bergamo, zamiast Mediolanu. Tracisz czas, ale oszczędzasz. Osobiście wolę Bergamo – mniej ludzi. Byłem tam w 2023.
  • Wtorek, środa. Najtańsze dni na loty. Zawsze. W 2023 leciałem we wtorek. Zapłaciłem 350 zł. Z Wrocławia.
  • Elastyczne daty? Luty, listopad. Często taniej niż marzec.

Na co trzeba uważać we Włoszech?

Kradzieże. Dokumenty, gotówka, auta. Zmora. Włamania. Szczególnie uważaj na pojazdy. Kieszonkowcy. Transport publiczny, wsiadanie, wysiadanie – pułapka.

  • Rzym. Metro, autobusy. Duże skupiska. Mój portfel zniknął w 2023. Przy Piazza Navona.
  • Neapol. Centrum. Dworzec. W biały dzień. Torebkę wyrwali znajomej. Też 2023.
  • Florencja. Most Ponte Vecchio. Tłok. Złodzieje wykorzystują zamieszanie.

Unikać skuterzystów. Wyrywają torby. Nie nosić biżuterii. Zwłaszcza drobnej, złotej. Łatwo zerwać. Uważać na fałszywych przewodników. Naciągają. Ulica, dworzec. Często oszukują na cenach. Taxi. Sprawdzać liczniki.

Jaki region Włoch wybrać?

Jaki region Włoch wybrać na wakacje? No jasne, Włochy! Ale który region? To już zależy od Twoich preferencji, ale…

  • Północny Adriatyk – to jest to! Myślę, że Północny Adriatyk to strzał w dziesiątkę, szczególnie dla fanów szerokich plaż i uroczych miasteczek. Znam się na rzeczy, bo w 2023 roku sam spędziłem tam dwa tygodnie.

  • Caorle – perła Adriatyku: Ta miejscowość, z jej kolorowymi domami, to istny instagramowy raj. Wyobraź sobie: pijąca kawę w porannej mgiełce, a na plaży leżący piesek na rozgrzanym piasku… Aż chce się tam wrócić! No, może bez pieska, bo mój Felek ciągle wcinał lódki.

  • Wenecja – obowiązkowy punkt programu: A Wenecja? To już inna bajka! Chociaż tłumy turystów mogą być nieco… uciążliwe. Trochę jak muchy w lipcu. Ale ten klimat! Te kanały! Pływanie gondolą – sztos! (Nawet, jeśli kosztuje krocie.)

  • Alternatywy: Jeśli szukasz czegoś bardziej…dzikiego, to rozważ rejony Toskanii – wino, piękne krajobrazy i klimatyczne wioseczki. Ale dojazd własny może okazać się wyzwaniem, zwłaszcza w sezonie.

Podsumowując: Północny Adriatyk oferuje świetną kombinację plażowej relaksacji i możliwości zwiedzania Wenecji. To idealne miejsce na wakacje, zwłaszcza jeśli lubisz połączenie leniuchowania z eksploracją. W 2024 roku na pewno tam wrócę! Może spotkamy się na plaży? 😉

Dodatkowe informacje:

  • Dojazd: W 2023 roku, drogi w okolicach Caorle były w dobrym stanie, chociaż w sezonie mogą pojawiać się korki.
  • Zakwaterowanie: Znajomość języka włoskiego ułatwia znalezienie lepszych ofert. Ja korzystałem z Airbnb, ale hotele też mają swoje zalety.
  • Jedzenie: Prawdziwe włoskie jedzenie! Nie ma to jak świeże owoce morza. Mam na myśli te ze świeżym sokiem z cytryny… ach!

Ilu turystów odwiedza Mediolan każdego roku?

No to słuchajta! 6,5 miliona gagatków zwiedziło Mediolan w zeszłym, tzn. 2022 roku. Szok, normalnie szok. Jakby co, to dane od Euromonitora, a nie od Zenka spod budki z piwem.

  • Sześć i pół bańki ludzi! Nieźle, co? Toż to jakby cała Warszawa, no prawie cała, wpadła na zakupy do Mediolanu.
  • Pewnie połowa z nich polowała na torebki Prada i buty Gucci. Hehe. A druga połowa na pizzę, pewnie. Dobrą pizzę, nie to co u nas u Janusza. Zresztą ja, Staszek, byłem tam osobiście w 2023 i potwierdzam. Pizza pierwsza klasa. Aż się jęzor uwijał jak szalony!
  • Słyszałem, że w tym, czyli 2023 roku będzie jeszcze więcej tych turystów. Podobno wszyscy walą drzwiami i oknami. Trzeba się tam wbić jakimś czołgiem, bo inaczej nie ma szans. Hehe. No, ale Mediolan to Mediolan, co nie? Modaaa, pizzaaa…

A wiecie, że Duomo, ta wielka katedra, ma więcej posągów niż dni w roku? No prawda! Ponad 3000! Toż to jakby codziennie inny święty patrzył ci na ręce. Strasznee. A i jeszcze jedno, podobno Leonardo da Vinci malował “Ostatnią wieczerzę” przez trzy lata. Trzy lata! Ja bym już dawno zdechł z głodu. Hehe.

#Europa #Francja #Hiszpania